Skocz do zawartości

green_rider_2007

Forumowicze
  • Postów

    109
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez green_rider_2007

  1. Cześć green, jak tam tekstylia wyrwane z UC? Z USA coś przypłyneło czy nie? :bigrazz:

     

    Witaj Leonstar,

    Dziękuję Ci za pomoc, towar odebrałem ale koszty odprawy + transport - kosmos, nie opłaca się tego robić taką drogą. Dlatego zdecydowałem się na zakup Warriora w Europie. Przeglądałem oferty importerów polskich ale te ściągane przez nich z USA były powypadkowe mimo, że twierdzili inaczej, to łatwo się domyślić jeśli motocykl ma wymieniony wydech i np. filtr powietrza, a ten sam handlarz na alegro sprzedaje uszkodzone części... jakie? oczywiście wydech i obudowę filtra powietrza. Prosty wniosek, że motocykl był po szlifie, a po wymianie części wystarczyło go polakierować.... takim, to sposobem pozostałem na naszym kontynencie aczkolwiek nadal choruję na Ridera i jeśli kupię w stanach, to nowy z salonu. Tymczasem poszukam tam kogoś, kto będzie mi wysyłał ciuchy w zwykłych paczkach, pocztą, ale najpierw ponoszę te, na których nasz kraj zdarł ze mnie, żeby mnie oduczyć uczciwości.

     

    Pozdrawiam

  2.  

     

    Witaj Leonstar,

     

    Jak widzisz jednak pozostalem przy europejskiej ofercie ale nadal wierny motocyklom Star. Moj nowy Warrior po power comanderze ma 100 konikow i jak narazie nie wyobrazam sobie ujarzmiac mocniejszej maszyny. Zreszta nie chodzi tu o start z pod swiatel (choc daje to tez satysfakcje) ale o komfort prowadzenia na trasie. Te dodatkowe kucyki znacznie poprawiaja reakcje na wkrecenie manetki.. A co z kolegami po wymianie wydechu z doodatkowym tlumikiem, wkladem?

  3. Witajcie, ja przesiadlem sie na XV1700 i probuje przyzwyczaic sie do oryginalnego wydechu choc chetnie zmienilbym na V&H ale pomimo tego co podpowiadaliscie o db kilerach poczekam az to uslysze na zywo. Jesli ktos ma taki patent zamontowany, to dajcie znac gdzie w okolicach Wawy moznaby uslyszec.

    pozdrawiam

    GR

     

    Witajcie, ja przesiadlem sie na XV1700 i probuje przyzwyczaic sie do oryginalnego wydechu choc chetnie zmienilbym na V&H ale pomimo tego co podpowiadaliscie o db kilerach poczekam az to uslysze na zywo. Jesli ktos ma taki patent zamontowany, to dajcie znac gdzie w okolicach Wawy moznaby uslyszec.

    pozdrawiam

    GR

  4. http://william350.w.interia.pl/ i wszystko jasne!

    Może to nie R tylko werska K ale polecam. Chłopak robi Rometem tysiące kilometrów i nie ma z nim żadnego problemu. A kupił go jeszcze jak był chiński. Na dzień dzisiejszy Romet ma fabrykę i montownię w Polsce więc nie mówcie, że to chińczyk...

    Maszyna niezła, na własne oczy widziałem jak bujnęła sie do 120 km/h :bigrazz: . A i w dwie osoby da się pojechać bez problemu.

     

    sorry kolego ale ja bylem posiadaczem rometa i bede go odradzal kazdemu. Jest chinski w 100 procentach a to co ma romet to montownia z chinskich czesci, z ktorych montuja skutery. Fakt, ze ktos sie bujnal 120 nie czyni a tego motocykla. Ci, ktorzy go maja radza sobie, bo musza jesli nie chca stracic. Ja kupilem nowy i po 2 miesiacach odsprzedalem go do sklepu w zamian za skuter dla syna. Dzieki temu stracilem tylko 2000 zl. Jak go wystawilem na sprzedaz jako uzywany 2 miesiace, to za 3500 nie bylo chetnych.

    Do Zbycha napisze to samo co kolega wyzej, wybierz uzywany markowy sprzet, bedziesz bezpieczniejszy i skutery nie beda Cie wyprzedzac. Przynajmniej pojezdzisz, a markowe sprzety psuja sie tak rzadko, ze olej gwarancje.

