
Gracko
Forumowicze-
Postów
25 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O Gracko
- Urodziny 09/30/1979
Osobiste
-
Motocykl
VFR 800 '98
-
Płeć
Mężczyzna
Metody kontaktu
-
Gadu-Gadu
2659162
Informacje profilowe
-
Skąd
Gorlice-Kraków
Osiągnięcia Gracko

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)
0
Reputacja
-
nie wiem czy już było w tym temacie , ale napewno wybiorę się w tym roku do miejscowości Harmanec . Jest tam kawałek krętej drogi gdzie królują na drodze praktycznie sami motocykliści . Myśle że warto tam zajrzeć jeśli samemu nie winklować to przynajmniej chwilke popatrzyć jak robią to inni . Miejsce znajduje się kawałek na południe od Popradu , np z krakowa jest około 200-220 km . WPiszcie na youtubie nazwę harmanec i pooglądajcie kto nie widział :icon_biggrin:
-
witam jeśli mogę coś doradzić to omijałbym z daleka drogę nad morzem między ravenną a wenecją . Morza prawie nigdzie nie widać a raczej jakieś mokradła , i kolumny tirów które mają często po 5-7 samochodów i które jadą na prom do wenecji . Jechaliśmy tamtędy wracając z Grecji po wyjechaniu z promu w Anconie i żałowaliśmy że nie zdecydowaliśmy się na autostrade która jest droga i naokoło ale napewno wyszła by ze 2 x szybciej niż ta droga . Może jakoś źle trafiliśmy , ale naprawde to była męka a nie jazda z tymi ciężarówkami a dodatkowo złapała nas potworna burza :biggrin:
-
na Edelwaiss nie wjechaliśmy bo po przejechaniu tunelu wjechaliśmy w taką mgłe ze nie było nic widać dalej niż 50 metrów a że mieliśmy tego dnia dojechać do domu to nie było sensu tam wjechać dla samego wjazdu bo widoczki były tego dnia po tej stronie ( północnej ) całkowicie nie dostępne . Poprostu trzeba tam wrócić i zaliczyć to miejsce :bigrazz: . Wyprawe trwała od 1 - 12 czerwca i na Grossglocknerku byliśmy w ostatni dzień czyli 12 czerwca . Jesli chodzi o kłopoty techniczne to jeden z kolegów przez cały wyjazd miał kłopot z cieknącym akumulatorem ale dolewaliśmy wody i czasem odpalając na popych jechaliśmy dalej . Trochę strachu najdeliśmy się w wiedniu gdzie lekko pobłądziliśmy i wjechaliśmy w 30 stopniowym upale w około 20km korek między TIRami bez możliwości wyprzedzania i przeciskania sie . Motocykle nam sie strasznie grzały w tym upale i spalinach moja VFRa wskazywała w pewnym momencie 116 stopni a 2 olejaki GSXF 750 zaczęły dziwnie strzelać dymić i tracic moc więc na około godzine zatrzymaliśmy się na chodniku . Machając kurtkami i czym kto miał chłodziliśmy sprzęty , naszczęście po schłodzeinu mogliśmy jechać dalej - nic się nie stało ze srzetami . Ostatnia nie miła przygoda miała miejsce w okolicach nowego targu( jakieś 80 km od domu ) po 19 godzinach w siodle około 3 rano Panowie drogowcy malowali pasy a w zasadzie skończyli malować pasy pozbierali wszystkie znaki ostrzegawcze siedzieli w krzakach pili piwo a z przeciwnego kierunku jechał powoli samochód zbierajacy wielkie twarde pachołki które były rozstawione na środku drogi . Jechaliśmy około 70 /h nie byłem pewny czy jest mokro czy sucho wiec zakręty pokonywałem jak najdelikatniej nie raz widzac że za zakrętem jest prosta i nic nie jedzie lekko wyjeżdżałem na przeciwy pas ruchu i sobie spokojnie wracałem , zemściło się to na mnie bo zaraz za jednym z winkli stał pierwszy ze wspomnianych pachołków i przekraczajac środkową linie przywaliłem w niego rozwalając lewy boczek i co puźniej się okazało od udeżenia zblokował mi sie wiatrak w chłodicy. Naszczęście nie przewróciliśmy sie i po pozbieraniu plastików , ze względu na niską temperarture bez groźby przegrzania silnika pojechaliśmy dalej . Ostatnie 80 km jechaliśmy już chyba 50/h .
