
Ryffka
Forumowicze-
Postów
36 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Ryffka
-
A ja muszę gumy nowe na przyszły sezon zamówić:icon_rolleyes: Mam już namierzone piękniusie Metzelery z białym pasem. Oj będzie się ładnie prezentować mój VN :buttrock:. W zalezności od zawartości portfela przybędą jeszcze gmole, bagażnik tylni i jakiś duży kufer skórzany na tenże bagaznik. Przymierzam się jeszcze do ligtbara i dodatkowych lamp, ale pewnie już zabraknie kaski. Na razie ze wzgledu na pogodę moto stoi, ale mam nadzieję jeszcze na kilka pogodnych dni i jakąś małą przejażdżkę :biggrin: Do pracy już raczej nie śmignę, co mnie bardzo boli, bo przebijanie się rano puszką przez Wroc nie jest łatwe. No ale temperatura -1 o 7:00 nie zachęca do jazdy na dwóch kołach:(
-
Święta racja:) Tyle że w moim przypadku największe wibrację są właśnie między 110-120km/h i rozkosz jakby mniejsza :biggrin: . Nie chodzi mi o rozwijanie prędkości świetlnych, ale czasem (np. autostrada) przydaje się odkręcić do jakiś 130/140. Chociaż wolę i tak boczne drogi niż autostradę. Niemniej jednak dobrze mieć poczucie, że gdy przyjdzie konieczność wyprzedzenia tira i trzeba nieco odkręcić to nie urwie mi łba po drodze:) Wręcz takie wyprzedzanie może się zrobić niebezpieczne bo obraz się rozmazuje:( Bez szybki też nie za fajnie, bo przy mojej wadze, to chce mnie zdmuchnąć z moto. Miałem nadzieję, że szybka to załatwi :bigrazz: Jak już wspominałem szybę położyłem maksymalnie i to dało najlepszy efekt. Niestety prostowanie jej dało skutek dokładnie odwrotny. Jak widać nie ma reguły co do ustawienia i pozostają jedynie eksperymenty...
-
wydaje mi się, że przy montażu żadnych filozofii nie ma i ciężko jest to źle zamontować:icon_twisted: ewentualnie jakaś regulacja kąta pochylenia. Wibracje są nie na szybie a na mojej głowie:) spowodowanie strugą powietrza, która "uderza" w mój kask. Po standardowym zamontowaniu okazało się, że jazda z prędkością 120km/h to masakra dla czaszki:( Głowa tak lata, że obraz się przed oczami rozmazuje i robi się niefajnie. W zasadzie chodziło mi o jakieś sugestie co do kąta pochylenia szyby, jej wysokości a może i szerokości? Obecnie udało mi się w miarę optymalnie ją zamontować, ale wymagało to niewielkiego rozwiercenia otworów montażowych. Dzięki temu bardziej pochyliłem szybę i wibracje są znacznie mniejsze. W weekend zrobiłem traskę Wrocław - Częstochowa - Wrocław i było ok, a na autostradzie prędkość podróżna dochodziła nawet do 140km/h wybrałem MGG bo mocowana jest właśnie do lagów:) Wygląda naprawdę profesjonalnie, ale jak się okazuje sprawuje się średnio. Pierwszy problem to właśnie wibracje głowy. Drugi to odkręcające się śrubki. Myślę, że MGG mogło już zainwestować w nakrętki samokontrujące do mocowania okuć do szyby. Ja jedna już zgubiłem bo nie zauważyłem, że się odkręca. Samo wykonanie szyby, mocowań i okuć jest naprawdę ok i można polecić. Proponowałbym jednak dobrać od razu sobie rozmiar szyby do swojego wzrostu i zamówić w miarę jak największą - zawsze można dociąć (gorzej z wydłużeniem :icon_twisted: ). Cena całości to 700zł + 20zł przesyłka.
-
Witam Temat podobny już był poruszany, ale nie bardzo okazał się pomocny w moim przypadku :wink:. Kupiłem sobie pikną szybkę od MGG i zamontowałem. Pierwsza jazda i szok... wibracje takie, że nie da się jechać więcej niż 100km/h. Zasięgnąłem info na forum i zacząłem regulację. Trochę dało ustawienie nieco innego kąta, ale nie za wiele. Wywierciłem dodatkowe otwory i podnioslem ją do góry o ok 3cm. Między szybą a lampą jest elegancka przerwa, szyba na wysokości oczu... a wibracje jak są, tak są:icon_razz: Mniejsze, ale jednak po kilku minutach jazdy z prędkością 120km/h głowa zaczyna boleć. Czy można jeszcze coś poprawić? Może ktoś ma taki same moto i takową właśnie szybkę i uporał się ztym problemem? :clap:
-
Witam :banghead: Z nieukrywaną radością mogę się pochwalić, że w końcu udało mi się zdecydować i zakupiłem Kawasaki Vilcan VN800A classic... no i jestem zakochany :banghead: pięknie się prezentuje i super prowadzi:) rocznik 98, 12k przebiegu.
