Skocz do zawartości

thinkyjones

Forumowicze
  • Postów

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez thinkyjones

  1. Ray dzięki za szybką odpowiedź ale chyba napisałeś mi o spalaniu modelu Seven Fifty a mi chodzi o stary model z 1982 roku taki jak ten: http://www.boldorclub.de/images/Prospekte/...B750F_klein.jpg
  2. Interesuje mnie spalanie tego motocykla, proszę posiadaczy tego modelu o wypowiedź. Jadę jutro oglądać taki motor i kto wie... Jednak ciekawi mnie ile taka Honda spala 6-7 litrów? Nigdzie w necie nie mogę tego znaleźć same CB 900F. Pozdrawiam Thinkyjones
  3. Założyłem galerię w której można zobaczyć moją cezetkę, tylko nieprzestraszcie się rdzy bo rudo jest aż w oczy pali :wink: . Przednią lampę juz mam brakuje mi tylko ślimaka do napedu licznika. Pozatym wymaga odrestaurowania. Jednak w takiej formie cezetka przenosi w inny świat :( http://bikepics.com/members/thinkyjones/
  4. Różnią się dość znacznie zwłaszcza model "A" który był produkowany od 1946 do 1947 roku. Można powiedzieć ,że to zupełnie inny motocykl. Silnik o pojemności 125ccm3 właściwie jest innej konstrukcji i chyba niema wiele wspólnego z modelem "C". Inna budowa ramy, przedni widelec trapezowy. Generalnie oba motory mają się tak jak WSK M06 i WSK M21 w dodatku Perkoz, gdyż nawet ramy nie mają wspólnych elementów. Model "B" w roku 1946 był jeszcze w fazie prototypu i wyglądem przypominał trochę model "C". Silnik posiadał jednak nieobudowany gaźnik inna była budowa bloku cylindra i głowicy a także prawa pokrywa magneta, widelec trapezowy, inaczej resorowane siedzenie, puszka boczna tylko po lewej stronie. W 1948 roku zmieniono przedni widelec z trapezowego na teleskopowy i tak powstał model "T" zmienił się tym samym sposób mocowania lampy reszta pozostała bez zmian silnik posiadał pojemnośc 125cm3. W 1950 roku pojawił się model "C" który był następcą modelu "B". Pierwsze modele posiadały sztywne zawieszenie lecz jeszcze tego samego roku zastosowano z tyłu sówaki z Jawy model "Pérák". Blok silnika zakrywał już niemal całkowicie gaźnik, a siedzenie było resorowane na jednej sprężynie. Model "C" był produkowany jednocześnie w dwóch wersjach pojemnościowych :125ccm3 oraz 150ccm3. Jako ciekawostkę dodam ,że model "T" był produkowany w USA przez Indiana pod nazwą Indian-CZ 125. Ciekawostką mojego modelu jest to ,że posiada nietypowe dla siebie siodło kanapowe takie jak w tej Jawie http://classic-motorcycles.com/images/jawa_1.jpg Siodło jest identyczne i ma nawet takie same obszycie. Niespotkałem się w czechach z takim siodłem w tym modelu jednak niewydaje mi się ,żeby była to przeróbka poprzedniego właściciela gdyż wszystkie otwory pod uchwyty siedzenia pasują idealnie a te otwory które istnieją na błotnikach nie pokrywały by się z otworami bagażnika który standardowo występował w tych cezetkach. Mam pytanie jak najłatwiej zamieścic tu zdjęcia tak aby pokazać wygląd swojej cezetki? Pozdrawiam Thinkyjones Sprostowanie model "C" był następcą modelu "T".
