Skocz do zawartości

piotr74

Forumowicze
  • Postów

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez piotr74

  1. Proponuję najpierw pojeździć.

    Mam XT i też mi się wydawało że znaczne obniżenie jest konieczne. Myślałem o zestawie obniżającym od Louisa (czyli zestawie dźwigni do niższego mocowania sprężyny) chciałem też odchudzić kanapę co może zrobić każdy tapicer.

    Ostatecznie ustawiłem najpierw napięcie wstępne tylnej sprężyny na możliwie najmniej ściśniętą, pojeździłem i stwierdziłem że właściwie jest Ok, po pół roku zmieniłem nastawę na średnią i jest dobrze. Mam też o rozmiar niższą oponę.

     

    Uważam że obniżenie o 100 mm o którym piszesz nie jest możliwe, właściwie jest bez sensu w motocyklu enduro.

     

    Pozdrawiam

  2. Pociągnę wątek samej zamiany szosowego moto na enduro. Widać że jest taka tendencja,

    sam się temu poddałem z tych samych powodów co Macjek.

    Po 20 latach jeżdżenia bez większych przygód zauważyłem że na drodze nigdy nie było tak niebezpiecznie jak teraz. Nie wiem czy tak rzeczywiście jest, czy z wiekiem jakaś rozwaga większa się pojawia, czy mówiąc bardzo górnolotnie odpowiedzialność za rodzinę i takie tam.

    Efekt jest taki że z Sevenfifty przesiadłem się na Xt600 myśląc że takie soft enduro będzie dobre jako przejściówka. I jestem zadowolony, latam po lasach, szutrach, nie udaję motocrossowca i na razie jest ok. Zaglebić mogę tak jak na szosie ale głównie z własnej winy a nie kierowcy puszki. A do siebie ma się raczej większe zaufanie.

    pozdrawiam stojących przed podobnym wyborem

    piotr

  3. Moja tez wyje, i to dosc głosno na tej 5-tce. Nie doszłem do tego co dokładnie, bo nie bede z tego powodu silnika rozpoławiał, a do kapitalki jeszcze troche.

    Moje moto ma tylko przelot, ale znajomy ma Sebringa+kolektory, zmienione dysze, zebaty seryjne. Chodzi lepiej od pełnej serii, ale dzwięk to ten Sebring ma do nie powiem czego....

     

    Czyli może wyć:)

     

    Właśnie ten dźwięk Sebringa jest taki sobie, za bardzo metaliczny

  4. witam, na piątym biegu skrzynia (silnik?) wyje. gwiżdże czy jak to nazwać.

    Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim?

    wydaje mi się że gdzieś słyszałem o tym, że to niby typowa usterka dla XTka (razem z problemami z alternatorem który ostatnio wymieniałem) ale nic w szukajce nie znalazłem

     

    I przy okazji: poszukuję kogoś kto ma wydech Sebringa do takiego moto, najlepiej z filtrem K&N, zmienionymi dyszami i zębatkami. Mam taki zestaw i chciabym się wymienić doświadczeniami.

    pzdr

    piotr

  5. Dzięki za pomocne uwagi.

     

    do Adam M: tak, mierzyłem na ustawieniu miernika na prąd zmienny (zakres 200V)

     

    do brys: wygląda na to że mam "prawidłowo rozpieprzony alternator" :icon_biggrin: bo taki objaw o który piszesz występuje

     

    do saretar: do kostki reglera dochodzą trzy białe kable z alternatora i czerwony plus do akumulatora przez bezpiecznik, dodatkowo jest czarny masowy do obudowy reglera

    masa jest ok, pomiary na białych takie same jak na kostce za alternatorem

    samego sposobu sprawdzenia reglera o którym piszesz nie znałem, popróbuję i dam znać

     

    ogólnie jest chyba kupa z altkiem i reglerem :icon_eek:

  6. Nie jest istotne jakie napięcie jest między fazami (czy 40V, czy 80V), ważne jest żeby było mniej więcej równe. Jeśli na wolnych obrotach masz trzy razy po 20V, to też jest dobrze.

     

    Z tego co piszesz masz przebicie na jednej fazie (część zwojów się zwarła i nie produkuje prądu, za to się pięknie grzeje).