-
No i mam już kandydata:) Wybór padł jednak na yamaszkę ze względu na wygląd i na wał. Ja ważę nieco więcej niż worek kartofli a mój plecaczek to już prawie nic;) Generalnie nie zależy mi tak okrutnie na osiągach moto, a głownie na przemieszczaniu się z bananem na twarzy:) Pewnie w przyszłości zapragnę coś więcej (a może i nie), ale będę się marwił wtedy. Teraz chciałbym cieszyć się z nowego moto i boję się tylko nie wpakować na minę. Mam naczajony sprzęcik we Wrocławiu, czyli przez miedzę, na Krzyckiej. Niestety nie mam nikogo znajomego co ma spore pojęcie o motorach i chciałbym zabrać "maleństwo" na jakiś warsztat, żeby za niewielką opłatą zerknęli jej tu i tam:) Ktoś może zna jakiś warsztat we Wroc godny polecenia? Albo moze jednak ktoś znajdzie trochę czasu i pomoże laikowi:)
-
Pastor, to będzie pierwsze moto:) dlatego nie mierzę na razie w nic większego i mocniejszego. Wygląd to raczej już kwestia gustu, o którym podobno się nie dyskutuje;) Jak dla mnie Drag wygląda lepiej - zwłaszcza tył. Z drugiej strony w romaitych postach na forum doradzają vulcana ze względu właśnie na moc - przez dłuższy czas nie będzie potrzeby zmiany na nic większego - no ale ten łańcuch. Generalnie im więcej się dowiaduję, tym mniej wiem:) Dlatego bardziej zależy mi na jakiejś pomocy przy zakupie od strony technicznej: gdzie zajrzeć co sprawdzić, jakie objawy itp. Chciałbym pocieszyć się trochę pierwszym moto, a nie spędzać całe dnie na naprawach w garażu...
-
Celuję raczej w klasika więc wirówka średnio:) Ale jak ktoś miałby Draga albo VN... Szczerze mówiąc to Drag mi się lepiej podoba:) no i jednak wał. VN jednak ma nieco większy silnik
-
Pierwsze ujeżdżane moto to Jawa 50. Trochę zrobiłem z niej custom:) bo kasy na coś innego było brak. Ale "choroba" motocyklowa zaczęła się za sprawą mojego sąsiada, który bawił się renowacją pięknych, starych maszyn. Sam jeździł odpicowanym NSU - chałas robił tak niemiłosierny, że z baaardzo daleka było wiadomo że nadjeżdża:) ech ten sound... Ludziska na takich maszynach przyjeżdzali, że godzinami można było patrzeć... i tylko marzyć:biggrin: Teraz czas spełnić marzenia i dosiąść coś konkretnego. Jak na początek Yamaha Drag Star 650 classic... wkrótce :)
-
Aż tak daleko nie śmigam za moto:) ale jak by się trafiła jakaś dobra maszynka to pewnie byłoby warto. Gdyby mnie zawiało w Twoje strony to z pewnością skorzystam z propozycji:) dzięki wielkie :)
-
Owszem to rozwiązanie najlepsze:) ale skąd takiego kumpla wytrzasnąć? Od niedawna jestem mieszkańcem Wrocka i w ogóle mam tutaj mało znajomych, że już o jakiś bikersach nie wspomnę. Może ktoś z forum z Wrocka zaoferuje pomoc laikowi?:buttrock:
-
Witam wszystkich serdecznie:) Z biciem serca przeglądam aukcje i ogłoszenia sprzedaży albo drag stara 650 classic albo kawy VN 800 również classic. Bardziej skłaniam się ju dragowi, ale może dam się przekonać na VN;) Generalnie zaczynam powoli umawiać się na oglądanie maszynek i zamęt w głowie mam coraz większy. W kieszeni mam ok 16k i wybór dość spory spośród maszynek używanych i głownie sprowadzanych. Pytanie do posiadaczy VN i DS: na jakie elementy newralgiczne zwracać uwagę? Podobno "przepalone" kolanko jednego z garów świadczy o "żyłowaniu" silnika.. to prawda? Nie chciałbym trafić na jakąś straszliwą minę i potem wypruwać sobie flaki na naprawach, czy sprzedaży moto. Z mechaniką nieco jestem obeznany, ale mtocyklową niewiele:) Proszę o jakieś sugestie:) A może nie kupować teraz i poczekac do końca sezonu :buttrock: ?