Kask to musisz mieć dopasowany do nakeda, a nie do łba (do łba przede wszystkim). Jeździłem w Schubercie S1 Pro i łbem mi telepało tak, że chciałem się pozbyć golasa i kupić sporta. Zmieniłem garnek na Araia Quantum i czuję się tak jak bym na nowo motocyklowanie odkrył. Zero telepania, głową mogę kręcić we wszystkie strony, prędkość nie ma znaczenia. Podsumowując - kaski "sportowe" nie nadają się do nakedów.