  5. Drag Star 650 Classic i długie trasy :

    Jak się jeździ Dragusiem po górach?

    Czy są jakieś znane wady, które ujawniają się na dłuższych trasach?

    Ile robicie kilometrów jednego dnia?

    Jakie mieliście prędkości przelotowe?

    Pozdrawiam,

    Robert

    Witaj Robert, z mojego doświadczenia mogę Ci napisać, że jeśli masz wymienione oleje (silnik i amortyzatory) i gumy w dobrym stanie, to możesz śmigać bez obaw. Ja jednego dnia zrobiłem max. 400 km ale nie ze względu na motocykl, a na moje plecy :-) Innych wad nie zauważyłem. Odnośnie prędkości przelotowej, to około 100 km/h jest ok bez szyby. Taki sobie obrałem styl :-) i takie są moje doświadczenia. Koledzy z owiewką pewnie podadzą Ci inne dane.

     

    Pozdrawiam

     

    Pozdrawiam posiadaczy dargów.

    Popieram Cię Greenrider,

    empiq

     

    Witaj Empiq, jak widzisz zmieniłem temat, na bardziej praktyczny, ponieważ jako żółtodziób chciałem poczytać tu na forum o czymś pożytecznym dla nas - miłośników motocykli i chyba poskutkowało jak widać. Wreszcie temat dotyczy tego, po co tu zaglądamy, tak mi się wydaje :-)

    Wyjeździłem się dzisiaj "pod garażem" aż mi kości przemarzły ale Drag cieplutki wrócił do garażu. Mam nadzieję, że nie dam mu zardzewieć w czasie zimy.

    Jestem w trakcie przerabiania siedziska, a za tydzień oddaję błotniki do lakiernika. Zostanie jeszcze nowy wydech i mała owiewka, i czekamy na roztopy...

    Może cała ekipa z forum zjedzie się w jedno miejsce wiosną na rozpoczęcie sezonu?

    Co Wy na to?

    pozdrawiam

     

    Green Rider

     

     

    To teraz ja mam pytanie do posiadaczy Draga 650. :)

    Jaka jest procedura wymiany przedniej tarczy hamulca ??? :)

    Duzo zabawy ???

     

    Witaj Majkelpl, po jakim przebiegu wymieniasz tarcze w swojej maszynie?

     

    Pozdrawiawiam

     

    Green Rider

  6. Chińska motoryzacja dopiero zaczyna się rozwijać (to fakt), nasz już dawno prawie padła. Rometem jadę 90 km/h choć pojedzie i 120, ale mi ta prędkość odpowiada, a okres docierania silnika to 1500 nie 500. Mi on się podoba, ale o gustach nie powinno się rozmawiać.

    Pozdrawiam

     

    widzisz abu111 dzięki naszej konstruktywnej polemice może koledze łatwiej będzie podjąć decyzję. Jak się kiedyś spotkamy na trasie, to wypijemy po browarze, a może wtedy już na innych maszynkach będziemy śmigać. Ja planuję na wiosnę przesiąść się na Yamaszkę z większym silnikiem, bo chciałbym pojeżdzić na zloty do Niemiec. Jeżdżę z kolegą z Niemiec (Olivier - POZDROWIENIA!!!), który pomyka HD Sportster'em 1200 - przerobiony na pojemność 1300 i taka maszynka w trasie idzie jak po szynach, musi na mnie czekać, pomimo tego, że moja Yamaszka pojedzie i 160, to przyspieszenie nie to i prowadzenie przy dużych prędkościach gorsze.

    Pozdrawiam

  7. Przejechałeś 30 km i już jechałeś 80 km/h? Dziwne , a słyszałeś o instrukcji, w niej wyraźnie jest napisane jak postępować z tym motorem. Więc miej protensje tylko do siebie że zrobiłeś jak prawie wszyscy ( ja czasmi też) najpierw używać, a jak coś nie tak to dopiero do instrukcji.

