
Bialy
Forumowicze-
Postów
36 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Bialy
-
Tłucze, wali, grzmoci przód w CBF500
Bialy odpowiedział(a) na Bialy temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Kur... :> No a jak to w serwisach tak profesjonalnie robią? :icon_twisted: -
Tłucze, wali, grzmoci przód w CBF500
Bialy odpowiedział(a) na Bialy temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Aaa, kumom :D Jeszcze jeden pomysł mi przyszedł do głowy - moi dziadkowie mają stary drewniany garaż, ale prawdopodobnie konstrukcja jest na tyle mocna, że dałoby się przerzucić taki pas mocujący z 'wyciągarką' (no jak np. towar na dostawczakach montują) przerzucić gdzieś przez belkę pod sufitem, przeciągnąć za główką ramy i podciągnąć tak moto w górę... Muszę tylko wyczaić, czy to na pewno realnie by się prezentowało :icon_twisted: Ale dzięki za pomoc, już teraz postaram się coś wykombinować... :icon_twisted: -
Tłucze, wali, grzmoci przód w CBF500
Bialy odpowiedział(a) na Bialy temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Tzn... unieść go lewarkiem jakimś... wsunąć cegły... ale ta deska...!? -
Tłucze, wali, grzmoci przód w CBF500
Bialy odpowiedział(a) na Bialy temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
No właśnie zbytnio nie mam pomysłu na umocowanie motocykla tak, żeby swobodnie zdemontować przednie zawieszenie. Czy mogę np. zastosować jakiś podnośnik do crossów pod blok silnika i w ten sposób go jakoś unieść? :bigrazz: Najbliższy serwis jest 70 km od mojego miasta. Jest u nas mechanik, który się zna na takich rzeczach i cieszy się dość niezłą opinią, ale po prostu nie budzi do końca mojego zaufania :/ -
Po niedawnych perypetiach z zerwaniem gwintu na sztycy udało mi się jakoś wrócić do siebie. Okazało się, że część gwintu jest ok i tokarz mi dorobił nakrętkę z butli od gazu - ale zadanie swoje spełnia :biggrin: Mam tylko dziwne wrażenie, że mimo iż dokręciłem śrubę ok, półki nadal tłuką na nierównościach. Jadąc od początku sprawa wygląda tak: 1. Zdjąłem górną półkę, odkręciłem nakrętkę łożyska, oblookałem je (nie było tragiczne, ale przebieg mam ponad 15 tys., więc zamówię nowe łożysko tak czy siak), włożyłem, dokręciłem (nie wiem, czy nie lekko zbyt mocno :|). 2. Założyłem półkę, lekko popukałem gumowym młotkiem, żeby się opuściła odpowiednio, wymierzyłem, żeby na lagach było równo, przykręciłem do lag, potem nakręciłem tą nową nakrętkę i ok. Moje obserwacje po tych ceregielach: 1. Lekki luz na kierownicy nadal jest. 2. Półka puka na większych dziurach. 3. Górna półka (dolnej nie ruszałem nawet) opuściła się po tej operacji na lagach dobre 3-4 mm :| I teraz pytanie - co zrobiłem źle? Przesadziłem z tym młotkiem? Zbyt mocno łożysko dokręciłem? Stukanie półki to już ewidentny znak, że rozp. sobie w piz. dolną pólkę, czy jeszcze szansa, że wymiana łożyska to zniweluje? I jeszcze dwa pytania na dokładkę: 1. Gdzie mogę kupić dobre łożyska, jeśli w Larssonie nie ma do mojego modelu (CBF 500, 2004)? 2. Czy ktoś się orientuje, czy dolna półka podeszłaby np. od CBF600 albo CBF1000? Do nich jest nieco więcej części na Allegro :/ Będę wdzięczny za pomoc, pozdrawiam wszystkich
-
No i stało się. Trochę za mocno położyłem się w zakręcie, złapałem jakiś zawszony kamyk i... moto mi uciekł spod tyłka :icon_biggrin: Szczęście w nieszczęściu, że kupiłem go już z lekko podrapaną lewą stroną (bak, błotnik, owiewka i tylna rączka) i w sumie toż samo się teraz porysowało, czyli nowych skutków upadku nie widać, oprócz szybki i lusterka. No właśnie - lusterko mam chromowane i powstały teraz na nim dodatkowe niezbyt głębokie rysy. Jest jakiś cudowny sposób, żeby się ich pozbyć? Jakieś polerowanie, czy tylko nowe chromowanie? PS. Straciłem jeszcze spodnie, które kupiłem dwa dni temu... PS2. Cholernie przykry widok, jak się widzi moto sunące po asfalcie :/
-
Ehh... On ma dopiero 15 tys. przejechane! ;) No nic, zobaczę, co mi mechanik wyczaruje, choć jestem przygotowany na zakup tych łożysk... A czy jazda na takich stukających (bo w sumie innych objawów oprócz tego pyknięcia przy hamowaniu nie wyczuwam) jest mocno szkodliwa dla... ramy, czy czegokolwiek, czy np. 500-1000 km da się tak jeszcze pokonać?