     

    Zmierz jeszcze rezystancję między fazami (dowolną), a masą silnika. Powinna być bardzo duża, najlepiej taka, żeby miernik ze skalą w megaomach nie pokazywał przepływu.

    Masz też chyba uwalony regulator. Wygląda to tak, jakby padł mostek (przez co masz 6,4V z nim) i tym sposobem przeciążył alternator.

     

    to ciekawe co piszesz, sprawdzę rezystancję

    i jeszcze jedno, przy odłączonym akumulatorze, odpalonym silniku , na kablach które podłącza się do biegunów akumulatora jest jakieś 4,5 V i rosnie tylko do 5,2 przy zwiększaniu obrotów silnika do maksa.

    sądziłem ze regulator może być dobry a niskie napiecie na akumulatorze z pracujacym silnikiem jest jakąś wypadkową tego co przychodzi z alternatora (4,5 V) i napięcia samego aku (12,5V)

  7. ale na wolnych, czy coś koło 4-5 tys? - chociaż orientacyjnie

     

     

    przy każdych obrotach jest raptem kilka V, przy daniu w palnik na maksa nie ma nawet 8V, więc chyba coś nie tak i dodatkowo te napiecia na dwóch parach równe a na jednej trzy razy niższe - to zły objaw co potwierdza monter75

    widzę że monter dopisał - jak wyżej - 25 V nierealne

  8. Z tego co się orientuję (jeśli źle to poprawić i opierniczyć) to napięcie na tej kostce powinno wynosić ok 60-70V ( słyszałem o 50 w jakimś moto, ale nie pamiętam w którym). Jak dla mnie to altek Ci pada, albo przebicia ma na uzwojeniu - można przezwoić. Rozumiem że te 12,7V to na naładowanym aku prosto z pod prostownika? Przy jakich obrotach mierzyłeś napięcie na kostce i klemach?

     

    te 12,7 to tak jak mówisz po ładowaniu, a obroty nieznane bo brak obrotomierza w tej wersji :)

  9. Witam,

    mam problem z ładowaniem aku w XT600K, 3TB, 1993 r.

    naczytałem się na tym forum i w serwisówce co robić i pomierzyłem:

    - akumulator podłączony, silnik nie pracuje, na klemach jest 12,7 V

    - akumulator podłączony, silnik pracuje, na klemach jest 6,4 V

    - światła włączone tylko na aku i zgaszonym silniku - ładnie świecą

    - światła włączone, silnik odpalony - prawie nie świecą

    - pomierzone rezystancje cewek statora na kostce od alternatora - trzy białe przewody, mierzone parami, wychodzi jakies 1,8 Ohma ale kiepskim miernikiem, wg serwisówki powinno być 0,52-0,78 Ohm

    - przy odpalonym silniku na rozłączonej kostce za alternatorem pomierzone parami (3 możliwości) napięcia prądu zmiennego - na dwóch parach 5,9 V, na jednej 1,9 V, mierzone na wolnych obrotach, po zwiększeniu obrotów nie rośnie znacząco - prawie wcale , z tego co na forum wyczytałem powinno być jakieś 70 V

     

    Dziwne chyba te wyniki, może to jakiś inny typ alternatora (prądnicy?) , po mojemu wygląda na problem z alternatorem ale nie wiem co tam się wymienia - uzwojenia, przezwaja się?

    Jak to można naprawić?

    Dzięki z góry za pomoc.

    pozdrawiam, Piotr

  10. Prosta zasada dla każdego moto żeby odpalił: musi być iskra i paliwo. Wykręć świecę, wyczyść ją szczotką drucianą, osusz, włóż do fajki, dotknij elektrodą świecy do silnika - najlepiej połóż na nim, zakręć rozrusznikiem albo kopnij i patrz jaka jest iskra. Kup nową świecę na zapas.

    Wkręć świecę, pokręć rozrusznikiem, wykręć świecę zobacz czy jest mokra od paliwa. Tyle na początek. Stara świeca i przewód wysokiego napięcia to częste przyczyny problemów z odpaleniem, muszą być zawsze w idealnym stanie.

    życzę powodzenia

    piotr

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...