haha ale sie nasmialam.moja wpadka:D:D:D : odebralam moto z naprawy i zajechalam iedaleko na stancje benzynową.polozylam kask na dystrybutor zatankowalam i poszlam zaplacic. strasznie sie gotowalam w kolejce bo chcialam jak najszybciej wsiąść na moto po przerwie. w koncyu zaplacilam, wyszlam ze stacji , wsiadlam na moto i wyjechalam ze stacji. przepuszczam auta i slyse jak ktos cos krzyczy.wjechalam juz a droge glowna odwracam sie w strone stacji a tu pracownik biegnie do mnie z ...... kaskiem w reku hahahahahaah. a najlpesze jest to ze bylam tak podniecona ze znowu mam moto ze napewno tak szybko bym sie nie domyslila :)