Skocz do zawartości

rispekt

Forumowicze
  • Postów

    659
  • Rejestracja

Odpowiedzi opublikowane przez rispekt

  1. Dzięki major000 :lalag: . Teorię przyswoiłem, płytki kupiłem, niebawem je zamontuję i wszystko powinno grać. Aha, to, że luz zaworowy po tylu godzinach jazdy uległ zmianie to sprawa normalna i miałem nosa, że te 30 h to bedzie czas kiedy trzeba bedzie włożyć tam łapy ;).

     

    Dziekuję za odpowiedzi i pozdrawiam :flesje: .

     

    :crossy:

  2. Nie ma czegoś takiego jak "granica dolnej tolerancji". Jeżeli luz ma sie zawierać w przedziale np. 0,12-0,17mm, a z pomiaru wyjdzie 0,17 wtedy takiego zaworu sie nie zmienia bo on wciąż jest w normie.

    Nie wiem jak inaczej nazwać dwie wartości między jakimi powinien się kształtować luz zaworowy. Będę się upierać, że są to wartości graniczne tolerancji luzów zaworowych :wink: .

    U mnie dwa zawory wydechowe są na styk, jeden ssący wykracza poza normę. Można by wydechowe zostawić, choć mimo wszystko skłaniałbym sie ku wymianie płytek bo i tak lada moment bedę musiał to zrobić.

     

     

    W tym moto luzy się powiększają co zresztą widać po twoich danych. Nie widzę przeszkód byś nie wyregulował ich teraz. Jeśli nie wiesz czy luzy giną czy się powiększają ustawiasz optymalnie po środku, u ciebie wiadomo że powiekszają się więc dolną granicę musisz ustawić. Do roboty.:)

    Poprosiłbym jeszcze o rozjaśnienie mi na jakiej zasadzie dochodzi do "zacieśniania" i do "powiększania" luzów zaworowych. Czy jeśli w moim moto (wyjeżdżone 30h, olej zmnieniany co ok. 10h, praca silnika wzorowa) w tej chwili luz zaworowy sie powiększył to spowodowane to jest ścieraniem płytki zaworowej i ślizgu krzywki zaworowej - mam rację? Co natomiast mogłoby wpłynąć na to, że luzy zaworowe się "zacieśniają", co do tego zjawiska mam większe wątpliwości. Mam jakieś swoje i zasłyszane teorie ale nie bedę ich tutaj prezentować, wole posłuchać doświadczonych w mechanice :). Liczę na rozjaśnienie tematu, dzięki czemu w spokoju sumienia zabiorę się za regulację bo w następny weekend :crossy: .
  3. Wszystkie pomiary wykonałem najdokładniej jak mogłem i wychodzi na to, że luzy się powiększyły (z wyjątkiem lewego ssącego, który nie zmienił wartości). Zdaję sobie sprawę, że "za ciasne" luzy mogą narobić więcej szkód niż "luźne" więc dlatego mam wątpliwości czy na tym etapie korygować luzy "w dół" gdyż (jak pisałem) po użyciu nowej płytki wyjdzie, że będą one na granicy "dolnej" tolerancji. Dziwi mnie to, że zestopniowanie płytek jest co 0.04mm gdy tolerancje luzów zawierają się wprzedziale +/- 0.05mm :rolleyes:.

  4. Witam.

    Motocykl KTM XCF 250 2008r.

    Przyszedł czas na skontrolowanie wartości luzów zaworowych. Fabryczny manual mówi:

     

    Wydechowe: 0.12mm do 0.17mm (nominalnie 0.15mm - wyczytałem z innego źródła)

    Ssące: 0.10mm do 0.15mm (nominalnie 0.13mm - jw.)

     

    Moje:

    Wydech prawy 0.16mmm, lewy - 0.17mm

    Ssący prawy 0.16mm, lewy 0.13mm

     

    Poza lewym ssącym wszystkie pozostałe luzy zaworowe są na granicy górnej tolerancji wg manuala. Płytki zaworowe stopniowane są co 0.04mm i wymieniając je na grubsze luzy zaworowe bedą wtedy na styk z dolną tolerancją. Czyli kopa jednym słowem bo chciałbym aby były w granicy podanych nominałów. Moje wątpliwości - czy górne wartości luzów traktować rygorystycznie czy "poczekać" aż powiększą się jeszcze o te 0.03mm np. i wtedy zastosować nową płytke co pozwoli zejść do wartości luzu jaki jest nominalnie? Dodam, że szlifowanie płytek nie wchodzi w rachubę bo nie mam możliwości tego zrobić.

