Witam . Mam problem wczoraj zawiozłem pod szkołę dzieciaka i kobieta przerysowała moje auto , a było to tak : droga pod szkołą to zwykła żużlówka zaparkowałem pod płotem szkoły w przeciwnym kierunku do jazdy tam ścisk bo jest wąsko dwa auta się nie miną bo wąsko zaciągnąłem ręczny nie zdążyłem wygasić silnika , a tu bum . Kobieta która jechała z naprzeciwka chciała szybko zaparkować bo auto jechało jej na czoło i tak ścieła że zahaczyła o mój tylny błotnik i zderzak , ona przetarła sobie drzwi i tylny błotnik . Po fakcie zadzwoniła po swojego męża , który jest właścicielem pojazdu . przyjechał zmacał temat i podyktował żonie oświadczenie w którym ona jest jako sprawczyni . Dzisiaj telefon rano od tego typa że to nie prawda i że to ja cofnołem jak ta pani parkowała i ma na to jakiegoś świadka :) :flesje: ciśnienie mi to bardzo podniosło . CO TERAZ Z TAKIM FANTEM MOŻNA ZROBIĆ ?