-
Deszcz skomplikował nasze plany w grecji bo trafiliśmy jednego dnia na ulewe jakiej tam nie widzieli od kilku lat więc nigdzie nie pojechaliśmy( planowana była 2 dniowa wycieczka - Meteory , Delfy , Pilios ) bo swiata nie było widać a na drugi dzień aby zaliczyć plan z dnia poprzedniego i reszte widząc znów nie pewną pogode pożyczyliśmy puszki i nimi objechaliśmy wspomniane miejsca . Poza tym deszcz nas złapał w połowie drogi z Ancony do Wenecji i nastepnie oberwanie chmury nas dopadło między Wenecją a Cortiną . W Cortinie zjedliśmy pizze i około 21 więc już w nocy w deszczu jechaliśmy do Lienzu na nocleg . Te około 100 km to był dla mnie jako prowadzącego poprostu dramat :icon_mrgreen: , nic nie widziałem , tysiące alpejskich winkli i ciągle padający deszcz - ale jak po tem smakowała gorzała którą nas rozgrzewał właściciel pensjonatu w którym nocowaliśmi :icon_mrgreen:. Następnego dni wjezdzając na Grossglockner generalnie było pochmurno i miejscami mokro ale raczej nie lało za to mgła od północnej strony była straszna . Około południa ruszyliśmy z lodowca w kierunku Polski i tam nas jeszcze 2 lub 3 burze polewały ale nie robiły już na nas wielkiego wrażenia . Ogólnie pokonaliśmy około 5500 km w tym około 1500 samochodami w grecji ( Rajd Akropolu i Wycieczka ) . Cały wyjazd trwał 12 dni z czego 3-4 dni to było błogie lenistwo z browarkiem w ręku na plaży . Relacja ... hm mam nadzieje że jak najszybciej . pozdrowionka
-
Witam Poniżej link do galerii z naszej wyprawy do Grecji i powrotu przez Grossglockner. Relacja jeszcze nie ukończona . http://picasaweb.google.pl/aniahaj
-
Witam Po drodze chalkidiki na południe napewno warto wjechać na Olimp ( piękny widok na baaaardzo dużą cześć wybrzeża i jeżeli kierujesz sie później na meteory i lubisz górskie drogi to warto jakieś 10 km na południe od Olimpu odbić w prawo przez Leptokarie udeżyć w góre pięknymi serpentynami i później według mapy jechać do Kalampaki . Droga Larisa - Trikala- Kalampaka jest prosta i nudna . Poleciłbym też wjazd na półwysep Pilio obok miejscowości Volos . Droga Kalampaka - Ioanina to górska droga z niezliczoną ilością zakrętów i pięknymi widokami jedynym problemem mogą być ciężarówki podążające do portu w Igoumenitsie . Warto przystanąć w Thermopilach ( na południe od Lamii ) i zanużyc chociażby nogi w gorącym źródełku i warto według mnie zobaczyć Delfy . Pokombinuj i w droge :flesje:
-
WItam pokonałem tą trase w czerwcu . Myśmy płacili w słowacji i na węgrzech kartami a jadąc przez serbie i macedonie woleliśmy sobie zamienić kase i płacić gotówką . Paliwo z tego co pamiętam mniej więcej takie jak u nas a w grecji tańsze . Pamiętajcie ze jeżeli zostaną Wam macedońskie dinary to tylko na granicy można je wymienić na euro . powodzenia
-
bo do Serbii i Macedonii nikt nie jeździ... buuu.... ;(((
Gracko odpowiedział(a) na Matuszczak temat w Podróże
jechałem przez obydwa kraje do grecji początkiem czerwca i serbia jest naprawde ok a macedonia ... nie wiem bo przejechaliśmy ją bez przystanku ale wyglądała na dzikszy i biedniejszy kraj od serbii aczkolwiek krajobrazy dużo ładniejsze niż te które oglądaliśmy w serbii. -
jadąc do Grecji wyrobiliśmy sobie karty EKUZ w NFZ wniosek trzeba wypełnić i zaświadczenie z pracy mieć i wyrabiają tą karte na poczekaniu ( Kraków ) trwa cała operacja 10 minut. Jeżeli nie masz czasu aby jechać osobiście wyślij pocztą też można w ten sposób i najwyżej później zadzwoń czy wszystko jest ok . Dodatkowo przed wyjazdem wykupiliśmy sobie motoasistance w PZU za około 17 Euro , naszczęście nie musieliśmy korzystać z żadnej z tych opcji.