-
No właśnie o tą nakrętkę chodzi. Na moje oko zerwany gwint jest tylko w tej nakrętce, sztyca wydaje się być ok, ale jutro postaram się jakiemuś mechanikowi zlecić zerknięcie na to... Tylko czy niedokręcenie tej śruby może być powodem tłuczenia półki podczas jazdy, czy coś źle skręciłem? Jak znam życie, to się kur*a pozbawiłem motocykla do połowy września. Szlag by to trafił z impetem :/
-
Od kilku dni przy hamowaniu dało się wyczuć jakby lekki 'skok' kierownicy przy mniejszych prędkościach. Moto mi nie wężykował, prowadził się dobrze zarówno przy jeździe wolniejszej, jak i szybszej. Zgodnie z tym, co znalazłem na forum, podokręcałem półki, sprawdziłem kierownicę i nic - wszystko było ok. Luz lekki znalazłem tylko na zacisku, ale wszystkie śruby są tam przykręcone 'fest', więc to chyba już tak musi być (?!) Postanowiłem więc dokręcić same łożyska. Zdjąłem wszystko, dokręciłem nakrętkę tak, żeby kiera chodziła lekko ciężej niż dotychczas, zakręciłem, 'przypukałem' półkę ciasno do nakrętek i... zerwałem gwint w srebrnej śrubie, która jest na środku półki centralnie nad łożyskami :| Luz ku*wa nie ustąpił - nadal jest przy mniejszych prędkościach, a w dodatku cała półka mi niemiłosiernie tłucze na nierównościach - to przez tą śrubę, czy po prostu nie 'docisnąłem' jej dostatecznie dobrze? Czy taką śrubę i gwint na widełkach da się jeszcze nagwintować, czy wpakowałem się w niezłe g...? :| Jak wyszedłem z garażu, to miałem ochotę się rozpłakać, bo pewnie ze 2 tygodnie nie będę miał moto... :/ Niech mi ktoś odpowie na te pytania, bo nie wiem, czy wybierać seppuku, czy po prostu sobie po męsku poryczeć :bigrazz:
-
A jeszcze mam tak kurde pytanie, coby nowego tematu nie zaczynać: czy to normalne, że jak schodzi mi z obrotów (nie z jakichś wysokich - np. 5,6 tys.), to przy ok. 3-4 tys. lekko 'pyka' z tłumika? Nie jest to takie napieprzanie donośne, tylko takie pykanie... Nie jestem pewien, czy tak miałem wcześniej i nie zwracałem uwagi, dlatego teraz się pytam... Przebieg mam jakieś 13 tys. i na razie nie było chyba robione nic przy zaworach, gaźnikach, itd. Dopiero się wybieram na synchro gaźników... Czy mogę jakoś we własnym zakresie sprawdzić luzy zaworowe, czy to typowo warsztatowa robota dla profesjonalistów?
-
Hm, no podnóżki już mam z gumową 'górą', więc to za bardzo nic nie da. Jedyna rada, jaka mi teraz przychodzi do głowy, to dospawanie stelaża do wahacza, ale to naturalnie czysta abstrakcja :icon_razz: Muszę się upewnić, czy te wibracje nieco ustępują przy wyższych obrotach, choć szczerze mówiąc wątpię :| A wibracje tak, rozchodzą się mniej więcej po całym motocyklu, tj. na jajcach wyraźnie czuję, kiedy pora zmienić bieg, ale to akurat tak mocno nie przeszkadza, jak ta lewa noga. Mnie, jako kierowcy, jeszcze łatwiej to znieść z powodu położenia podnóżka, ale plecaczkowi już nie... :/ W sumie, to może nawet dobrze. CBF 1000 ma dwa tłumiki, więc pewnie nie wibruje i ten argument będę stosował przed dziewczyną przy zmianie moto... ;) No nic, jakbym sobie z tym jakimś cudownym trafem poradził, to dam znać :icon_mrgreen:
-
Sprawa jest dość głupawa, ale jednak na tyle poważna, że mój plecaczek zaczyna się ostro domagać jakiegoś skutecznego rozwiązania tego problemu... :) Otóż lewy stelaż, na którym są podnóżki, jest przykręcony bezpośrednio do miejsca mocowania wahacza (tak mi się wydaje) i nie jest niczym stabilizowany. Inaczej prawy - on trzyma jeszcze tłumik, więc tak mocno nie wibruje. Lewy natomiast przy 4,5 - 5 tys. obrotów całkiem fest już sobie podryguje i nawet mnie po stopie głaszcze, tylko zbytnio tego nie odczuwam, bo mój podnóżek jest już bliżej mocowania niż ten dla pasażera - tam faktycznie wibracje są na tyle silne, że kiedy oprze się większość ciężaru ciała na nogach, po 20 minutach to uczucie staje się wkur... i skutkuje mrowieniem w nodze po zejściu z moto. Nie bardzo widzę możliwość rozwiązania takiego błahego w sumie problemu. Podłożyłem już kilka warstw starej dętki pod śruby i miejsca styku metalu z metalem, ale na niewiele się to zdało, a nie będę przecież tego do wahacza spawał... :/ Może ktoś ma jakiś pomysł, czy powinienem się z tym pogodzić? :wink: Znalazłem jakiś rysuneczek poglądowy: http://www.fahrschule-langlois.de/CBF500ABS.jpg chodzi o ten srebrny element z podnóżkami i takim 'skrzydełkiem'.