BeJu

Panowie i Panie a z mojej wypowiedzi powieje trochę latem - bo i wakacji dotyczy. Razem z kumplem (na shadowku) planujemy wakacyjny wyjazd i staramy się sklecić ekipę (wszak więcej armatur to większa zabawa): TRASA Całość odbyłaby się w terminach 31.07 - 11.08. Dłuższe przystanki w Pradze, Wiedniu, nad Balatonem, Budapeszt (ze zwiedzaniem okolicznych mieścin), może Koszyce). Plan jak najbardziej do modyfikacji. Początkowo myśleliśmy żeby uderzyć na Dubrovnik (zainspirowani relacją z wyjazdu kolegów z forum) ale uznaliśmy, że jak na pierwszą naszą dłuższą wyprawę warto pojechać bliżej. Tak więc - czekam na ewentualnych chętnych - piszcie lub dzwońcie (668 664 920) - bo trzeba powoli organizować spanie na trasie :) pozdrawiam B.

Witam Ja z kumplem (wildek i shadow) i naszymi plecaczkami również wybieramy się w podobny trip i też zbieramy ekipę: TRASA Tylko niestety terminy różne (my zaplanowaliśmy wyjazd na dni 31.07 - 10.08) pozdrawiam B.

A potem jakiś biedny przyszły użytkownik kupi sobie minę za 30k :P :) Orange Rider - HD może i legenda ale twój RS był o wiele śliczniejszy z tym malowaniem i rurkami :)

Upload - a gdzie masz warsztat? Bo w sierpniu wybieram się na mini-trip po EUropie (praga-wieden-balaton) i chciałbym oddać moto w dobre ręce do przejrzenia wcześniej pozdr B.

http://pogoda.onet.pl/0,888,38,,,bydgoszcz,miasto.html http://pogoda.wp.pl/miasto,bydgoszcz,mid,1201023,mi.html Udanego zlotu :biggrin: :buttrock: A wybiera się ktoś na Mazury? Ja będę ze znajomym na moto pod Gizyckiem... jak coś to zapraszam na grilla :))))

A gdzie w ogóle Panowie wyruszacie swoimi pięknościami na weekendzik majowy? Pogoda zapowiada się zacna :)

Panowie- czy ktoś mieszkający w pobliżu Ożarowa Mazowieckiego byłby w stanie pomóc mi w materii regulacji paska?? Kolega z Radzymina zaoferował mi pomoc + wojaże po jego otwartym Roadstarze ale ponieważ ja w weekend za bardzo nie mogę byłbym wdzięczny za jakiś kontakt bliżej Ożarowa - do kogo mógłbym podjechać po pomoc wieczorkiem w środku tygodnia POZDRAWIAM BeJu

Punkt 1 i 2 - rozumiem :) jeśli chodzi o punkt 3 - prawdopodobnie masz rację - przyglądnąłem się dzisiaj paskowi na kole i faktycznie z jednej strony dotyka koła a z drugiej - jest kilka milimetrów luzu. Jak można to wyregulować samemu żeby niczego nie spieprzyć (jeśli się wcześniej nigdy przy pasku nie grzebało)???? I czy taki "krzywy" ocierający pasek stwarza jakieś niebezpieczeństwo w czasie jazdy??? I punkt 4 - też pewnie masz rację ale nie mam szczerze mówiąc pojęcia co to pulley i rolki <sic!> ALe jak już pisałem we wcześniejszych postach - na razie ze mnie zółtodziub jeśłi chodzi o mechanikę... :(

