OldKrakMoto
-
Postów
102 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Odpowiedzi opublikowane przez OldKrakMoto
-
-
http://moto.allegro.pl/item528862641_dekie..._m07_warto.html
Proszę...
Trochę czerwonej farby i już jest wabik na leszcza.
Ja to nie widzę żadnego przegięcia. Ani sena z kosmosu, ani dekiel nie "nówka" i nie "stan magazynowy", a że gość pomalował - cóż jego fanaberia. Znajdź coś lepszego;)
-
moto.allegro.pl/item525831050_zabytkowy_sprawny_motocykl_puch_125ccm_z_1942r.html
Puchowi w fabryce obsmarkali tabliczke znamionowa farba... :D Cena jak i opis to mistrzostwo. :)
Miałem właśnie dawać linka do tej aukcji ale ubiegł mnie kolega. OMG 60 k i ciekaw jestem na jakim pułapie stratosfery spoczywa cena minimalna. "Jest to niezwykle rzadki i unikatowy motocykl nie tylko na naszym rynku!!!" tjjaaa Austriacy wypuścili ich do 1952 nieco ponad 0.5 mln. a ostatnio poszedł taki sam model pucha tyle że z silnikiem wsk za 1.5k. Pewnie gość jeszcze nie wytrzeźwiał po sylwestrze. :icon_mrgreen:
-
Pesymiści z Was... :D
Powodzenia w walce o to cudo kolego. Jak Ci zostanie to koło do Awoka - to ja reflektuję!
Dobrze zagadasz, to może dorzuci Ci to wiaderko i aku i forumowym kolegom pod choinkę podrzucisz :icon_mrgreen:
-
-
-
Co o tym sądzicie?
-
AFAIK od lat nie ma opcji ani wyrejestrowania, ani "wycofania z ubezpieczenia" (takiej z resztą chyba nigdy nie było)
jsz
Racja, tu mój błąd w terminologii, dogrzebałem się ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.Nr124, poz.1152).
Art.2. 11)pojazd historyczny:
a) pojazd zabytkowy w rozumieniu przepisów ustawy - Prawo o ruchu drogowym,
b)pojazd wpisany do księgi inwentarza muzealiów zgodnie z przepisami dotyczącymi ewidencjowania dóbr kultury w muzeach,
c)pojazd mający co najmniej 40lat,
d)pojazd mający co najmniej 25lat i uznany przez uprawnionego rzeczoznawcę samochodowego za pojazd unikatowy lub mający szczególne znaczenei dla udokumentowania historii motoryzacji;
Art.27.1.Umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych na czas krótszy niż 12 miesięcy, zwanej dalej "umową ubezpieczenia krótkoterminowego", można zawrzeć , jeżeli pojazd mechaniczny jest:
1)zarejestrowany na stałe,w przypadkach określonych w ust. 2;
2)zarejestrowany czasowo
3)zarejestrowany za granicą
4)pojazdem wonobieżnym określonym w art.2 pkt 10 lit.b;
5)pojazdem historycznym
Art.29. 1.Posiadacz pojazdu jest obowiązany zawrzeć umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych:
1)najpóźniej w dniu rejestracji pojazdu mechanicznego , z wyjątkiem pojazdów historycznych;
2)przed wprowadzeniem do ruchu pojazdów o których mowa w art.2 pkt 10 lit.b , oraz pojazdów historycznych;
5)przed wprowadzeniem do ruchu pojazdów , o których mowa w art.2 pkt 10 lit.b, oraz pojazdów historycznych,które nie zostały dopuszczone do ruchu
ustawa określa iż pojazd historyczny to pojazd mający co najmniej 25lat i uznany przez uprawnionego rzeczoznawcę samochodowego za pojazd unikatowy lub mający szczególne znaczenei dla udokumentowania historii. Czyli potrzebna byłaby mi opinia rzeczoznawcy. i potem działam z ubezp.
-
Witam! Mam pewien problem, mam dużą ochotę kupić okazyjnie KOS-a, jest on zarejestrowany i ubezpieczony, nie chcę jednak opłacać ubezpieczenia, bo będzie to moje 6 moto do opłat. Jednocześnie chcę nie tracić możliwości rejestracji i ubezpieczenia tej WSK-i w przyszłości. Co zrobić po spisaniu umowy kupna - sprzedaży? Wyrejestrować? wycofać z ubezpieczenia? co zrobić krok po kroku, żebym mógł ją jeszcze zarejestrować? Proszę o radę, bo to dość pilna sprawa. Z góry dzięki.
-
Junaki cieszą się dość sporym powodzeniem za Odrą. I to nie tylko wśród tamtejszej Polonii. Jest też tego trochę w krajach, do których go eksportowano. Wystarczy poszukać np. na BIKEPICS, aby znaleźć Junaki np. z Węgier.