     

    Czytałem instrukcję i niestety pierwsze 100 km przejechałem max 60 km/h. Tam kazali jeżdzić na 1/4 gazu do 500 km czy coś takiego ale nie to jest istotne. Myślisz, że po 500 km przestałby wibrować? :-) Ja się poprostu zawiodłem, myślałem, że pojeżdżę rok i zamienię ale perspektywa takich perypetii i maksymalnej komfortowej prędkości 60 km/h nawet po przejechaniu 500 km mnie wyleczyła. Sam wiesz jak jest skoro taką maszynką pomykasz. Pomijając jakość, osiągi i możliwości motocykla poniżej 500 cm są poprostu za małe. Jak w trasie nie pojedziesz 90 - 100 km/h minimum, to szybko ci się znudzi. Przecież nie będziesz kręcił Rometem ciągle na maksa. Motor musi mieć zapas.

    Nie ma co bić piany, ja poprostu uważam, że lepszy stary markowy niż nowy Romet czy inny chińczyk. Przekonałem się na własnej skórze. To nie jest kwestia ceny. Ja radzę wydać takie same pieniądze jak na Rometa czy innego chińczyka. Do Chin latam 2 razy w roku i współpracuję z nimi w innych tematach. Mimo, że kraj to piękny, ludzie gościnni, to cały świat ich nauczył, że mają produkować tanio i dobrze choć w parze to nijak nie pójdzie. Niestety określenie "dobrze" nie wystarcza na produkcję motocykli i samochodów. Jeszcze potrzebują kilku lat, żeby dopracować temat motoryzacji.

  8. Witam,

     

    Ja kupiłem w tym roku Rometa, przejechałem 30 km i rozleciał się patyk przy dźwigni zmiany biegów (puścił nit), zadzwoniłem do serwisu i gość powiedział, że mam przyjechać, powiedziałem "niby jak, skoro dźwignia biegów nie działa?" Serwis zaproponował, że przyjedzie mechanik, ale nie wie kiedy, i że za dojazd weżmie 150 zł. Powiedziałem, że mam to w gdzieś, bo za nową dźwignię ślusarz z Zielonki weźmie 50 zł i tak zrobiłem. Zamówiłem ładną dźwignię zmiany biegów, kosztowała mnie 80 zł. Motocykl zaczął znowu jeździć, wprawdzie przy 60 km/h dostawał wibracji, ale przy 80 miałem prawie orgazm. Jak zsiadałem z niego to miałem mrówki w stopach i w ogóle. Po jeżdzie dłuższej niż 30 minut, skrzynia się blokowała i ni jak nie mogłem zmienić biegu. Zatrzymywałem, silnik stygnął i mogłem jechać dalej. Tak przejechałem 200 km zawiozłem motor do serwisu, zapłaciłem za pierwszy przegląd i powiedziałem gościowi w serwisu, że dopłacę i niech mi zamieni na skuter dla syna. W taki sposób mój syn zyskał skuter, ja straciłem na Romecie 2500 zł, trochę nerwów i czasu i kupiłem za 17 000 zł Yamaszkę Drag Stara 650 Custom z 2001 roku. Przebieg 12 000 km. Wymieniłem oleje i tylną oponę, na starcie i jak do tej pory przejechałem 8 000 km bez najmniejszego problemu. Mogę jechać w trasę i cieszyć się z jazdy motocyklem.

     

    Podsumowując:

    - chcesz jeździć do sklepu po chleb i masło - kup Rometa

    - chcesz być motocyklistą w pełnym znaczeniu słowa kup coś markowego jak Honda, Yamaha, Kawasaki czy Suzuki. Nie bój się silnika 650 ani 700 cm3, to jest dobre minimum na początek.

  9. Tak faktycznie warrior był wcześniej, chodziło mi jedynie o same porównanie .

     

    Cześć Kolego,

     

    Moim zdaniem może tak wyglądać, bo 2005 rok to dla motocykla nowizna. Na moją Yamaszkę z 2001 roku ludzie mówią, że wygląda jak nówka. Każdy kto kocha motocykle bardziej niż kobiety pozostawi po sobie moto w pięknym stanie. Zawsze jednak trzeba pamiętać, żeby tzw. okazję obejrzeć 5 razy. 10 000 USD jak na takie moto to nie jest okazja :-) Nówka kosztuje 12850 i masz rocznik 2008. Ostatnio piękny Warrior z 2007 r. poszedł za 7000 USD + oczywiście cło i transport. Przeczekaj i poszukaj na ebayu coś jeszcze, napewno trafi się niejedna ciekawa maszynka. Niedługo otwieram mały sklepik z Yamaszkami, bo taki sposób na życie sobie wymarzyłem i w cenie katalogowej w USA ściągnę każdą Yamaszkę, Kawasaki i Hondę.