-
paliwo kosztuje 1.05 - 1.15 E Piwo w sklepie np Amstel - 0.7 - 1.2 E Sałatka Grecka - 4-5 E Chleb - 0.60 -1 E Obiad w knajpce - filet z kura z frytkami 6 - 8 E Warto spróbować - Kalmarów , Gawros , Karawaki , Rybke Cipure z sosem cytrynowym , i Grecki Bimber Tsipuro ( ponad 60% koniecznie z lodem ) ewentualnie Greckie wino z żywicą Retsina ( najlepiej z małym dodatkiem sprita ) mysmy płacili za pokoik 35 E ( balkon, klima , aneks kuchenny , 3 łóżka , TV , łazienka i co najważniejsze przemiła Polsko języczna obsługa ) ale wiem ze można znaleźć i za 20-25 E spanie w hotelu . Autostrady : jadąc na ostatni dzień rajdu akropolu w okolice aten za odcinek około 800 km zapłaciliśmy 10 E. Im bardziej kierujemy się w strone aten tym jest drożej . Najlepiej widać to po sałatce greckiej która jest w każdej knajpie i w Atenach dochodzi do 7-8 E. Jeśli byłby ktoś z Was w Paralii pójdźcie do Knajpy Fagopoti na przeciw portu właścicielem jest Grek o imieniu Pawlos , zamówcie sobie Karawaki i napiszcie na forum jak smakowało . Ja zwariowałem jak zjadłem coś tak dobrego zrobionego z ziemniaka i tajemniczego sosu w którym napewno są pieczarki i cebulka , przepyszne danie .
-
Myśmy właśnie wrócili z wyjazdu do Grecji . Jechaliśmy z Gorlic przez Koszyce , Budapeszt, Belgrad z noclegiem w motelu Stari Hrast w Markovacu przy samej autostradzie , później Saloniki i Paralia (obok Katerini ) . Plaża w Paralii czysta szeroka ani pół ruskiego w ogóle o tej porz roku było nie wiele ludzi ale ja z czystym sumieniem polecam Riviere Olimpijską w miejscowości Paralia lub Olimpic Beach bo leżąc na plaży oglądać ośnierzony szczyt olimpu to super sprawa . Zrobiliśmy sobie wycieczke na Halkidiki gdzie miejscem którego nie można wrecz nie zaliczyć jest Porto Koufo na środkowym palcu . Zaliczyliśmy jeszcze Olimp , Delfy , Meteory i popłynęliśmy promem z Igoumenitsy do Ancony następnie skierowaliśmy się w strone Cortiny i zanocowaliśmy w miejscowości Lienz . Wjazd na przepiękny Grossglockner i 16 godzinny przelot do domu z 3 godzinnym postojem w wiedeńskim korku . Była to nasza pierwsza wyprawa na motocyklu jesteśmy super zadowoleni i jak stworzymy relacje opatrzoną fotkami to napewno zamieścimy. W Paralii spaliśmy w Hotelu Rea u Greckiego małżeństwa które mówi lepiej po polsku niż nie jeden rodak . Gorąco polecam grecje i przejazd przez bałkany . Macedonia jest troche "zacofana " ale myśmy ją przejechali bez przystanku . Jechaliśmy na 5 motocykli w 9 osób : VTX 1.8 , 2x GSX750F, Bulldog i VFR. Super ekipa , super wyjazd - gorąco polecam Grecje choć napewno jeszcze wielu cudownych miejsc tam nie widziałem mimo że byłem już 3 raz .