Co do ilości, to trochę ich w ciągu tych kilku lat natrzepali (może stąd ta jakość :biggrin: ). Chociaż różne źródła podają różne ilości. Oficjalnie mówi się o ok 91,5 tyś sztuk. "Junaki" w Polsce można spotkać praktycznie wszędzie.
To, że oryginały (zwłaszcza M07) osiągają takie kosmiczne ceny jest spowodowane tym, że z braku innej lepszej możliwości były masowo "ulepszane" (np. M07 na potęgę był "modernizowane") i to w sposób nieodwracalny. Do dnia dzisiejszego oryginalnych maszyn zostało naprawdę niewiele. Nawet te, które oferowane są obecnie jako "oryginał", to w większości żałosna stylizacja służąca złapaniu leszcza. Autentyczne okazy osiągają właśnie takie, a nie inne ceny i są rozchwytywane.
Od dłuższego czasu obserwuję sobie to co się dzieje na rynku i czasem łapię się za głowę.
"JUNAK" stał się nieomalże gałęzią przemysłu.
Zauważyłem np. taką ciekawą rzecz - sprzedawca żąda za poszukiwaną część czapki pieniędzy; wszyscy pukają się w czoło i patrzą na niego jak na wariata, tylko po to, aby za kilka tygodni/miesięcy wrócić do niego na kolanach błagając aby to sprzedał w tej właśnie cenie. Potem z rozrzewnieniem i złością wspominają że " tydzień/miesiąc temu mogłem to kupić tak tanio...".
Dla tego nie zdziwi mnie żadna cena z allegro, bazaru czy ogłoszeń dotycząca części, których nie da się "podrobić".
Reasumując: 2000zł za karter? Czemu nie!? Nawet gdyby to było 4000zł, to i tak (prędzej lub później) znlazłby się chętny.
Zgadzam się z kolegą. Ceny części zwłaszcza do"siódemki" są prze drogie. Sam ostatnio obserwowałem aukcje na allegro, gdzie gość wyłożył 1,2 k z okładem za licznik vdo (fakt, że ładny był). Należy zauważyć, że część , czy całe moto jest warte tyle ile ktoś jest w stanie za nie zapłacić. Jeśli chodzi jeszcze o ceny części, to biegły wycenił koła do M07, z oryginalnymi oponami (ukradzione razem z innymi ponad pięćdziesięcioma częściami) na 1,5k dużo??? Jak ktoś tak myśli to chętnie dam 1,5k byle tylko je odzyskać (ale to raczej niemożliwe bo dawno już przez złodziei upłynnione)
-
zwracam uwagę na owiewki, tłumiki, i kanapy. Dla mnie hit to okucie przedniego błotnika czarnej :)
-
Zlot shl odbył się 28. 06. 2008 r. I była to trochę kicha. Mianowicie pojawiło się 4 (słownie cztery) shl M04, i 1 (słownie jedna) M05, stopień oryginalności jak na taką małą liczbę był zadowalający. Kilka było M11, parę Junaków, jakieś emy, 2 awoki, 3 jawy, reszta to japonia, skutery, qady, :D Organizacyjnie spoko. Zresztą tu jest filmik z
rok temu było znacznie ciekawiej-jeśli chodzi o liczbę motocykli i ich wartość historyczną, o czym świadczy obecność szacownej shl 98 Villers.
-
Szukam szkła do mojego sporta (oryginał poszedł w mak), zastanawiam się czy nie dopasowałbym szkła od wczesnej jaskółki. Wizualnie są podobne, ale nie wiem czy nie różniły się średnicą. Sorry za banalne pytanie :smile:
-
Gwoli ścisłości „Osa 150” czyli Osa M 50 (model produkowany przed Osa M 52, o pojemności 175 ccm) nie miał Pegaza - gaźnika typowo podciśnieniowego, a gaźnik typu G 20S poziomy (lub opadowy w wersji z filtrem nad gaźnikiem) o średnicy przelotu 20 mm, dysza główna 75. Natomiast Osa M52 miała gaźnik Pegaz GM 24U2 o średnicy przelotu 24 mm, przepustnica powietrza umieszczona wewnątrz przepustnicy mieszanki. Nawiasem „mówiąc” pegaz to bardzo udana konstrukcja :flesje:
-
MOC-gratuluję! Ja mam małego sokoła w swoim "gniazdku", ale 600 czy 1000 to dla mnie odległa bajka, choć piękna. Postanowiłem składać 600-tkę, mam już przednie koło-niby nic a cieszy:) Czekam na opis z wrażeń z jady.
