Marmro

Czujnik kupiłem tam: http://www.worldoftriumph.com/product.php?xProd=38392 Może trzeba tylko podregulować tego TPS'a? Po wymianie czujnika w serwisie jeszcze regulują ten czujnik a zarazem obroty. Chętnie bym pojechał ale w tym czasie będę prawie na zlocie nad Faaker See.

W moim przypadku wiązało sie to z wymianą czujnika położenia przepustnicy - "Primary Throttle Position Sensor" , koszt 120 funtów z przesyłką + regulacja napięcia czujnika w serwisie. Z tego co czytałem i słyszałem w serwisie przypadłośc powtarzalna w sztukach wyposażonych w wadliwy czujnik. Po wymianie narazie spokój.

Witam po dłuższej przerwie, Mam pytanko, czy ktoś może spotkał się z problemem błędu P0113 (intake air temperature sensor). U mnie ten problem wystąpił po zimowym postoju zaraz po włożeniu nowego akumulatora (stary padł na sam koniec sezonu) i odpaleniu. Skasowałem błąd w TuneEcu ale po odpaleniu znów się pokazuje. Czy to oznacza, że definitywnie czujnik temperatury powietrza będzie do wymiany czy może niekoniecznie. Swoją drogą nie wiem czy to wina tego czujnika ale jakoś z tym nowym akumulatorem (Yuasa) słabo mi maszyna odpala, dopiero za 3 -4 razem.

Ja mam niestety 5-6.06 impreze integracyjną z pracy też wyjazdową, czyli 07.06 wypadałoby spędzić z rodzinką, pozostaje mi okres 8.06-10.06 ale też na tą chwilę nie mogę niczego deklarować. Okolice proponowane przez.Navigatora bardzo interesujące

U mnie też zapala się tak jak u Ksyla czyli przy ok. 6 litrów.

Faktycznie ciekawych rzeczy się człowiek dowiaduje co do tego oleju. W sumie oto chodziło, żeby wywiązała się jakaś dyskusja. Dzięki za link z instrukcją PL, dotąd miałem po angielsku. Po przeczytaniu wersji PL stwierdzam, że nie jest jednoznacznie napisane, że olej ma być rozgrzany. Przetłumaczone jest "wyłącz silnik" ale to chyba tylko po to żeby podkreślić że poziom się sprawdza na wyłączonym silniku. Zastanawia mnie tylko fakt , że zawsze mierzyłem poziom na zilmnym silniku i ten olej był w tym zbironiku i można było zmierzyc poziom. Poszukam w necie angielskojezycznym o sprawdzaniu oleju w silnikach z suchą miską olejową a może nawet spróbuje skontaktować się z Triumphem w GB żeby dowiedzieć się jak to jest. Dam znać jak będę jednoznacznie wiedział jak jest, chyba, że prędzej rozwiąże się ten problem na forum. Ksylo, co do łańcucha to w Boosterze stwierdzili, że napinacz się tak wysunał, że zostały już tylko 3 ząbki napinacza i na tej podstawie stwierdzili, że łańcuch się zbyt naciągnął i jest do wymiany razem z kołami. Faktycznie jak rozmawiałem z działem części Triumpha w GB seria silników do pewnego numeru wymaga wymiany łańcucha razem z kołami. Co do spotkania jestem za. Jeśli jakiś termin będzie mi pasował to może się zjawię ale po czerwcu może być ciężko bo urodzi mi się córka i wiecie jak jest, wiećej obowiązków itp. Z tego co udało mi się wyczytać w necie to faktycznie poziom sprawdza się dosyć krótko po tym jak olej został zagrzany. Przynajmniej tak jest na forach Ferrari, Corvetty, Maserati gdzie niektróre model mają suchą miskę olejową. Jest tez potwierdzenie z Triumpha w GB. Po zagrzaniu moto, wyłaczyć silnik i sprawdzić poziom oleju po jakiś 5 minutach.

Dolewałem olej po tym jak motor stał od kliku dni w garażu także napewno już cały spłynął na 100%. Niepokoi mnie sprawa tego łańcucha a co do nagrzewania to wiadomo, że są wysokie temperatury ale zastanawiałem się czy czasem nie za często chodzi wentylator co mogłoby być objawej zbyt wysokiej temperatury wody jak na warunki atmosferyczno-obciążeniowe panujące w danej chwili.