     

    Dzięki.

    :crossy:

  5. Z kasków "średniopólkowych" moge polecić 661. Sam posiadam model Flight i jestem zadowolony. Choć nie jest ultra lekki to wytrzymały i wygodny. Wykończenie bardzo dobre.

    http://www.allegro.pl/item965647017_661_fl...x_troy_lee.html

    Co do Chin to faktycznie, teraz nie ma pojęcia chińskie - gorsze. Wszystko tłucze się w Chinach bo taniej. Gość nie chciał mi uwierzyć, że kurtka Acerbisa była oryginalna bo miała "Made in China" na metce. A ja ją kupiłem w acerbisowskim sklepie internetowym http://www.mx1west.com/. No chyba, że ten sklep to ściema ale o to bym go nie podejrzewał :bigrazz: .

  6. Ja ostatnio polecałem kumplowi sposób ze śruba blokującą wał a on twierdził, że i bez tego sobie poradzi bo przecież ssące zamknięte są w czasie spężania ale i wydechu. Czyli można wyregulować je w czasie wydechu. Wydechowe zamkniete są w czasie sprężanie ale i ssania więc można by je regulować również w czasie suwu ssania :icon_rolleyes: . Ja obstawałem przy swoim jako metodzie zgodnej ze sztuką ale...

  7. Wszystkie ze średniolitrażowych spokojnych motocykli są dla Ciebie. Nie musisz dosięgać obiema nogami (a już napewno stać całymi stopami) ziemi. Kwestia opanowania i prawidłowych odruchów przy zatrzymywaniu i ruszaniu motocyklem. Wg mnie nie powinno Cie to dręczyć jeśli zrzucisz z siebie balast strachu. Mam kolege, który Twojego wzrostu byłby jakby założył szpilki małżonki a pomyka endurakiem w terenie i na ulicy Gixxerem 1000 bez sensacji. Oczywiście przyznaje się do tego, że czasami wku*wiają go kombinacje (dotyczy offroadu) ale nie pęka i zamiata :crossy: . Wg mnie dobrze, że podchodzisz z rozwagą do swoich możliwości ale mimo wszystko uważam, że powinieneś dać sobie rade bez udziwnień typu obniżanie moto :).

  8. I tu jest właśnie albo/albo. Jeśli chce się jeździć kąśliwie i agresywnie - dwusów, jeśli idziemy w strone przeprawówek, cięższego terenu i technicznie trudniejszych spraw to czteropak. Co do KTMa to 400, którą do niedawna miałem (oprócz nerwowości przedniej zawiechy spowodowanej pewnie złym zestrojeniem) spisywała się naprawdę dobrze. Natomiast to co daje mi nowa ćwiartka to naprawdę paluszki lizać. Tak przyjaznego i sprawnego moto wcześniej nie ujeżdzałem. Przed zakupem powiedziałem sobie: to bedzie loteria i mogę żałować ale zaryzykuję (w końcu to wyszydzana 250 4t). A teraz ruszając w teren mam uczucie, że mogę wiecej niż kiedykolwiek. Jest pięknie :crossy: :flesje: .

    Z dwusuwów brałbym teraz 200 (KTMa bo wyboru nie ma i fajnie :wink: ), 300 odpada, nie lubię monstrów bo w większości przypadków bardziej wiążą ręce niż dodają możliwości :bigrazz: .

  9. Bez prawa rejestracji to czasami znaczy nieopłacone cło przy ściągnięciu bryki. Jeśli chodzi np o motocykle, którymi nie zamierzamy poruszać się po drogach publicznych to sprawa jest do ogarnięcia bo np w crossówce nam to niepotrzebne. Zdarza się, że ludzie takie sprzety ślą w paczkach, w Polsce składają i w las. Parę złoty zawsze w kieszeni. W tym przypadku mamy do czynienia z motocyklem na tor więc sytuacja może być podobna. Także niekoniecznie od razu musi to oznaczać, że sprzęt jest od pasera.

