Dzisiaj byłem oglądnąc ponownie upatrznonego Vn 800 A którego miałem zakupic, ładny odstawiony na igłe slicznie sie prezentował, malunki itd. I dobrze, że tam pojechałem. Gdy gościu odpalił maszyne (a poprzednio chodziła dobrze) pojawiła się za nim wielka chmura ciemnych spalin, zaswieciły sie dwie kontrolki zielona i czerwona. Wiem, że jedana z nich jest od oleju, a druga od czegos tam... Motocykl zaczoł, kaszlec prychac i kiepsko chodzic, gościu (własciciel salonu) szybciej go wyłączył niż uruchomił robiąc głupią minę, niewiedząc co sie dzieje. Jego mechanik odrazu go zje*ał dalczego po tak krótkim czasie wyłancza silnik, ale mniejsza z tym pierwszy raz widziałem, zeby pracownik zje*ał szefa :buttrock: Respect :) W każdym razie, ja już zrezygnowałem z tego Vulcana i szukam dalej, moze w koncu trafie na coś wartego uwagi. A i własnie, ten machanik ma do sprzednia pieknego czarnego intrudera za 14000zł cena do uzgodnienia.