Skocz do zawartości

pinkey

Forumowicze
  • Postów

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pinkey

  1. Dominik: MT-01 posiada suchą miskę olejową więc zgodnie z instrukcją serwisową powinno się wlać najpierw 2,5l oleju, zakręcić wlew, odpalić silnik i lekko przegazować 3 do 5 razy. Następnie wyłączyć silnik i dolać pozostałą część oleju. Dokładnie tak robię co roku. Link do instrukcji serwisowej: http://www.manualedereparatie.info/en/download/yamaha-mt-01-t-2005-Service-manual.html
  2. MT-03 to doskonały motocykl miejski, do dojazdów do pracy, wieczornego bujania się, zwiedzania bliskich okolic itp. Aczkolwiek można go też traktować jako supermoto do zabawy. Pięknie wygląda, a 48 koników i 56Nm spokojnie dają radę przy jego masie 175kg. Kumpel kupił MT-03 w zeszłym roku i miałem przyjemność wracać nim do miasta zamieszkania. Bardzo łatwy w prowadzeniu, leciutki i zwinny. Moim zdaniem doskonały na pierwsze poważne moto. Co do wzrostu: mam 180cm i było super; polecam stronę: http://cycle-ergo.com/ Kupuj.
  3. Olej. Moja Niunia MT służy mi wiernie już piąty sezon. Zwiedziła każdy zakątek kraju. Ościennych też. Ale nie o tym. Wlewałem do niej syntetyki i półsyntetyki. Repsola, Castrola, Motula. Jakakolwiek firma - ciągle słychać sprzęgło :) I po co szukać miodu w dupie? Dziś zakupiłem 4l OLEJU MINERALNEGO. Skoro inżynierowie Yamahy chcą by taki właśnie wlewać do MT-01 to chyba wiedzą co robią? Wymienię, przejadę 1000km i opowiem. Kupiłem ***W50 więc nie powinno być żadnych problemów, a z powodu jego gęstości liczę, że sprzęgło zacznie pracować ciszej.
  4. ...i jak jeszcze da mi rozgrzeszenie to i ja będę w grad. słowo!
  5. Mój licznik pokazał najwięcej 221km/h i wtedy średnia prędkość trasy wyniosi ok. 120km/h - to jest max spalania, ok. 7l/100km. Ale licznik na pewno przekłamuje o jakieś 10km/h w górę i mam szybę (wysoką owiewkę?) akcesoryjną zakupioną w salonie Yamahy. A czy Yamaha ją wyprodukowała to mam spore wątpliwości - niestety nie mogłem nic znaleźć innego producenta.
  6. no, a jeżeli chodzi o spalanie... to mój egzemplarz pali 5,5l/100km. wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale taka jest prawda. przy ekstremalnej jeździe typu 120km drogą publiczną (w większości jednopasmową) w 1 godzinę spala 7l. i tak obalam mit o paliwożerności tego pięknego silnika na popychaczach. :)
  7. MT to mój czwarty motocykl i jak na razie nie mam w planach zmiany na inny - jest niesamowity! Wrażeń i radości jakich dostarcza jazda na nim nie da się opisać, gęba śmieje się się sama podczas jazdy :) Ale wracając do turystyki: oczywiście nie jest to FJR, aczkolwiek robię na niej wypady do 600km dziennie i nie narzekam. Na zbiornik tankbag, na tylne siedzenie torba i jest ok. A rozkosz brzmienia tej potężnej V... polecam!
  8. Obawiam się, że jak nie znajdziesz jakiejś używanej felgi to może byc słabo. Kumplowi w DS 650 Classic też poszła jedna, potem druga, a potem to już posypało się lawinowo i stanęło na 7. Szukał, szukał... ale skończyło się na zamówieniu u dealera Yamahy niestety...
  9. pinkey

    Powitalnia Radomska

    O! Znaczy wróciłeś z pomorza cały i zdrowy! :)
  10. pinkey

    Tłumiki COBRA

    Przejechałem na tych wydechach jakieś 9000km - nie odbarwiają się, z chromem wszystko w porządku. Nie są puste - w środku mają wkład tłumiący.
  11. V&H to koszt około 2500zł. Dużo. Jak mi się przestanie podobać to zamówię, a stockowe i tak nie da się sprzedac więcej jak za 600zł... :D
  12. Motocykl z USA więc gwarancji nie ma. A co do gniazd zaworowych - tysiące ludzi wybebesza wydechy i jakoś motocykle jeżdżą. Motocykl ma sprawiać przyjemność - a mnie wybebeszone wydechy właśnie taką sprawiają. Zapłaciłem to robię co chcę :D Choć można oczywiście kupić motocykl i oprawić w ramki jak coniektórzy z syndromem drugiej młodości... Poza tym fabryczny wydech Midnight Stara to najgorzej brzmiący wydech jaki słyszałem w chopperze/ cruiserze. Nawet Virago 535 brzmi lepiej. Więc proszę wszystkich "znawców", "fachmanów" i pieniaczy :banghead: o darowanie sobie opowieści o gniazdach zaworowych, emisji spalin, utracie momentu obrotowego w dolnym zakresie obrotów - ja nikogo nie namawiam by robił to co ja - robię to co sprawia mi przyjemność! :D Co nie zmienia faktu, że moja Yammi zaczęła nareszcie normalnie chopperowo gadać! :lalag:
  13. Jako, że moto jeszcze stosunkowo młode (10.2007) otwieram dyskusję dla wszystkich posiadaczy... :D Mój wątek poświęcony pruciu wydechów: Niedawno przesiadłem się z Volusii na mniejszego Midnight Stara. W Volusii miałem Cobry (sprowadzałem z USA) ale prawdę mówiąc nigdy nie byłem zadowolony z ich brzmienia. Owszem było głośno, nawet bardzo ale z głebokim basem to Cobra niewiele miała wspólnego... Midnight Star - piękny motocykl ale po pierwszym odpaleniu... porażka! Głośniej słychać było rozrząd i sprzęgło niż wydech. Dodam, że moto fabrycznie nowe, a głośne sprzęgło i rozrząd to taka niestety Yamahowska przypadłość. Jako, że do Midnighta akcesoriów jeszcze dużo nie ma zacząłem szukać w Internecie. Okazało się, że niemal wszyscy użytkownicy tego motocykla w Stanach mają podobne odczucia. Okazało się też, że zamieszczają dokładne instrukcje co z tym zrobić... :D Wziąłem się do roboty. Najpierw długim, zaostrzonym prętem zbrojeniowym wybiłem dziurę w ściance blokującej wewnętrzną rurę. Rozrząd od razu przycichł :D Potem wokół wewnętrznej rury, w ściance wywierciłem 7 otworów fi12. Zaczęło bulgotać, śmiem stwierdzić, że niżej niż Volusia z Cobrami... ale ciszej niż ona. Jednak teraz Midnight brzmi już jak chopper a nie jak Vespa 50! Sonda Lambda sobie dalej pracuje (znajdyje się w kolektorach przed katalizatorem), żadnych błędów serwisowych nie zgłasza, spalanie nie wzrosło. Jutro posuwam się dalej! :D
  14. pinkey