  5. Temat juz troche jakby zapomniany ale wg mnie bardzo dobry więc i ja napisze conieco o swoim motorku który wyprodukowany został jeszcze w byłej Czechosłowacji. Jestem posiadaczem CZ 150 C motorek chyba właściwie u nas niespotykany na bazarach w każdym razie ja widziałem jedynie dwa ogłoszenia sprzedaży na allegro tego motocykla. Jest to pewnie spowodowane tym ,że motorek nie jest zbyt okazały a i pojemność silnika niewielka więc mało kto zawaca na niego uwagę. Powiem może coś o swoim modelu według czecha od którego był kupiony jest on z 1951 roku ale niewiem dokładnie gdyż nie ma tabliczki znamionowej oraz dokumentów. Co ciekawe motorek nie ma także numerów na ramie chociaż na całym motocyklu jest jeszcze pierwszy lakier. Zastanawiało mnie to jednak na bazarze w Chotusicach szukając ramy z dokumentami widziałem wiele takich motorów i jedne miały numery ( na główce ramy) a inne nie. Ciekawe i myśle że można by się zagłębić w temat i dowiedziec dlaczego jedne posiadały te numery a inne nie, wg mnie ma to jakiś związek z rokiem produkcji. Jak wcześniej powiedziałem moja cezetka ma pierwszy czarny lakier , białe szparunki a właściwie ich resztki oraz zardzewiałe boczki baku, zardzewiały gdyż były pokryte chromem podobnie jak kierownica która teraz także jest zardzewiała. Wygląda to troche nieciekawie ale nieprzejmuje się tym gdyż w czecham można dostać te części po bardzo dobrych cenach. O historii modelu wiem tylko tyle ,że producentem była Česká Zbrojovka a robione były w Strakonicach od 1950 do 1953 roku. Gdy miałem motorek w domu przeglądnełem w nim silnik wyczyściłem gaźnik, przerywacz, oraz kanały w cylindrze i rury wydechowe z nagaru. Po przelaniu gaźnika zapalił za pierwszym razem i chodził tak jakby niedawno był zgaszony dla mnie to zadziwiające (mam też junaka i tam sprawa ma sie troche inaczej ale to już inny temat). Silnik będzie wymagał regeneracji wału gdyż ma wyczówalny luz, sprzęgło się ślizga i jest pęknięta sprężyna od zmiany biegów pozatym jest ok. Co moge powiedzieć o tym motocyklu gdy na niego patrzę otóż wydaje mi się że został bardziej starannie zrobiony jeśli porównalibyśmy go z naszymi rodzimymi sprzętami typu wsk, wfm może shl-ce jedynie niewiele brakuje. Lakier - ten który się zachował został przepolerowany na maszynie do polerowania aluminium gdyż szmatka i pasta tempo go nieruszły jest niesamowicie twardy i odporny na odpryski właściwie nieda się go porysować paznokciem choć niewim jak bym się starał. Odlewy aluminiowe są ładniejsze bardziej gładkie i precyzyjniejsze a to w przypadku polskich motocyklów jest ich sporym mankamentem ( progi, chropowatość , niestmetryczność). Motorek ma zaledwie 6KM jednak co ciekawe gdy się nim jedzie ma się wrażenie ,że ma ich troche więcej jest żwawy i bardzo szybko wchodzi na obroty (jak na motor tego typu i z tego roku) podejżewam ,że jest sprytniejszy od WSK-i. Ogólnie bardzo fajnie się nim jeździ a odgłos silnika dzieki podwójnym tłumikom rybkom jest bardzo fajny i donośny chodzi poważniej niż wygląda. Taki to ciekawy motorek u nas mało znany w czechach popularny jak u nas wski i wfm-ki jednak wcale nie tani motocylk do roboty kosztuje przeważnie do 1000zł w górę choć zdażają się okazję. Jest tez jedna sprawa dla nas nieciekawa motorki do roboty są przeważnie bez dokumentów czesi wystawiają umowy kupna na podstawie których u siebie rejestrują motory bez problemów u nas na podstawie tych umów jest to chyba niemożliwe. http://home.hetnet.nl/~jawa-senior/index.html - -na tej stronie widać budowę tego motocykla jednak tu ma on sztywny tył mój ma sówaki. Ciekawe czy jest jeszcze ktoś na tym forum kto ma taki motorek. Pozdrawiam Thinkyjones
×
×
  • Dodaj nową pozycję...