     

    Pozdrawiam

    Green Rider

  10. Tak naprawdę, to mocy Ci spokojnie na początek wystarczy, jak się wpasujesz w motorek, to na światłach będziesz zostawiał samochody daleko za sobą, a na trasie przelotowa 100 Ci wystarczy. Szybciej niema sensu, bo 650 jest za lekka i fruwa. Niema sensu wsiadać na początku na większy silnik, bo palma może do głowy strzelić i brak doświadczenia wywali Cię z zakrętu albo przy innej okazji, do tego trzeba dojrzeć. Ja jeszcze nie dojrzałem, więc posuwam na mojej kobiecie 650tce i frajdy mam wystarczająco dużo. Mieszałem ostatnio z wierceniem tłumików ale koledzy widzę odpuścili ten temat. Mam wrażenie, że kobieta z kilkoma dziurkami więcej idzie lepiej albo znacznie lepszy dźwięk zachęca mnie do wkręcania manetki i jest to tylko złudzenie lepszego przyspieszenia. W każdym razie jest to piękny motocykl. Ja jeżdżę wersją Custom, która mnie bardziej leży ale to kwestia gustu. W ostatnią niedzielę na Nowym Świecie moja kobieta zachwycała przechodniów, co pogłębiło moją miłość do niej :-)

    Życzę powodzenia i zdrowego rozsądu, i do zobaczenia na trasie.

  11. " Jest piękna, teraz fajnie mruczy, więc jak narazie jestem z wiercenia zadowolony. "

     

    Green

    Też mnie korci rozwiercenie tłumików, ale boje się że coś sp... i nie bede mógł wrócic do poprzedniego stanu, a zbudżetem troche u mnie krucho i nowe wydech w grę raczej nie wchodza.

    Może uda nam sie spotkać w najblizszym czasie. Z Sulejówka do Zielonki tylko parę kilometrów, a chetnie posłuchał bym twojego draga.

     

     

    Czytałem na forum, że jeden kolega przewiercił wiertłem 14mm, ja tak nie ryzykowałem, zrobiłem 8mm po 8 otworów na tłumik. Nie spieszyłem się i powierciłem w miarę symetrycznie. Kolega Soft napisał, że zaślepił śrubkami imbusowymi i uważam, że to jest możliwość przywrócenia poprzedniego stanu, gdyby Ci się znudziło. Jeśli chcesz usłyszeć motocykl, to możemy się gdzieś zmówić po pracy, jeśli tylko pogoda będzie sprzyjająca. Jeśli znacie jakieś miejsce, na spotkanie w okolicach Zielonki, Sulejówka to rzućcie temat. Chętnie przyjadę. Jestem wolny od 18.00 i codziennie jak jest pogoda dosiadam mojej kobietki.

     

    Green,

    pisz , co się dzieje. Trafiłeś z tematem w czas , typ , model. Mam dokładnie takiego samego Draga.

    Fabryczny tłumik. Jego zakończenie to lekko zwężająca się rura zakończona ścianką a po środku krótko wystająca rurka. Opisz, gdzie i jak wierciłeś?

    Mądrzy ludzie mówią że po zmianach w tłumiku należałoby przeregulować gażniki. Sądzę , że to ważne , bo lepiej nie ryzykować skutkami np zbyt ubogiej mieszanki.

    A dodatkowo : bycie słyszalnym zwiększa bezpieczeńsrwo jazdy.