-
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
Gracko odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
wczoraj koło 19 znajomy mojego kumpla w rzeszowie w okolicach salonu Mercedesa ratował się ucieczką na pas zieleni przy około 120 km/h po tym jak ktoś zmienił pas nie patrząc w lusterko jakąś terenówką . Na pasie zieleni upadł i bardzo mocno pokiereszował sobie ręke . Kierowca terenówki uciekł . -
0,33 Fanta obala motocykliste bez problemu
Gracko odpowiedział(a) na giger temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
kiedyś z kumplem przemierzałem Bieszczadzkie winkielki i na jednym lewym zakręcie pięknie wyprofilowanym w który już sie składaliśmy spadł żołędź ( owoc dębu ) i toczył się od krawędzi ku środkowi jezdni . Kolega to mocno doświadczony kierowca i widziałem że nie zabardzo wie co zrobić z tym żołędziem który dość nie regularnie staczał się dokładnie na wcześniej obraną przez niego linie. Prędkość przy wejściu w zakręt była około 80 km/ h ale kumpel zaczoł hamować przed tym żółędziem na który mimo usilnych starań i tak najechał . Naszczęście zdążył troche wyprostować motocykl i przy najechaniu na tą mini przeszkode przednie koło uślizgnęło się tylko troche w kierunku zewnętrznej i szybko złapało przyczepność , ale powiem szczerze że było gorąco i pewnie gdyby było troszke większe pochylenie to kolega mógł polecieć w pejzarz - naprawde nie wiele potrzeba . -
Hotel "REA" znajduje się w Parlii tuż obok miejscowości Katerini na Rivierze Olimpijskiej . Około 80 km od Salonik w kierunku na Ateny. Paralia jesto to typowo turystyczna miejscowość chyba najbardziej znana w okolicach Olimpu . Hotel znajduje się na obrzerzach miasta więc jest cicho i spokojnie i 2 lata temu jeszcze nie było tam bardzo gęstej zabudowy . Właścicielami jest Para bardzo sympatycznych Greków , Christos i Stella - obydwoje doskonale mówią po Polsku i przeważnie obsługują Polskie biura turystyczne ale zawsze mają kilka pokoi dla "swoich" klientów . Pobyt u nich dla mnie był jak pobyt u wujka . Do morza jest około 200-300 metrów lini prostej . Przed Hotelem znajduje się Grill gdzie Stella przyrządza różne miejscowe smakołyki ( polecam rybe Cipure ) . Christos wiele lat jeździł TIRami więc przy czymś mocniejszym zawsze chętnie opowiada różne przygody. Hotel ma około 4-5 lat więc wszystko jest w miare nowe a Stella bardzo dba aby było czysto . Ceny około 40 E za pokoik 2 osobowy , pewnie da sie znaleźć coś taniej ale .... ja szukał nie będe. Podaje kilka numerów bo sam nigdy nie wiem na który dzwonić ale przeważnie pod którymś z nich znajduje Christosa lub Stelle. 302351031082 302351047091 302351064254 306977406373 - to jest chyba komórka
-
Gratulacje , super sprzęcik . Jezdze na tym samym modelu i jestem baaaardzo zadowolony . Nie zauważyłem żadnego falowania u siebie , ale też sie nie przypatrywałem zbytnio :)