Skocz do zawartości

Arni

Forumowicze
  • Postów

    4069
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Arni

  1. A ja dziś nie miałem farta....i nie miał go też ktoś inny :/ Jadąc prze osiedle wyskoczyła mi pod samochód mała dziewczynka, wiek - 3 latka. Wyskoczyła wprost zza zaparkowanego przy lewej krawędzi jezdni samochodu który stał na wąskiej drodze między blokami....prosto pod maskę mojej Frontery. Na nieszczęscie mam stalowy grill z przodu którym właśnie została uderzona. Tyle tylko, że jechałem na 2-biegu, ze 30-35 km/h , teren zabudowany bez strefy zamieszkałej.

    Rodzice przynali się , że nie upilnowali dziecka, gdyż matka stała po drugiej stronie ulicy i zawołała dziecko, ktore razem z ojcem stało za samochodem i pakowalo coś do bagażnika. W momencie gdy zrównałem się moją maską z tyłem tego Golfa dziewczynka wystartowała prosto przed auto :/ Karetka zabrała małą z którą chyba wszytsko ok, poza lekkim otarciem na głowce, prawdopodobnie od upadku na asfalt.

    Policja opieprzyła ojca, że nie upilnował dziecka a sam ojciec także mówił, że nawet nie zobaczył kiedy mała mu uciekła i brał winę na siebie co mnie zaskoczyło, bo byłem pewny że jak zwykle w takich sytuacjach powiedzą , ze jechałem jak wariat (choc oczywiscie nie mogło zabraknąć wśród gapiów takich co twierdzili, że miałem 100km/h :bigrazz: ) Dodatkowo ojciec i Policjant byli zaskoczeni reakcją na hamulec, że ponoć wyjątkowo szybko.

    Czego bym nie zrobił to nie miałem szans na unikniecie zderzenia ....chyba, że na 1 bym sie turlał. Na dodatek na asfalcie było pełno żwiru i pokruszonych kamyków co widać po wydłużonej drodze hamowania (jakieś 1.5m) a do tego ciężkie auto (załadowane miało ponad 2T)

     

    Dalej sprawa idzie przez sąd, jestem ciekawy jak sie zakończy i z jakim skutkiem. Policja nie wystawiała mi żadnego mandatu na razie. Uważajcie, choć nie zawsze da sie wszytsko przewidzieć

  2. Dobrze żeś trzymał odstęp od tej cieżarówki choć szczęscia miałeś znacznie więcej duzo :)

     

    Dziś jezdziłem autem z przyczepą na której była ponad 5 metrowa ciężka dłużyca. I podziwiam odwage tych co siedzili swoją maską metr od mojego ładunku.....wszytsko było jak zawsze solidnie zamocowanie , ale niech sie stanie to "coś" i nie bedzie czasu nawet na powiedzenie "o ku***". Używajmy głowy i wyobraźni na drodze.

  3. Miałem VFR. Bardzo wdzięczne moto. Przewaga nad resztą motocykli to wspomniany juz rozrząd i silnik ktory jest praktycznie pancerny. Spalanie - moja na przelocie ok. 6l.

    Bardzo wygodne siedzenie zarówno dla kierowcy jak i dla pasażera, prowadzi sie dośc dobrze ale w szybkich i ciasnych łukach na kolano daje o sobie znać prawie 240kg masy. U mnie przez rok zero awarii, jak będziesz kupował sprawdz stan łozysk główki ramy bo lubią się wybijać. Ew. serwis motocykla jest dosc upierdliwy z racji trudnego dostępu do silnika (ciasnota jak cholera pod owiewkami). A poza tym, to jest V !!! Tu sie nie ma nawet co zastanawiać! :P

     

    Z cbr1000f nie miałem do czynienia.

  4. Wczoraj wracalismy po weekendzie znad morza, specjalnie kupionym na tą okazje Renault Clio I 1.4 lpg. No i oczywiście nie mogło sie obyć bez sprawdzenia v max, i na autrotradzie gdzieś koło Gdańska-Gdyni te padło pokazało 140km/h po prostej w 4 osoby.

    Ale 1400 Km zrobione i nic sie nie zepsuło :D Chyba posłuży do jeszcze jakichś wypadów w Polske.

  5. Moim zdaniem najlepiej teraz sprawdzi sie auto z gazem. Prawidłowo załozona instalacja nie sprawia żadnych kłopotów a jezdzi sie za przystępną cenę. No ewentualne awarie benzyny są z reguły mniej kosztowne niz usterki diesli, szczegolnie tych coraz to nowoczesniejszych

     

    Czyli mam fajny samochód, ale do dupy silnik.

    Dokładnie tak samo określałem mojego byłego Forda Mondeo 2.0 TDCi 2003r. Wszytsko w środku extra...ale silnik cierpiał na swoja standardową chorobe wtrysków i sterowania.

    Z kolei te same auto od kolegi w benzynie 2.0 jezdzi i jezdzi bez problemów.

     

     

  6. Merc - jak zadbany i pewny, i lubisz jechać jak na kanapie, to bym go wziął.

    C klasa w żadnym wypadku nie jest jeżdząca kanapą. Jest wygodne, ale do pełnego komfortu to mu troche brakuje.

     

    Nad Octavią sam sie kiedyś zastanawiałem. Oszczędne, tanie zawieszenie i ogólnie częsci...ostatecznie padło jendak na Audi A4 1.9 tdi pd. Pompowtryski działają bez zarzutu, ich klekot mozna wybaczyć na korzysc bardzo niskiego spalania.

  7. Nie uprawiałem nigdy żadnego stuntu poza piciem kilku tanich win, ale bardziej bawił sie w to kolega. Zanim cokolwiek wiecej zaczął trenowac to przygotował kompletnie sprzęt. Też ma fzr 600 i jest zrobiona klatka, handbrake, stelaż, odma, wentylator manual, przegroda. Dopiero tak przygotowanym sprzetem zabierał sie za jazdy i wykorzystując te wszytskie dodatki można uczyć sie bezproblemowo i bez obaw o sprzęt.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...