    Pozdrawiam

    Juliusz

     

     

    Juliusz, postaram się zrobić zdjęcia i wysłać. Wierciłem w tylnej ściance dokładnie na środku pomiędzy ścianką zewnętrzną i środkowym wydechem. Otwory tworzą koło i są od siebie oddalone po ok 1 cm. Tak jak wspominałem efekt bardzo mi się podoba, i jak słyszę mruczenie, to tylko palma mi bardziej odbija i częściej lubię wkręcić manetkę. Jak pisał kolega na motocycu: "loud pipes save lives". Myślę, że niema co przesadzać z głośnością. Mi wystarczy to rozwiercenie, które mam. Odnośnie regulacji, to pojadę do serwisu, bo wpadłem w dziurę (na Radzymińskiej przed OBI) i chyba mam przednie koło lekko zcentrowane, więc poproszę fachowców o sprawdzenie i ew. regulację

  12. Witam,

     

    Pojeździłem dziś troszkę i szczerze mówiąc nie zauważyłem zmiany w osiągach, 650siątka ma je takie jakie ma i nie można od tej kobiety za dużo oczekiwać. Jest piękna, teraz fajnie mruczy, więc jak narazie jestem z wiercenia zadowolony. Otwory nawierciłem symetrycznie i dokładnie, więc pomyślałem sobie, że jak mi to będzie przeszkadzać, to je można nagwintować i spróbować wkręcić ładne śruby, to tylko teoria ale i tak myślę, że po przewierceniu nikt nie będzie chciał wracać do poprzedniego stanu.

    Kolega Soft trochę mnie wystraszył ale w sumie jak mam wydawać 2000 na tłumiki tuningowe, to mogę raz w roku wymienić kolanka. Dzisiaj jeszcze nie żółkną :) tak czy inaczej myślę, że ten efekt spowodowany jest częstym staniem na światłach i w korkach.

    Osobiście POLECAM mądre przewiercenie. Jeśli napotkam jakieś anomalia to dam znać. Teraz zanim mnie zobaczą, to najpierw słyszą ale oczywiście bez przesady. Całe to zamieszanie przez to, że pojeździłem tydzień temu Sportsterem 1200 XL i zapragnąłem, żeby moja kobieta też podobnie pomrukiwała. Teraz jak ruszam ze świateł, to jedynka ryczy pięknie i jeszcze bardziej wkręcam manetkę :-)

     

    Z tego wszystkiego zapomniałem dzisiaj, że mam ustawiony zawór na rezerwę i pod Zielonką zabrakło mi paliwa.... :-) Pierwsza wpadka. Piszę o tym ponieważ chciałbym PODZIĘKOWAĆ ZA ŻYCZLIWOŚĆ kolegi jadącego Hyundai'em chyba Getz, pierwszy zatrzymał się i spytał czy potrzebuję pomocy... KOLEGO!! WIĘCEJ TAKICH LUDZI JAK TY! ZAIMPONOWAŁEŚ MI. WIELKIE DZIĘKI!!! Drugi był kolega na motocyklu ze szkoły jazdy RÓWNIEŻ SERDECZNE PODZIĘKOWANIA za zainteresowanie gościem na poboczu w środku lasu! Obaj Panowie trafili się już po tym jak po pół godzinie prób dodzwoniłem się wreszcie do jednego kolegi z Zielonki, który przywiózł mi pełen kanisterek. Gdyby nie to z pewnością pomoc wspomnianych wyżej gentelmanów była by mi ratunkiem. Pozdrawiam i stawiam piwo, jeśli przyjdzie nam się kiedyś spotkać.

  13. no i jednak poszedłem do garażu, wziąłem wiertarkę i wirtło nr 8.... zrobiłem po 8 otworów, teraz właśnie przyszedłem wskoczyć w skórę i jadę wypróbować, narazie mruczy, że aż mam ciary :-) ale zobaczymy jak będzie z mocą na drodze. W każdym razie pomogliście mi podjąć decyzję - wielkie dzięki. O dyszach muszę jeszcze poczytać, bo stawiam w tym roku pierwsze kroki.... Jeśli możecie plecić gdzie kupić DynoJet'y, to poproszę. Do zobaczenia na drodze.

  14. Witajcie,

     

    Od tego roku jeżdżę jak narazie solo XVS 650 i brakuje mi trochę mruczenia z tłumika. Poczytałem Wasze wcześniejsze komentarze na ten temat i nadal nie mogę się zdecydować pojechac jutro po wiertło. Nie chcę wybebeszać tłumików, a 2000 zł na nowe ze Stanów szkoda wywalać. Proszę o jeszcze jeden komentarz kogoś, kto już wiercił, czy rzeczywiście warto rzeźbić.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...