Myciorku kochany,żeń się,bo rodzina to podstawowa komórka społeczna,a z tej może powstać wiele innych,które pewnie kiedyś zasilić mogą skromną wciąż rzeszę motocyklistów.Dobrze,że calmicoko mnie zapobiegliwie wpisał na listę chętnych do orszaku,bo jak widzę,teraz byłby kłopot.Z racji "podeszłego wieku"zapisuję się jako chętny starostowaniu imprezie.Jak mnie zawał nie zmoże,to zabieram swoją połówkę i pędzę.Tylko nie mów,że braknie dla nas miejsca.