Musicie wziąć pod uwagę, że ceny nowych motorków w Stanach są o jakieś 10kzł do kilkunastu kzł mniejsze niż u nas w salonach co się przekłada na cenę używanych nie wspominając o maszynach uszkodzonych. Np. Suzuki Intruder 1800 kosztuje ok. 12 700 zielonych gdy u nas 53 000zł, Intruder M800 odpowiednio 6900 baksów i 30500 zł. Oczywiście na minę można trafić jak najbardziej :icon_evil: . Zresztą tak jest ze wszyskim - samochodami, paliwem, elektoniką, Europa jest drogim kontynentem :icon_eek: A tak z drugiej beczki przeglądając ogłoszenia dotyczace sprzedaży motocykli (mam na myślii choppery i pokrewne) - maszynki 3 - 4 letnie mają nakręcone 10 - 20 tys. km , natomiast maszyny kilkunastoletnie mało kiedy powyżej 40 tys. Hmmm nasuwa się jeden wniosek - 90% oferownych maszyn przekręcane liczniki (oczywiście nie licząc tych na których jeździły kobiety - 90% motocykli, oraz mężczyzni mocno zaawansowani geriatrycznie - tez 90% użytkowników sprzedawanych motocykli :crossy: )