-
Takie klamy miały: zundapp-y, bmw, M-72, Victoria np KR 25, i jeszcze wiele innych. Powiem Ci, że może to świetnie wyglądać, no i jest duży + że linki są w kierownicy-estetyka ponad wszystko;) Mam przedwojenna stekę-Phanomena Bob-a, i muszę przyznać, że profilowanie klamek jest bardzo ładne. Pozostaje problem ze średnicą kierery - ale można to łatwo przerobić napawając rozpierak klamki.
klamki do bmw-nowe - to Ci pomoże mam nadzieje.
Pozdrawiam, i czekam na zdjęcia gotowego sprząta.
-
Ja posiadam dwie takie ciekawe setki, obie z 1938 roku. Jedna to Urania-silnik sachs 98 ccm, a druga to Phanomen bob też na sachs-ie 98 ccm-rozruch na pedały. Planuje remont tego drugiego. Poskręcałem go do kupy,(zawsze tak robie przed remontem) okazało się że do oryginału brakuje mu żarówki w tylnej lampce:P Jednak nie o tym miałem pisać. Zmiana biegów w nim jest na linkę - jest taki wichajster przy kierownicy przypominający zamek do mausera-powodujący naprężanie lub zwalnianie linki. Nie wiem natomiast jak łączyła sie tak linka ze silnikiem, i jak to wszystko ze sobą działało. zostało mi parę śrubek, i coś co jest rurką fi 5 mm z twardą sprężyną wewnątrz. Zna ktoś z Was ten patent? jak to zmontować żeby funkcjonowało, Może jakieś zdjęcia? :buttrock: Sam nie zrobię, bo jestem poza miejscem gdzie jest ten pierdzipęd.
-
Nie wiem dlaczego sprzedajacy uwaza, ze anglicy to idioci.
R75 to dosc znany motocykl i ten kto jest zainteresowany tymi motocyklami zna roznice miedzy nim i K750.
Steve McQueen w Wielkiej Ucieczce uzywal do pamietnego skoku motocykla Triumph.
Adam M.
Myślę, że sprzedający sam może na "czaić tematu". Ja mam teorię, że kupił to moto od Polaków (sądzę po lampce z tylnej-jako żywo zdjętej z junaka, shl M11, lub, WFM) i teraz pcha je dalej. No chyba, że to jakiś nasz rodak najechał Wyspę na Kaśce vel Bmw r 75, lub r 71 i szuka dla niej dachu nad głową coby nie mokła w angielskim deszczu.;)
-
http://www.allegro.pl/item404042281_mw_750.html]
Myslicie ze to realne??
Jasne że realne, są nowe z epoki silniki, koła, blachy do rusków na ebay, to czemu nie całe moto. 3a by było na żywo ją pooglądać, ale po zdjęciach wygląda na oryginał-choć zadziwiająco dobrze zachowany jak na wschód.
co wy na to? myślicie że Angole to łykną?
-
Co do wału to musisz wiedzieć, że wał w pierwszych WFM był inny niż w starszych modelach-ogólnie silnik był inny, Jak masz dostęp do nowego, oryginalnego wału to go kupuj w ciemno-takie coś to rzadkość. Jeżeli masz współczesną produkcję - ja robiłbym stary wał. Poszukaj dobrego walarza, i będzie śmigało. Co do polerowania to odradzam Ci je jeszcze raz, po pierwsze zniszczysz oryginalna fakturę aluminium, a po drugie będzie Ci bardzo ciężko dobrze wypolerować znaczek WFM 125. Ja się już tak uparłeś to wyszkiełkuj.
-
Aluminiowe części się poleruje-efekt jest super gdy zrobisz to dokładnie. Ja zrobiłem polerkę silnika AWO i powiem Ci tak, wygląda to "pięknie" (zaraz napiszę jak tego dokonałem), świeci się jak psu obroża, łatwo utrzymać czystość i w ogóle błyyysk, ale zrobiłem to jako początkujący "technik-mechanik" i teraz tego bym nie zrobił. Oryginał powinien być oryginał - i wstydzę się tego co zrobiłem, w planie mam uratować wszystko szkiełkowaniem-to to już nie to:/. Jak polerować aluminium ? Ja robiłem to tak:
1. Umyłem dokładnie powierzchnie-przygotowując ją do pierwszego szlifu
2. Przeleciałem wszystko papierem 250, potem 400, następnie 1000, a dzieło uwieńczyła "dwutysiączka" tutaj polecam Ci papiery wodne-są najlepsze. Musisz zrobić to dokładnie tak, żeby nie zostały rysy po papierze o mniejszej granulacji-najlepiej robić to w dobrze oświetlonym pomieszczeniu.
3. Przystąpiłem do polerowania zieloną pastą polerską i twardym krążkiem filcowym na średnich obrotach, na końcu przepolerowałem niebieską pastą polerską i miękkim filcem, a na samym końcu krążkiem z kilku warstw flaneli.