    Weekondowe wypady

    To o której się spotykamy w sobotę i gdzie? Mam nadzieję, że tym razem nie złapię gumy przy wjeździe do Łodzi... :)
  15. Niedawno przesiadłem się z Volusii na mniejszego Midnight Stara. W Volusii miałem Cobry (sprowadzałem z USA) ale prawdę mówiąc nigdy nie byłem zadowolony z ich brzmienia. Owszem było głośno, nawet bardzo ale z głebokim basem to Cobra nieiwle miała wspólnego... Midnight Star - piękny motocykl ale po pierwszym odpaleniu... porażka! Głośniej słychać było rozrząd i sprzęgło niż wydech - jak w Shadole 2 w 1. Dodam, że moto fabrycznie nowe, a głośne sprzęgło i rozrząd to taka niestety Yamahowska przypadłość. Jako, że do Midnighta akcesoriów jeszcze dużo nie ma zacząłem szukać w Internecie. Okazało się, że niemal wszyscy użytkownicy tego motocykla w Stanach mają podobne odczucia. Okazało się też, że zamieszczają dokładne instrukcje co z tym zrobić... :) Wziąłem się do roboty. Najpierw długim, zaostrzonym prętem zbrojeniowym wybiłem dziurę w ściance blokującej wewnętrzną rurę. Rozrząd od razu przycichł :) Potem wokół wewnętrznej rury, w ściance wywierciłem 7 otworów fi12. Zaczęło bulgotać, śmiem stwierdzić, że niżej niż Volusia z Cobrami... ale ciszej niż ona. Jednak teraz Midnight brzmi już jak chopper a nie jak Vespa 50! Sonda Lambda sobie dalej pracuje (znajdyje się w kolektorach przed katalizatorem), żadnych błędów serwisowych nie zgłasza, spalanie nie wzrosło. Jutro posuwam się dalej! :)
  16. pinkey

    Weekondowe wypady

    Przemo, co nic nie dałeś znać, że na sobotę taka fajna wycieczka się szykuje?! W piątek wróciłem wieczorem z czwartkowego the Police i już tu nie zajrzałem, a w sobotę od rana kręciliśmy się po województwie, ot tak, bez planu, dla samego kręcenia... Fajnie byłoby pojechać z Wami. A wieczorem wyprułem jej wydechy! :D A co tam z tymi plastikami się stało w XX?
  17. Witam, Czy jest ktoś w stanie odpowiedzieć jakie negatywne skutki mogą pojawić się w połączeniu wszystkich czynników wymienionych w temacie? Lambda znajduje się w łączeniu kolektorów, tuz przed tłumikiem, czy wybebeszenie takiego wydechu ma sens? Konkretnie chodzi o Yamahę Midnight / V-Star XVS1300. Proszę o rzeczowe odpowiedzi, sam jestem zwolennikiem akcesoryjnych wydechów, ale temat interesuje mnie czysto teoretycznie (chyba, że okaże się "złotym środkiem"!) :)
  18. No dobra, dobra, przecież wiesz, że kocham tę Yamaszkę... :D
  19. Ha, ha! Nie dość, że ten Twój motocykl taki maleńki to jeszcze plecakiem mam być?! :D Volusia umarła ale VTX już na mnie czeka! No ale przed Rejowem to chyba nie dam rady go ściągnąć... :(
  20. No i wróciliśmy! Szczawnica, Słowacja, Bieszczady. Przeprosiłem się z Virago, a jutro idę do Hestii zaproponować by odkupiła to co zostało z mojej Volusii po spotkaniu z Golfem... :( Boli noga, boli ręka ale widoki na Słowacji i w Bieszczadach odkupiły wszystko! A Ty Przemo żałuj, że nie pojechałeś - z 1000km wycieczki padać zaczęło dopiero w drodze powrotnej w Skaryszewie! :)
  21. A my, mimo prognoz, jutro jednak w te Bieszczady! Gdyby ktoś jeszcze się zdecydował to o 9.00 na Shellu na Kieleckiej... niezależnie od pogody! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...