kuba9449

Ja często śmigam po polnych drogach, w lasach i pewnego razu jadę sobie drogą, tą co zwykle, a tu nagle kilka kłód mi na drodze, całe szczęście, że nie jechałem szybko. Parę dni później przyszedł do nas jakiś typ i powiedział, żeby tam nie jeździć.

Ha, sie gra sie ma... xD

Mikołaj mi kupił, ale garażowanie za drogie i przyniusł mi wcześniej xD Tata ma swojego, podobnie jak i mama.

Dzięki, dzięki Narazie nie sprzedałem, ale myślę, że na wakacje pójdzie w ludzi. Nawyków za bardzo nie musiałem się pozbywać, a jeśli to nie było to trudne. Tylko nie kup chińczyka! PS. Ile chcesz za ktm'a? Amatora? Od amatora to już dawno odjechałem.

Trochę daleko mam z Podlaskiego... Ja mam swój ulubiony las i tam przeważnie śmigam. A i teraz mogę już powiedzieć, że wyboi to na nim nie czuć.

Ja go kupiłem od kolesie który go w niemczech kupił nowego. Ja osobiście dałem 18500zł. No cóż tu mówić sprzęt świetny, poczekam do soboty i wtedy co powiem dokładniejszego, bo wybieram się do lasu.

Otóż wczoraj przyjechał do mmnie nowy (używany) quad Yamaha YFZ 450. Sprzęt fajny, musze jeszcze parę żeczy w nim zrobić (np. tylny hebel, gaźnik wyczyścić). Plastiki trochę porysowane, jeden spawany. Moc porpostu potworna jak na 48KM. Na 2. biegu dodając agresywniej gaz odrazu nie przyspiesza, bo najpierw koła zaczynają mielić, dopiero potem zaczyna się wyrywanie kierownicy z rąk. Fotki na www.bikepics.com/members/kuba9449