4. Wymalowałem wszystko bezbarwnym lakierem pozzelack engine (cylinder i głowicę też)-bardzo polecam ten lakier jest on przeznaczony do malowania części które narażone są na działanie wysokich temperatur ( schnie on 3 dni, ale warto czkać).
Wyszło to tak AWO OldKrakMoto
-
Ja tak jak grant i wild, też posiadam tą księgę (dostałem w prezencie;)-i muszę przyznać, że to pozycja z gatunku "do poduszki", jednak nie chodzi o szybkie wpadnięcie w objęcia Morfeusza, ale o zapewnienie sobie fajnych snów po jej lekturze. Ciekawa, ładnie opakowana, opatrzona celnym-choć czasem "nadmuchanym" komentarzem. Vincent C Rapide - zaprezentowany tam to dla mnie totalny "wyczes". Ktoś nieśmiało wcześniej wspomniał o książce, a raczej dziele Witolda Rychtera "Moje dwa i cztery kółka" - kto nie czytał, niech to zrobi, bo dla mnie to "lektura obowiązkowa" każdego szanującego się pasjonata weteranów. Pozycja ta ukształtowała mnie jako tego kim jestem teraz.
-
http://moto.allegro.pl/item391780756_clyno_1915_unikat.html
Co do pierwszego adresu, to już wyobrażam sobie jak CLYNO przedziera się z karabinem maszynowym przez zasieki wroga z zabójczą prędkością 7,5 kilometra na godzinę :)
Hmmm dla mnie nie wygląda to tak śmieszne. Zauważ, że ten motocykl musiał przewieść 2 żołnierzy, koło zapasowe, 2 puszki z amunicją, kanister 10l, i CKM - ważący dobre 20 kg. Zapewne nie rozwijał zawrotnej prędkości, ale "królewska" pojemność tej V-ki produkowanej już w 1912 roku musi budzić respekt-a nie śmieszność. Dla mnie ten motocykl to bajka i kawał historii.
-
Witam!
W sumie to nie ten dział forumowy poświęcony chwaleniu się, ale cóż pochwalę się, bo jest czym jak mniemam :wink: Historia jest ciekawa-jak to często bywa gdy w grę wchodzą weterany lub ich "organy". Mój ojciec, po którym odziedziczyłem motocyklowego bakcyla był wczoraj u znajomego który prowadzi złom. Zauważył pod stertą metalu "ciekawy" rollgaz. Postanowił go wyciągnąć, ale szło to opornie, bo jak się później okazało, na końcu linki jest gaźnik, a ten z kolei stanowi jedność z silnikiem. Przy pomocy kolegi odkopali go i okazało się, że to silnik PZL Sokoła 125 ccm z nr 0015 Silnik jest już naszą własnością - na wymianę poszedł silnik WSK 125 i 0,5 l. Silnik podobno jest w super stanie, ,kręci się, kompletny,prądy ok (daje iskrę).ma kopkę, i wajchę zmiany biegów oryginalną, gaźnik bing, nakrętkę rury wydechowej. Jedyne mankamenty to takie,że głowicę ma od WFM (ale mam kilka ze skośnym gwintem na zamianę;), i nie ma reszty, ale jest nadzieja i śledztwo w toku. :buttrock:
-
o to juz-jak rozruznic silnik sr1 od sr2?
nie mogę stwierdzić w 100%, ale na "oko" silniki te nie różniły się zasadniczo. Różniły się tylko filtry powietrza przysłoną regulacji.
i jak tam z tymi obiecanymi materiałami :icon_razz: ??!!
mam instrukcję do sr1 i sr2, ale pożyczyłem kumplowi a ten na Wyspy wybył, jak wróci to dam skany na stronkę. pzdr
Skrzynia do dniepra za taką kase??
w Weterany/Klasyki
Opublikowano
Nie dość kolego, że specjalista z Ciebie do Junkersów, to jeszcze istny Sherlock Holmes, dr Watson i Nostradamus w jednej osobie. Przestrzeliłeś sporo ze swoją teorią, że to niby ja wystawiłem rzeczoną pokrywę na aukcję. Nie mam potrzeby Ci się tłumaczyć - wierz lub nie wali mnie to po całości, ale sztuki dedukcji po nickach to gratuluje :lalag: :banghead: Wycieczki ad personam typu " Prawda panie boro_krak_shlM04 " i
"A co do ceny, to też trochę przegiąłeś. Skąd wziąłeś to 100zł. Tyle to byś mógł krzyknąć, gdyby to było faktycznie M07, a nie takie farbowane M07. Nie było by to warte tyle nawet gdyby było pełnowartościowe.
Wykorzystujesz ludzką naiwność a to już jest sk#$%#syństwo." sobie nie życzę, więc zostaw je dla siebie.
Radzę najpierw zbadać temat, a potem uskuteczniać moralizatorstwo i ferować wyroki - no chyba, że lubisz naginać rzeczywistość do swoich teorii .