Wymieniłem dzisiaj simmeringi w przednim zawieszeniu w kolegi Virago i po zakończonej robocie zadowolony z życia odpaliłem moto zrobiłem sobie małą rundke po okolicy .Przyjechałem ,zgasiłem i ku*wa już nie odpaliłem .Wykręciłem świece i okazuje się że nie ma iskry .Czy to możliwe żeby moduł sobie od tak padł . Sprawdziłem napiecie na kostce przy module i przy cewkach wszystko OK . Podłączyłem moduł od GSX 750 iskra jest ..Wszystko wskazuje, że stało się najgorsze moduł do wyjeb... Może da się go jakoś naprawić . Pomóżcie błagam .