Skocz do zawartości

marcin700

Forumowicze
  • Postów

    346
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez marcin700

  1. Na Ukrainie byłem na początku sierpnia zeszłego roku. Przekroczenie granicy poszło łatwo i szybko, w Krościenku. To małe przejście graniczne i mało oblegane.

    Stan dróg: fajnie jak jest asfalt, bo może go po prostu nie być. Jakość dróg to tak pół na pół, ale dobrze jest trzymać się tych głównych (a i tak są dziury i inne niespodzianki). Część dróg była w remoncie, więc trzeba było trochę odstać.

    Po 22:00 zwijają asfalt i gaszą światło ;-) , więc znalezienie czynnej żarłodajni na kolację będzie graniczyło z cudem.

    Pieniądze: zabierz euro albo dolary, $100 albo 100 EUR starczy na 2 - 3 dni. Waluty można wymienić w kantorach lub w bankach, z kart nie korzystałem.

    Hotele są tanie, za 650 - 750 UAH komfortowy pokój 2-osobowy z klimatyzacją, łazienką i ze śniadaniem.

    Paliwo: też jest tanie.

    Telefony: kup lokalną kartę pre-paid (nie trzeba jej rejestrować), doładuj i używaj, również do internetu (polecam zabrać router mobilny w tym celu).

    To duży kraj, więc jazda granica - Odessa to ze 2 dni.

    Podstawową zasadą jaką przyjąłem było nie wyróżniać się, więc pojechałem starym volvo (takim 24-letnim), które zupełnie nie zwracało uwagi. Wielu Ukraińców kupuje samochody w Polsce i jeździ na polskich numerach, więc często byliśmy brani za tubylców :-)

    Da się dogadać posiłkując się rosyjskim, czasem mówią po polsku. Angielski w ogóle był nieprzydatny.

  2. Mam do sprzedania trochę ciuchów i kask, bo zrobiłem sobie przerwę od posiadania jakichkolwiek pojazdów mechanicznych... ;-)

    Kask Nolan N43E rozmiar L, biały (ma lekko porysowaną szybę, bo kiedyś upychałem go do kufra i o coś podrapałem),

    Kurtka Tarbor, zwykła, bez ochraniaczy, więc można też w niej chodzić np. zimą (ma podpinkę), rozmiar 54,

    2 pary portek Tarbor, jedne z ochraniaczami, drugie bez, pasują na chłopa ;-) 180 cm wzrostu i ok 80 kg wagi (ok. 100 cm w pasie).

    Buty Tarbor kowbojki krótkie, rozmiar 43.

    Wszystkie ciuchy i buty w kolorze czarnym i bardzo mało używane, w stanie prawie fabrycznym.

    Wszystko po 2 stówy + przesyłka :-)

    Kontakt: PW na forum.

  3. W wakacje w zeszłym roku poznałem grupę motocyklistów, w tym jedną motocyklistkę imieniem Asia właścicielkę yamahy 250 cm3. Z Asią jeździłem 2 - 3 razy, prędkości tak do 70. Wybrałem się z nią i z jej przyjaciółmi na zlot do Bałtowa. Pytanie z jakimi prędkościami jedziemy, powiedziałem że przepisowo, co zostało zbyte milczeniem.

    Horror zaczął się chwilę później. Czy wieś czy prosta za miastem, 90 - 100 - 110, tylko dlatego, że te 250-tki i 535 więcej nie wyciągały. Bardzo mi nie odchodzili, na xv1700 ich łatwo doganiałem. Tylko że ja chciałem jechać komfortowo z prędkościami ok. przepisowymi. Jazda w tej grupie nie miała nic wspólnego z przyjemnością.

    Czy są tu jacyś motocykliści jeżdżący mniej więcej z przepisowymi prędkościami?

  4. Ale się temat rozwwwwwiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiinął :-P

    Jak już wspomniałem, przyczyną uślizgu koła było zbyt szybkie wciśnięcie klamki hamulca (stres) w połączeniu z niską temperaturą jezdni. Na szczęście odruchy miałem prawidłowe, puszczenie hamulca i podparcie się jedną a później drugą nogą. No i silne nogi ;-)

    Dzisiaj jeździłem (nareszcie) i próbowałem przyzwyczajać się do hamowania również tyłem. Kwestia poćwiczenia.

    Motocyklem z ABSem nie jeździłem.

  5. Jak Ci się przód poślizgnął na wprost - to znaczy, że nie czujesz swojego motocykla albo nie jesteś świadomy tego jaką masz w danym momencie przyczepność pod kołami. A to źle o Tobie świadczy jako o kierowcy.

    Tak, w tamtym momencie wszystko było możliwe. Niska temperatura i wilgotna nawierzchnia, chociaż prędkość nie wyższa niż 40 km/h. Przyczyną było, jak podejrzewam zbyt mocne złapanie klamki hamulca na początku hamownia.

  6. Jeździłem kilka lat moim bzykiem (suzuki GSX-F) i przyzwyczaiłem się do hamowania tylko przodem - to wystarczało. Użycie hamulca tylnego w tym motocyklu było ciężko wykonalne podczas jazdy ze względu na konieczność bardzo niewygodnego ułożenia pięty. Stosowałem tylko czekając np. jak się otworzy brama.