Panowie jak u Was wygląda sprawa z brudzeniem się pasa napędowego? Ja swój czyściłem jakieś dwa tygodnie temu, wczoraj zrobiłem trochę dłuższą trasę z Wawy do Nowego Sącza i po przyjechaniu na miejsce pasek znów skrzypi i piszczy... Biorę więc szczoteczkę i zaraz idę czyścić ale ciekawi mnie czy u Was również tak szybko się zabrudza??? Lub ewentualnie czy jest jakiś sposób żeby zminimalizować ryzyko zabrudzania paska?? pozdrawiam z NS :) BeJu Właśnie wróciłem z Nowego Sącza do Wawy. Pomimo iż przed wyjazdem czyściłem pasek wodą z płynem - ciągle skrzypi i piszczy (słyszalne tylko przy niewielkich prędkościach lub "pchaniu" motocykla).... Słyszałem coś o zasypaniu paska talkiem - podobno to pomaga... BTW - czy plastikową osłonę paska da się jakoś po odkręceniu wyciągnąć żeby uzyskać dostęp do większej części paska? Bo przed czyszczeniem dzisiaj odkręciłem ją ale nie potrafiłem wyjąć ni cholery :/ pozdrawiam B.

O - namiar na taką firmę byłby przydatny... A tak z innej beczki mam dwa pytanka: 1. czy ktoś z Was orientuje się coś więcej na temat: gdzie kupić, gdzie zrobić wydechy na dwie strony? Choruję na to jeszcze zanim kupiłem Wildka 2. Czy Wildek Waszym zdaniem bardzo nie lubi wolnej jazdy w korkach? Ostatnio testowo wybrałem się nim do pracy i w drodze powrotnej miałem wrażenie że jest nienaturalnie gorący (co czułem z buchającego ciepła od silnika i głośniejszym stukaniu w silniku). A podróż trwała około 45 minut z czego około 25-30 to jazda na jedynce lub wolnej dwójce, często na półsprzęgle. Pytam się bo chciałbym sobie nim od czasu do czasu pomknąć do pracy ale szkoda mi go jeśli cierpiałby zanadto z powodu gorąca... pozdr B.

Ja właśnie wróciłem z przeglądu. Wprawdzie nie mam vansów, cobry ani nic oryginalnego a tylko puste wydechy - które też raczej ciche nie są. I było zero problemów. Ale z pewnością gdyby ktoś chciał się na siłę przyczepić to to zrobi. No ale po co?

Panowie ujeżdżam swojego Wildka całkiem od niedawna ale już mogę powiedzieć, że maszyna jest grzechu warta i ani przez chwilę nie żałowałem, że zdecydowałem się na jego kupno. Mam jednak mnóstwo pytań które wynikają z dwóch faktów: a. jeszcze nieznajomości tego motocykla b. ogólnie nie jestem orłem mechaniki motocyklowej i, aż wstyd się przyznać, nigdy sam nie grzebałem w silniku (bo niestety nie miałem ku temu możliwości ani osoby "znającej się" pod ręką). A pytania które mnie nurtują to np. jak założyć inny filtr, jak zdjąć bak, jak zmienić świece, czy delikatne stuki w silniku (zawory?) to sprawa normalna etc. etc. Tym samym - czy ktoś z Was, mieszkający blisko Warszawy i ogarniający temat byłby w stanie spiknąć się na chwil kilka z mniej doświadczonym kolegą w celu ogólnego oświecenia mnie z tematów motorowo-wildkowych?? Będę wdzięczny i piwo na mój rachunek :) Pozdrawiam B.

Majkel - można jakieś dalsze szczegóły wyjazdu?

co jak gdzie kiedy? chętni się dołącze - gdzie można znaleźć szczegóły? Tylko wildki czy inne armatury również mile widziane? A tak z innej beczki - gdzie mogę zrobić tanio i szybko przegląd okresowy z wbiciem do dowodu (zależy mi tylko na pieczątce bo techniczny dokładny już zrobiłem na Połczyńskiej)?? Najlepiej w okolicach Jelonek.... pzodrawiam B.

Hehhee albo zakładając Cobry, V&H lub cokolwiek innego odrobinę "lżejszego"... a oryginalne to znów odrobinę za ciche :) A tak z ciekawości - za ile?

