O, znowu dawno mnie nie było, a przywiodły mnie tu Google ;) Dorzucę do starego tematu, bo jest powód, może nie wszystkim jeszcze znany: w 10 lat po wyprawach Atamana na Kubę te same rejony wizytowali kolejni junakowi koledzy, tyle że na Junakach! Relacje, oprócz niektórych mediów, (które jak zwykle coś tam pomieszały;) można przeczytać wprost u źródła: http://www.otostrona.pl/piotrc/index.php?p=1_215_Kuba-17 Nawiązując zaś do przeczytanych tu rozważań "O Obrotach" muszę stwierdzić, że owszem, prawdą jest, że "pufanie" na niskich obrotach jest dla Junaka wręcz zabójcze, nie jest natomiast prawdą, jakoby "kręcenie wysoko" było korzystne, w jakikolwiek sposób. Najzdrowsze jest trzymanie się na dłuższych odcinkach blisko obrotów maksymalnego momentu, odchodzenie w którąkolwiek stronę powoduje drastyczny wzrost zużycia i awaryjności. Wynika to z różnych przyczyn ale najbardziej z samego charakteru 4 suwowego singla i konstrukcji tego konkretnego silnika, m.in. faktu, że taki silnik może być względnie optymalnie zrównoważony tylko dla jakiegoś zakresu obrotów, powyżej i poniżej którego skutki zaczynają wywierać coraz gorszy wpływ na współpracę mechanizmów.