    Moto zmieniłem na XV1700 (wrażenia w innym wątku ;-) ). Jadąc przez miasto przy temperaturze niewiele powyżej 0 chciałem przepuścić pieszego, więc złapałem klamkę przedniego hamulca. Koło przednie momentalnie się uśliznęło. Ja odpuściłem hamulec i podpadłem się nogą. Przeważyłem motocykl na drugą stronę i musiałem podeprzeć się drugą nogą. O dziwo odzyskałem nad nim panowanie i zatrzymałem się przed przejściem (a co się spociłem to moje ;-) ). Nie sądziłem, że mam tak silne nogi, że utrzymam walące się 350 kg.

    Jak skutecznie hamować tak ciężką maszyną? Czy użycie równocześnie obu hamulców coś pomoże? Pedał hamulca jest łatwiej dostępny niż w GSX-F, więc nie powinno być problemu. Poćwiczyć nie miałem okazji, bo następnego dnia zaczęła się zima.

  7. A więc:

    - Google Maps,

    - Google Moje trasy (rejestruje, ale cienko mu to idzie),

    - AdFree,

    - Ring Scheduler (wycisza telefon o zadanej godzinie),

    - Auto SMS (można zaplanować wysyłanie SMSów, jednorazowo lub cyklicznie),

    - Sanity (blokowanie, nagrywanie rozmów tel. - płatny),

    - mobile MPK,

    - WiFi Analyzer (skanuje jakie sieci WiFi działają w okolicy),

    - ConnectBot (klient SSH, obsługuje również tunele),

    - AndSMB (klient SMB, czyli można przeglądać udostępnione w Windows foldery),

    - Tłumacz (Google),

    - Barcode Scanner,

    - Xtralogic Remote Desktop (świetny klient RDP - płatny),

    - Opera Mobile,

    - Skype (zainstalowany, ale nie używam),

    - Titanium Backup,

    - Superuser (roota warto mieć ;) ),

    - Document Scanner (ze zdjęcia kartki - 1 lub wielu robi PDFy),

    - Advanced Task Killer,

    - 3G Watchdog (licznik transferu),

    - HDR Camera+ ,

    - SPB Shell 3D (żadna rewelacja, ale może komuś się spodoba - płatny),

    - Thumb Keyboard (fajna klawiatura - płatna),

    - Total Recall (nagrywanie rozmów ;) ),

    - avast! Mobile Security (mogę zdalnie zablokować lub wyczyścić telefon, to samo stanie się po zmianie SIM),

    - Call Log Callendar (zapisuje połączenia i SMSy jako zdarzenia w kalendarzu - płatny),

    - Sygic (nawigacja - ok. 340 zł za cały świat - jest nawet dokładna mapa Iranu),

    - Explorer +

    Uff, trochę się nazbierało ;)

  8. O ile dobrze pamiętam upgrade można kupić do wszystkich wersji Visty, ale zwyczajnie się nie opłaca. Jest ono tańsze chyba tylko 100 zł od pełnej wersji pudełkowej. Wersję pudełkową (FPP) w przeciwieństwie do wersji OEM można instalować ile razy się chce i na czym się chce. Tylko jeden warunek musi być spełniony - na raz może być zainstalowana tylko na 1 komputerze + 1 nośnik backup.

  9. No ale to ile Ty tego RAM-u masz w swoim komputerze, że te 300MB to dla Ciebie problem?

    Dzisiaj słowo komputer stało się trochę nieprecyzyjne ;) . Akurat w tym Windowsie na którym pracuję jest przydzielone 1,5 GB (tyle wystarcza). Generalnie chodziło mi o pamięciożerność Opery. Np. dla porównania: Outlook 2010 zajmuje 13 MB, proces antywirusa (NOD32) 25 MB a Opera... 330 MB.

  10. Do wypadku z udziałem motocykla doszło dzisiaj (11.08.2012) około 20:00 w Lublinie na skrzyżowaniu Al. Kraśnickiej i Al. Racławickich. Mikrobus zatrzymał się na czerwonym świetle tak, że po prawej było sporo miejsca, więc miejsce to chciał wykorzystać do skrętu w prawo motocyklista na suzuki GSX-R 600. Gdy już mijał mikrobus, pasażer (jak twierdził kierowca mikrobusu - pijany) otworzył drzwi, pomimo że kierowca mu zabraniał. Motocyklista w te drzwi uderzył, przewrócił się i doznał obrażeń dłoni (motocykl miał porozbijane plastiki). Pasażer, sprawca całego zdarzenia uciekł. Na miejsce zostało wezwane pogotowie i policja.

    Wniosek, uważajcie mijając samochody w korku, a w szczególności na autobusy i mikrobusy, w których pasażerowie mogą sami otwierać drzwi, lepiej ominąć lewą stroną niż prawą.

  11. Orientuje się ktoś jak wygląda kwestia wjazdu endurakami na hałdę w Bogdance? Oczywiście nie mowie o zawodach tylko o samolnym wjezdzie "na partyzanta". Moze ktoś ma ochotę się dołączyć? Termin to niedziela za 2 lub 3 tyg.

    Hałda jest monitorowana. Zostaniesz od razu namierzony.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...