Skocz do zawartości

marekz

Forumowicze
  • Postów

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marekz

  1. Dzieki za info, tylko ja to wszystko tez czytalem. A to jednak nie wystarczy i stad moje pytanie do ludzi, ktorzy jezdzili na V-maxie. Jako, ze ostatnio zmienilem miejsce pobytu, tych maszyn widze coraz wiecej i za kazdym razem wlos sie jezy pod pachami slyszac ten bas. Tylko kazdy z tych szczesliwych jezdzcow ma juz pierwsze siwe wlosy i pewnie przejechane co najmniej 100 tys. A ja wciaz nie wiem czy V-MAX to naprawde najszybsza droga do trumny i czy warto ryzykowac?
  2. Witam, Pytanie jak w temacie kieruje raczej do tych, ktorzy choc raz jechali na V-maxie. Od lat kocham ten motor za jego innosc, ale nigdy go nie dosiadlem. Teraz zastanawiam sie czy moja Virazke, wszystkie oszczednosci i jeszcze troche nie zamienic wlasnie na V-maxa. Problem w tym, ze nie jestem zbyt doswiadczony, a opinie jakie przeczytalem na zachodnich stronach mowia, ze to najtrudniejszy w prowadzeniu motor jaki kiedykolwiek powstal. Zakladam, ze w duzej czesci to prawda, ale czy da sie cos zrobic zeby ta bestie ulaskawic??? Inne opony, amorki, itp? Ponoc rama tez jest za miekka? Czy trzeba byc naprawde bardzo doswiadczony zeby tym jezdzic? Marek
  3. Cosmo, Twoj pomysl z minuty na minute podoba mi sie coraz bardziej. Za kilka godzin moze przebic nawet mysli o wyjezdzie do Toskanii, o ktorym tak marze :P. Mam jednak pewne watpliwosci. Czy przelot 400-600 dziennie bedzie mozliwy w tych okolicach i na takim sprzecie? O to boje sie najbardziej, bo moja "Pszczółka" choc bzyczy ochoczo na plaskim, to w gorzystym terenie moze nie byc juz tak bojowa. Nie mowiac juz o jej "turystycznych" wlasciwosciach :banghead:. Wynajem motocykla na miejscu chyba nie wchodzi w gre. Ceny sa moim zdaniem kosmiczne. Na polnocy Wloch najtanszy Transalp kosztowal 55EUR za dzien + 0,35 EUR za kazdy kilometr. Tym niemniej pomysl jest doskonaly i zaczynam myslec o tym bardzo powaznie.
  4. marekz

    Byłem na Krymie w lipcu.

    Ale narobiles smaku.... Tylko prosze nie poprzestawaj na obcietym artykule w gazecie tylko wal na jakas stronke ile sie da. Do takich wypraw za taka kase trzeba miec jaja, wiec chyle czola i czekam niecierpliwie na relacje.
  5. No to gratulacje! 535 jest strasznie udanym modelem wiec pewnie bedziesz bardzo zadowolony. Jeden z poprzednich postow nasunal mi mysl, zeby moze przerobic zbiornik, bo ten oryginalny faktycznie jest malutki. Czy znacie kogos kto cos takiego wczesniej zrobil i nie spartolil roboty?
  6. Mozna sprowadzic starszy niz 10 lat sprzet. Nie rozumiem tylko po co wyrejestrowywac motor. Ja wlasnie rejestruje swoj i w UM powiedziano mi ze nie musze miec zadnych tablic ani papierow o wyrejestrowaniu. Umowe mam spisana w Belgii bezposrednio z wlascicielem. Koszta to jakies 1000 zl w sumie, najwiecej 500 to karta, potem 150 za VAT-24/25, 130 to koszta UM za rejestracje, przeglad 112. Pozdrawiam, Marek
  7. Musisz zaplacic PCC (2%) od kwoty wpisanej na umowie k-s. Ceny z ksiazki juz nie obowiazuja i urzad ma duzo trudniejszy orzech do zgryzienia jesli chce zakwestionowac wartosc motoru. Poza tym musisz wziac z Urzedu Skarbowego formularz VAT-24, wypelnic go, wplacic na konto Urzedu Miejskiego 150zl i oddac do US razem z ksero umowy k-s. US ma 7 dni na wystawienie innego formularza o nazwie VAT-25 mowiacego ,ze jestes zwolniony z VAT. I to zanosisz do wydzialu komunikacji. To tyle. Korzystajac z okazji musze sie pochwalic, ze wreszcie po tygodniach szukania kupilem wysniona Yamahe Virago 535, ktora to kazdego wieczora przechodzi kuracje pasta polerska i blyszczy coraz mocniej. Tak wiec, przynajmniej przez najblizszy tydzien ten motor jest najpiekniejszy na swiecie i basta! Utne stope kazdemu kto odwazy sie to zakwestionowac :) Pozdrawiam, Marek
  8. Pasta polerska Tempo powinna byc dostepna w kazdym sklepie moto i kazdej stacji benzynowej. Bardzo latwo i w miare tanio mozesz spowodowac, ze twoja maszynka bedzie sie swiecic jak psu jajca. Tylko nie trzyj za mocno bo plastik moze sie zrobic nieco matowy. Pozdrawiam, Marek
  9. Tak sie sklada, z bylem w Tajlandii i nawet jezdzilem na tam na jednosladach. Moim zdaniem powinienes zapomniec o sciaganiu czegokolwiek z tego kraju. Przede wszystkim auto czy motocykl dostaje tam co najmniej 3 razy bardziej w dupe niz w Polsce. Klimat i styl jazdy sa nieporownywalne. Pozdrawiam, Marek
  10. Wielkie dzieki za wszystkie sugestie i za zamieszczone zdjecia. To co widzialem wygladalo bardzo podobnie. Bede szukal zadbanej, ale tego chromu nie bede traktowal jako jakis priorytet. Mam nadzieje, ze w najblizszych dniach napisze jakiegos optymistycznego posta z nowokupionej 535. Tylko najpierw musze ja znalezc, wiec jesli ktos chcialby sie pozbyc rocznika do '94 .... Jeszcze raz dzieki, Marek
  11. Czesc, Przymierzam sie do kupna Virazki. Kilka dni temu nawet ogladalem jedna i zaskoczyla mnie pewna rzecz, ktora wydala mi sie podpadajaca. Otoz, "chrom" na silniku byl w bardzo oplakanym stanie, praktycznie caly odpadl. Facet upieral sie, ze tak jest w kazdej Virago, ale nie wiem czy mam w to wierzyc. W zasadzie wydawalo mi sie, ze to nie jest chrom, tylko nikiel, a ten duzo gorzej sie trzyma przy sporych roznicach temperatur. Poradzcie czy u Was tez wystepuje podobne zjawisko??? Pozdrawiam, Marek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...