majkelpl

Rozumiem ze ten licznik to wlasnie te grube notesiki ? No to mimo wszystko tutaj gratki jak Ci sie chcialo 17 lat wszystko zapisywac. :clap: :clap: :clap:

Ciekawi mnie tylko jedno .... Jak Ty wyprzedzajac zamulajacego golfa i majac 180 km na budziku nagle w kilka sekund zatrzymujesz sie do zera a ten golf nie pakuje Ci sie w kufer ? Bo rozumiem, jak sam piszesz, zero redukcji tylko hebel, nagle stajesz i przepuszczasz biedne sarenki .... I filmik z linku to nie sciema, tylko potem ma sie połamane nadgarstki.

Oj tam .... Przy Twoich wyprawach i checiach .... Pewnie tez sypna groszem

Poka licznik z takim stanem.

No ja to nie, ale wzorem kolegi Yeuopa załóż temat a kasa sama na konto bedzie wpływac. Zero formalnosci, stresu, rozliczenia sie na co ja wydasz ....

Przede wszystkim checi i czasu. A wiadomo tez ze jak sie jezdzi w grupie malo znanych ludzi to czesto gesto wychodzi niezla rzeznia. Mowie to z autopsji na przykladzie wypadow w 20-30 osob i mniejszych grupach gdzie jazda polega na zasadzie huzia na Józia !!!! I weekend to rozumiem na dwa dni gdzies ciut dalej ?

Jak jedziesz i puszczasz manetke to chyba normalne ze Ci spada z obrotow a jak zrobisz to na biegu to Ci zgasnie. Jak na biegu jalowym to znaczy ze masz zle ustawiona dysze wolnych obrotow i w tym tkwi problem. Rozebranie gaznika i dobre ustawienia zwlaszcza ze masz k&N. Jeszcze pytanie jakie wydechy, gaznik czy wtrysk, ale chyba gaznik no i jak hamerykanin to cuda wianki moga byc w gazniku.

Jakies plany na Boze Cialo juz sa i weekend 30-2 czerwca ?

Bierzesz aparat i pstrykasz fotki, Krzywe kolo i tarcza, glowke ramy i piszesz ze sa bicia. Wyrwany kufer i slad na kasku No piszesz ze wg. Ciebie straty wynosza tyle i tyle i juz .... Jak beda to podwazali to wtedy wezwac eksperta i bieglego

Wykupiłes polskie OC na swój angielski motocykl ? Badanie techniczne tez przeszedłes w Polsce ? Angielskim motocyklem ? Mieszkasz na stałe w Polsce czy przyjechałes na urlop z uk ? Umowe k-s masz sporzadzona z Anglikiem na siebie ? Generalnie mozesz miesiac jezdzic po kupnie w uk pojazdu na siebie w Polsce, potem mozesz miec kłopoty. Powinienes podczas kontroli posiadac umowe k-s Jak nie chcesz sie bawic w zawracanie dupy to podczas kontroli mowisz ze to Twoj motocykl i jestes na wakacjach w Polsce.

Chyba Polakiem albo Ruskiem bo temperament i twarde łokcie to podstawa. Oraz widok fatalnych dróg. A to spoko. A Enfildy dlatego ze to najpopularniejszy motocykl tam i wszystkie "wyprawy" organizowane na miejscu odbywaja sie na takich motocyklach. Wyboru w sumie zadnego nie masz. I nie jest to katowanie bo jak pisalem masz 10 godzin na przejechanie 100-150 km, lajtowo, bez p[ospiechu z 5-6 przystankami na tea time, lunch i odpoczynek.

Odniosłem sie tylko do okreslenia "doswiadczonych ...." No nic w tym zlego. Taka lajtowa przejazdzka.

Podajcie jeszcze jakie motocykle bo jak poza szlakami i asfaltem to ........

Jesli to jest organizowane tak samo jak dla "doswiadczonych" motocyklistow z zagranicy to musi byc strasznie ekscytujace .... ( oferty biur podrózy z zachodu ) Dzienne przeloty po 150 km + samochody techniczne, hotele i żarcie zarezerwowane, pełen survival.

Komary ewoluuja w tempie zastraszajacym a w przyszlym roku beda chyba wielkosci wazek. Nie wiem czy liter Łosiówki jest w stanie to zrekompensowac.

Taaaaaaaaaaaaa .. W ten weekend tez czekalismy a pogode i co ? Tylko smiganie w kolo komina bo wszedzie czarne chmury ... Masakra jakas.

Kurde, juz wietrzylem, ale ...... Jak skoncza sie kwalifikacje to moze znowu ?

Taaaaaaaaaaaaaaaaaa.... Ale sie znowu zachmurzyło .... Przewietrzylem maszyne do Warszawy i wrocilem bo ciezkie chmury wisza nad Puławska ( a jakies korek masakryczny jakby wakacje byly )

Tylko teraz to jest zasloniete jakims plotem i nie wiadomu czy mozna tak jakos spokojnie podjechac. Jakas budowa czy cus innego tam jest. No to jak nie bedzie lało ( a tak zapowiadaja na cala sobote ) to moze i ja podjade

Taaaaaaaaaaa .... Zajebisty zlot. Pojechac w piatek i chlac do niedzieli. A potem oczywiscie zupelnie trzezwy wracac do domu.

Zawsze mozesz wyprowadzic to kiepskie i brzydkie auto na zewnatrz. U mnie tak bylo ... moto w garazu a auto na zewnatrz.

Zawsze nawet wielki mega garaz staje sie w pewnym momencie .... kolejnym magazynem na zbedne graty.

Zwykle skorzane spodnie a jak pada deszcz to kondon i po sprawie. Nie ma nieprzemakalnych tak samo jak buty niby water proof i co ??? I dupa, jak leje deszcz a Ty smigasz w nich ponad 200 km to i tak masz wszystko mokre.

Aaaaaaaa no teraz to jasne jest.

A Suzuki w Piasecznie nie chce wziac od Ciebie ? I M800 za maly jest ??? Kazda prognoza mowi co innego .... Masakra jakas :banghead: