Cześć wszystkim Nie jeżdziłem Yamaszka 1100 ale kiedys miałem okazję powozić sie 650 która w porównaniu nawet do Virago 535 była okropnie mułowata.Teraz mam VN 1500 i jestem bardzo zadowolony - duzy , pakowny , oszczedny , nawet z tym sławetnym żarciem oleju nie jest tak żle 0,1 l na 1500 km a poza tym przy tych wymiarach tłoka to troche wymóg techniczny. Jest wygodny , wystarczajaco szybki a wyprzedzania i odejscia ze skrzyzowań to naprawdę przyjemnosć , nawet przez nieuwagę mozna go na gumę postawić czego w sumie staram się unikac bo mam szprychowe koła które tego nie lubia. Do tego hydraulika na zaworach , kardan więc tylko kontrolować napinacze łańcuchów , lać dobry olejek i jezdżić , jeżdzić , .... :crossy: Pozdrawiam Copa