  10. Ja wolę jechac niż pełzać dlatego bagna przejeżdzam jak muszę, nigdy nie pcham się na siłę. Odbija mi się czkawką jak sobie przypomnę jak co raz wyciągaliśmy quadowca z brei bo on chciał sobie pobrodzić. A że nie zauważył chłopaczyna, że ma slicki a nie protektor na oponach to szło mu mizernie. Powiedziałem - więcej do takich akcji reki nie przyłożę, chcesz się babrać to se wyciągarkę zamontuj :bigrazz: .

    Czasem gorzej idzie się upodlić na podjazdach, korzeniach i kamieniu niz w błocie i chyba to jednak wolę :crossy: :wink: .

  11. No nie jest to znowu moto bez wad, wspomnę tylko o stałej zębatce napędowej rozrządu na wale która lubi gubić zęby a jej wymiana wiąże się z wymianą połówki wału :bigrazz: .

    Tego jeszcze kumpel nie przerabiał, chyba za swieży sprzęt. Ale przekażę mu newsa, lubimy sobie nawsadzać czasem :buttrock: .

     

     

    pokazaliśmy im którędy jechac zresztą przejechaliśmy pierwsi

     

    nie wiem dlaczego ale huski zaczeły prychac kichać strzelać i nie chciały jechać

     

    ja ostatnio zaliczyłem wodowanie az siedzenie było pod wodą

     

    z puszki filtra wylałem wode wycisnołem filtr powietrza z wody i sprzęcik odpalił

     

    ale musze przyznać że huską sie jeździ nawet nieźle

    Ja myślę, że mogło chodzić o to co ostatnio u mnie w Kacie się dzieje. Mianowicie jak wjadę w nawet nie głęboką wodę ale zanurzę wężyki odchodzace od gaźnika to moto zdycha. Podpowiecie o co biega? Sorry za offtop :icon_rolleyes:.

    A co do hardcoreowego zatopienia to chyba miałeś szczęście, że woda nie narobiła obory. Może filtr miałeś monstrualnie nasączony olejem i nie puścił wodospadu :biggrin: . Ja którymś razem wpierniczyłem się tylko po kolana i po rybach. Zasysnęło wodę pięknie do oliwy aż sie w oczku kakao pokazało :banghead: .

  12. Co do wodowania to jest jasne, jak dasz dojść wodzie do airboxu i ją wsyśnie to pozamiatane. Nie wiem co ma do tego marka motocykla.

    WR jest dziwna jak dla mnie. Zawsze jak na nią wsiadam czuje sie niekomfortowo i nienaturalnie. Po założeniu jetkita bardziej nadaje sie na tor niż do lasu (nie wiem ja na ulicę). Wiem jedno, WRka nie jest dla mnie i jeśli ktoś mnie o nią zapyta to powiem, że subiektywnie odradzam ;), choć pod wzgledem technicznym nie mam tej konstrukcji nic do zarzucenia.

  13. Jeśli chcesz pyrkać od baru do baru to czterosuw.
    Znaczy co, ćwiarą w czterosuwie nic się nie da? Miałem 125 2T, teraz mam 250 4T i uważam, że wydarcie mają podobne, jedynie charakterystyki oddawania mocy inne ale to chyba już było milion razy przerabiane. Jeśli teren jest wolniejszy a bardziej techniczny to czteropak, jeśli ma być na full (czyli tor albo warunki zbliżone) to 2T. Jeżdżę ćwiartką 4T i nie zdarzyło mi się, żebym zaklął, że zbrakło mi powera. Oczywiście nic nie zastąpi większej pojemności (jak twierdzą twardogłowi od HD np.) i wielu krzywi się na mniejsze czterosuwy ale po przejechaniu się nimi jaki daja komentarz? Ożeszty, to ciągnie, nie spodziewałbym się :icon_rolleyes: ! A jaki maja plus w stosunku do wiekszych pojemności? Waga, i zwrotność. Nie kupiłem 250 bo musiałem, tylko chciałem i wiem, że dla wielu to będzie bardzo dobry wybór, tylko trzeba chcieć spróbować :bigrazz: .

    Za 125 2T przemawia wg mnie łatwośc serwisowania i rowerowa superlekkość :lalag: .

  14. Hmmm, spóźniłem się :(. Właśnie coś takiego chciałem zrobić na Wuesce. Niekoniecznie chodziłoby o komiks JoeBara ale miało być coś w ten deseń. Moje gratulacje, możesz swoim bzykiem popylac jak gość :lalag: . A co do technicznej strony - chyba nie ma innego wyjścia jak skany lub oryginały druków i bezbarwny... a może się mylę? :wink: .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...