Skocz do zawartości

cichyl

Forumowicze
  • Postów

    39
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez cichyl

  1. Pierdoły co niektórzy tu piszą, na MT10 fabrycznie miałem s20 i nigdy nie puściły ale skończyły się w 4 tys km, kupiłem s21 równie świetne, zrobiłem 9 tys, teraz mam diablo rosso 3 i jest ciut gorsza. Nie do każdego moto będzie wszystko pasować w vfr1200 miałem pirelli Angel gt i gorszego gówna nigdy nie miałem a inni chwalą sobie. Ja bridgestone chwale, fakt kiedyś były kiepskie ale teraz wymiatają

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  2. Potwierdzam kolegę powyżej. Miałem 2010 rok zrobiłem 48 tys km, akcja na wał była zrobiona,raz zblokowało mi przednie hamulce i pompa była do naprawy po powrocie z alp, pasażer ślizga się na fotelu, super maszyna, max trip jaki zrobiłem to 1270 km na raz i było dobrze, tragiczny serwis aso w Poznaniu, plastiki tak skomplikowane jak prom kosmiczny i delikatne zaczepy, szkoda że już nie dostępna.

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  3. Miałem okazję jechać 1/3/4 znajomych z czego 1/3 jeżdżą kobiety i trochę krowiaste te skutery jeśli kobita filigranowa. Xmax najlepszy, wizualnie mega i prowadzenie także. Dla swojej kupiłem Hondę pcx a sam ją częściej upalam, mniejsza od tamtych, zwinna, super maszynka.

  4. Żonie kupiłem cały kombi. Po pierwszej rundzie wymiana na nowe (szwy puściły na spodniach), kolejna wymiana po 2 tyg rzep od sliderów sie odprół i znowu wymiana na nowe. Teraz leżą bo żona mówi że niewygodne bo uwiera tu i tam ale to sprawa indywidualna. Kolega kupił dainese nowe i też sie raz rozpruł szew tw wszystko dziś robione jakoś nie bardzo. Na plus 4b wymiana na miejscu na nowe

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  5. Każdy posiada jakąś inteligencję i wie czy jest oazą spokoju( prawie jak ja) czy nerwusem dla którego 100KM nawet bym nie polecał. Na koniec dodam 100 koni w fz do powiedzmy 180/200 km/h niewiele będzie ustępować litrowi osiągami, na + 600 będzie lżejsza. Jeśli ktoś miałby zrobić sobie krzywdę z litrem to i 100KM go może sponiewierać. Może teraz pojmiesz co miałem na myśli.

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  6. Miesiąc dwa to taka przenośnia. Może po trzech a może po roku, a moje założenie było że moto kupuje na dłuższy czas a nie zaraz zmieniać. Bzdury to ty piszesz, kierując się własnym doświadczeniem i umiejętnościami lub ich brakiem . Jedni lepiej inni gorzej sobie radzą w zależności od zdolności Dalszą przepychankę uważam za mało produktywną. Forumowy motocyklista. Pozdrawiam

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  7. brak mocy na 100KM motocyklu po miesiącu może dokuczać jedynie komuś, kto pojęcia i jeździe motocyklem nie posiada, i jeździć kompletnie nie potrafi

     

     

    Dlaczego? To twoje twierdzenie, moje jest troszkę inne, które przedstawiłem i nadal żyje i kulam km. Twierdzisz że ktoś jeździć nie potrafi i pojęcia nie ma, jeśli mu 100 KM mało? co za brednie

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

     

    Fzs nabyłem w wieku 31 lat, wcześniej mz250, następny vfr1200f, teraz Mt10, nie miałem żadnej niemiłej przygody, z mocą spokojnie dawałem radę, oczywiście świadomość mocy zawsze była obecna. Ja wiedziałem co chcę i do czego, zawsze chciałem jeździć turystycznie z żoną i większy sprzęt był dla mnie lepszym wyborem.

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  8. Ilu ludzi tyle opinii. Sam musisz wiedzieć co masz w głowie i czy 100 koni opanujesz. Ja na pierwsze moto kupiłem fzs1000 i problemu nie było, a wolałem od razu z grubej rury bo po miesiącu lub dwóch pewnie by mi mocy brakowało. Taka moja filozofia. Z tą narowistością fz6 to bym nie przesadzał, za dzieciaka jak mz250 jeździłem też twierdziłem że to potwór. Jak dylemat macie to może weźcie pod uwagę trochę droższy ale nowy i zajebisty mt07, moc na papierze nie porywa ale w realu naprawdę zacny, niski, lekki, dla świerzaków został stworzony.

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  9. Dlatego zgłosiłem wymianę na piśmie to odpisano że był źle myty a serwis wymienia elementy z dobrej woli

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

     

    d56576b8f821b2334393acf2d667ce3e.jpg. Tak dla porównania jak użytkuje kaski, shoei po kilkunastu latach użytkowania i myciu nic sie nie dzieje i wyglada na 5+. Dodam że druga szyba ciemna w Arai działa i nic jeszcze nie odpadło. W nawiązaniu do reklamacji, kupiłem żelazko które od nowości zamiast pary leje wodą, oddane na gwarancji i odp że stosowana woda zapachowa która jest niedozwolona. Żadnej wody zapachowej nie używamy a serwis pewnie nawet nie zaglądną. Teraz jest kolejna reklamacja reklamacji.

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  10. I jeszcze naprawiają chociaż nie muszą - faktycznie dramat :D

    Naprawić muszą bo ma 5 lat gwarancji. Tylko po cholerę mnie wpieniają,że moja wina bo go myje płynem do szyb. Szmelc nr 1 przynajmniej mój egzemplarz

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

     

    A że po 3 naprawie powinna być wymiana, to twierdzą że z winy użytkownika. Tak to się odbywa

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  11. Brewki odpadły jakieś 3 msc po zakupie, spinka domykania po miesiącu, następnie po tygodniu, następnie zaraz po odbiorze z serwisu w sklepie gość otwiera / zamyka z 5 razy i znowu pękła. A zapomniałem jeszcze kask posiadał taką blendę zewnętrzną która najpierw pękła podczas jazdy z opuszczoną, po czym się urwała, a w instrukcji nie ma wzmianki aby z tym badziewiem jeździć Max 60kmh. Teraz brewki kupiłem i wkleiłem(są wciskane nie przykręcane) spinka przykręcona i wklejona, nowa szyba bez blendy. Kask latem będzie miał 2 lata. Tragedia

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  12. Kupiłem Araia ale quantum ST pro i ciągle mam z nim problemy, w serwisie był 3 razy i nie chcą uznać. Brewki na szybce odpadły same z siebie, spinka od domykania szyby pękła 3 razy, wlot powietrza pęknięty. Kask ma rok, jestem pedantyczny i dbam jak sie tylko da. Mam shoei xr1000 jakieś 12 lat i nic sie z nim nie dzieje a Arai tragedia. Plus taki że aerodynamika i cisza w araiu jest 1 klasa. Ja bym obstawił hjc / shoei

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

     

    Dodam, że serwis wymienia klamoty niby z dobrej woli a reklamacji nie uwzględniają twierdząc że kask jest myty płynem do szyb i plastiki stwardniały. Myje wodą lub motul do kasków

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

×
×
  • Dodaj nową pozycję...