A ja mam wybebeszone oryginalne wydechy i trochę przeraża mnie perspektywa dłuższej trasy bo walą po uszach naprawdę ostro... I nie mam pojęcia jak ewentualnie można by je wygłuszyć.... :/

Panowie, mam dwa pytanka jako macant tematu: 1. kiedy oddawałem swojego wildka do serwisu bardzo kiepsko przyspieszał. Okazało się, że dwie świece były czarne i nie paliły. Pan Adam w serwisie stwierdził, że najprawdopodobniej jest to wina pustych wydechów i dobrze będzie go od czasu do czasu ostro przegazować na jedynce i dwójce. Czy z Waszego doswiadczenia do puste wydechy są powodem czy może to być coś poważniejszego z silnikiem (nic niewłaściwego w jego pracy nie zauważyłem) 2. Mój motorek ma 7 lat ale dopiero 13,5 tyś zrobione. W związku z tym ma jeszcze oryginalne opony i klocki (których jest jeszcze dużo). Opony też wyglądają ok. Ale czy nie powinno się wymieniać tych rzeczy co kilka lat niezależnie od stopnia ich zużycia?? (w instrukcji jest napisane że np, klocki co 4 lata nawet jeśli są niezużyte). Wiecie... w końcu to bezpieczeństwo... pozdrawiam B.

Na Jasną oczywiście się wybiorę jeśli nie będzie lało i nie będzie 0C :) Pomysł wyjazdu forumową grupą - jak najbardziej! pzodrawiam B.

Drodzy Wildstarowcy :) Oficjalnie chciałem się przywitać jako już posiadacz najpiękniejszego cruisera w historii :) (moim skromnym zdaniem :) ) WILDEK Więc - do zobaczenia na trasie :) pozdrawiam B.

No i finalnie nabyłem Wild Stara. Oj, jest respekt przed masą. I radość z tego cuda :) Dziękować za rady i opinie. Do zobaczenia na trasie!! Pozdrawiam B. PS. Majkelpl, tak w ogóle to kupiłem tego WIldka właśnie z Piaseczna - może kojarzysz - czarny, ubrany, z diodowym podświetleniem silnika??

No i zdecydowałem - Wild Star został już zakupiony. Oj, budzi szacunek. A więc pozostaje czekać na trochę wyższą temperaturę. Dzięki za opinie i do zobaczenia w trasie! PS. Majkelpl - tak w ogóle to kupiłem tego Wildka właśnie w Piasecznie - czarny z silnikiem podświetlonym diodami. Może kojarzysz? :) pozdr B.

Słyszałem również, że pas napędowy może być niebezpieczny w przypadku kiedy jakieś większe zanieczyszczenie dostanie się tam gdzie nie powinno... Prawda czy mit?

No właśnie to czego obawiałem się najbardziej to ciężar tego motocykla i jego "poręczność"... O to, że siła mięśni pozwoli mi go utrzymać się nie martwię, raczej obawiam się o własne umiejętności przy wolnych manewrach - bo tak naprawdę mam dopiero sezon doświadczenia na DS650...

Witam Planuję na wiosnę zakup nowego motocykla. W zeszłym sezonie jeździłem na dragu650 ale sprzedałem z dwóch powodów: zaczęło brakować mi trochę mocy i motocykl na koniec dnia wydawał mi się za mały (wizualnie). Teraz rozmyślam nad dragiem1100 i wild/road starem. ALe ponieważ bliżej styczności z nimi nie miałem proszę Was o pomoc: 1. Różnica pomiędzy 650 a 1100. Oprócz oczywistej różnicy w silniku czy jest jakaś różnica w wielkości ramy? Czyli jednym słowem - czy 1100 wizualnie jest większy, masywniejszy od 650? Myślę również o wild/road starze ale tutaj z kolei nie wiem czy nie będzie na mnie za duży (mam 176cm) i za ciężki. Z góry dziękuję za rady B.

Szczerze mówiąc - znalazłem twoją ofertę wczoraj na allegro i już się zastanawiałem :) (btw - czy nie wystawiałeś swojego wilda już kilka miesięcy wcześniej?) Na razie tylko jedno co mnie boli to masakrycznie drogie kredyty i ziąb na zewnątrz uniemożliwiający jazdę z Wrocka na ew. nowym nabytku :)