sebanik

Jak w temacie. Rocznik 2015-2016. W dobrym stanie, dla siebie.

Jak w temacie.

He he. Już się powinieneś nauczyć, że nie wkłada się paluchów tam gdzie nie trzeba :D

A ja napiszę, że ze spalaniem w samochodzie to tak jak ze spalaniem moto. Zależne od kierowcy. Mi Panda 1.1 potrafi 10 litrów spalić. Ludzie mówią, że niemożliwe... Możliwe ;] Ja większą uwagę zwracam na awaryjność oraz ceny części zamiennych danego modelu niż na jego spalanie. Co z tego, że przyoszczędzisz trochę na paliwie jak za części zamienne dasz kosmiczne pieniądze.

Qurim tak czytam te Twoje posty i mi jedna rzecz chodzi po głowie. Masz ogromne szanse zgarnąć w niedalekiej przyszłości nagrodę Darwina :) Jesteś naprawdę blisko :notworthy: PS Nie to żebym kciuki trzymał :notworthy:

Dziś ok. 16-tej Dolina Służewiecka. Na skrzyżowaniu z Wilanowską leżał czary V-Strom. Obok obtarta osobówka. Nie wyglądało groźnie ale cała dolina totalnie zakorkowana.

W GPZ'ce "Warning" powiadamia również o zbyt małej ilości elektrolitu w akumulatorze.

No chyba właśnie pierwszy strój jest najważniejszy. Masz zamiar się uczyć jeździć. Nie zawsze się to udaje bez szlifu tudzież "parkingowej gleby". Dobra ochrona to podstawa. Poczytaj dział "Szkoła jazdy, stunt, wypadki", ludzie kupują badziew a później żałują, że przyoszczedzili pare złotych. Szerokości :bigrazz:

Bardzo często tamtędy jeżdżę. Wczoraj bym tam puszką motocyklistę zdjął. Jechałem z wiaduktu i chciałem zjechać w lewo w Małej Brzozy. Jak zawsze niezły kocioł w tym miejscu. Za mną już ustawione dwa inne samochody, kobieta jadąca z naprzeciwka mnie puszcza. Zaczynam skręcać, spojrzałem profilaktycznie w lusterko i po hamulcach. Środkiem leci sobie radosny motocyklista (Litrowy gixer, kask typu tiger i oczywiści krótki rękaw). Gdyby nie odruch spojrzenia w lusterka to bym go puszką uściskał. Miejsce jeśli chodzi o bezpieczeństwo jest po prostu tragiczne.

Najprędzej znajdziesz na allegro.

Zgadza się, ale zawsze można to zrobić niedokładnie. A po drugie opony motocyklowej zostaje naprawdę niewiele do 'wymazania' tym specyfikiem (jeśli nie chcesz zahaczyć o bieżnik).

A to też spoko, smar łożyskowy do opon samochodowych również pasuje ;) A poważnie, to co kto lubi. Jak dla mnie efekt taki sobie. Może to trochę nabłyszcza, ale rewelacji się nie spodziewaj.

www.netcar.pl Kurier za free. Na drugi dzień miałem opony w domu.

Równie dobrze możesz sobie opone w moto smarem łożyskowym wysmarować. Elekty wizualne i przyczepność opony podobne :P

No i po raz kolejny potwierdza sie zasada, że lepsze jest wrogiem dobrego :P