Witam wszystkich ponownie po krótkiej przerwie. Chciałem się z Wami podzielić dziwnym doświadczeniem, które mi się przydażyło po wymianie oleju w R3. Mianowicie: jak zwykle wymianiłem olej i filtr jak w procedurze napisane, zalałem 5,4 litra oleju odpaliłem silnik i wszystko ok. Fakt nie sprawdzałem ponownie poziomu jak zawsze. Po jakimś czasie i przebiegu ok. 200 km sprawdziłem poziom oleju na bagnecie a tam susza. No to myśle trzeba mu dolać. Dolewam 0,5 litra - bagnet suchy, 1 litr - bagnet suchy, 1,5 litra bagnet suchy. Myśle co jest grane ? Odpalam na jakieś 2 minuty silnik, gasze go i sprawdzam poziom oleju na bagnecie a tam oleju dużo powyżej lini max, jakieś 3 cm. Po odciągnięciu 1 litra oleju ze zbiornika oleju teraz poziom mam lekko powyżej max. Co Wy na to ? Gdzie był ten olej gdy nie było go w zbiorniku podczas pierwszego pomiaru ? Dlaczego po dolaniu 1,5 litra bagnet był nadal suchy a potem nagle wystąpił nadmiar oleju? Może ktoś miał taki "case" ? Przy okazji chciałem jeszcze poruszyś dwa zagadnienia. Jedna to temperatura silnika. Czy Wam też tak się grzeją Krokiety? Np: totalnie zilmny silnik odpalamy na zew przy temperaturze +10 st C, silnik pracuje na wolnych obrotach ok. 10 minut po czym włącza się wentylator chłodnicy lub już na rozgrzanym silniku przy temperaturze powyżej +25 st C chwila jazdy z prędkością 30-40 km/h na drugim biegu na odcinku 1 km powoduje włączenie się wentylatora chłodnicy? Czy u Was też tak jest i jest to normalne? Druga sprawa. Czy prz przebiegu 18,5 tys km możliwe jest żebym miał mocno naciągnięty łańcuch rozrządu ? Taką mam postawioną diagnozę po obserwacji wysunięcia napinacza łańcucha. Co mogło byc przyczyną tak wczesnego naciągnięcia łańcucha ? Przebieg raczej nie był fałszowany bo facet w USA miał ten motor raptem 5 m-cy no i inne elementy świadczyły o małym przebiegu. Ja na nim zrobiłem 16 tys km.

Tapir dzięki za podzielenie się Twoimi spostrzeżeniami. Powoli krystlizuje mi się kolejność mojego postępowania czyli: na pierwszy ogień pójdą przepustnice, potem dorobienie czwórnika zamiast puszki + wgranie softa. Potem zobacze co dalej.

Witam Wszystkich, chciałem się przywitać z Wszystkimi. Od maja 2009 posiadam TRIII w wersji Classic rocznik 2007 sprowadzony ze Stanów. Przedtem była Volusia i Simson Avo. W swoim TRIII niewiele pozmieniałem: sakwy + dorabiane własnoręcznie stelaże, gmol, szyba kupiona w stanach w Clearview Windshields + dorabiany stelaż szyby + oryginalne klamry Triumpha. Moto używam głównie do turystyki i dłuższych wypadów jednodniowych ponieważ niestety nie mam zbyt wiele czasu na jeżdżenie (wiecie jak jest: żonka, małe dzieci i te sprawy) Przeczytałem uważnie cały wątek i cieszę się bo dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy. Najbardziej interesuje mnie wątek usunięcia dodatkowych klap, wgrania nowego soft'u oraz usunięcia skrzynki z bebechami na wydechu. Mam pytanie do fachowców, a widzę że kilku dobrych tu jest: Zrozumiałem że usunięcie dodatkowych klap na dolocie wystarczy żeby moto był żywszy i nie powoduje żadnych problemów ze strony elektroniki/silnika ? A może lepiej od razu wgrać nowy soft z otwartymi klapami na 100% ale nadal bez wymiany bebechów na wydechu ?? Jest taki soft, który nadaje się w przypadku gdy nic nie ruszamy z bebechami na wydechu? Efekt lepszy niż tylko usunięcie klap ? Czy zastąpienie puszki pod silnikiem na wydechu trójnikiem bez rozwiercania lub wymiany tłumników powoduje konieczność zmiany soft'u? Wiecie, może to zabrzmi głupio ale jakoś strasznie nie zależy mi dużo głośniejszym wydechu (a mam oryginały założone), może dlatego że zdarza mi się spędzać po 10 h w ciągu dnia na moto, ale mógłby być trochę bardziej basowy. Jaki będzie efekt tylko wywalenia puszki? Moc? Brzmienie z oryginalnych wydechów? Elektronika to łyknie? Czy wydechy z Roadstera + puszka pasują do Classica? Chodzi o wszystkie mocowania i w ogóle ? Jakbyście krótko wypowiedzieli się w temacie byłbym wdzięczny. Aha z innej beczki ? Wymieniliście może płyn chłodzący? Jakieś wskazówki jak się za to zabrać i na co zwrócic uwagę? Pozdrawiam

Witam, pozdrawiam wszystkich, którzy się wybierają w tym roku nad Faaker See. W tym roku tez się wybieram na tą zajefajną imprezę, już po raz piąty z resztą. Pozdrowienia dla Dakoty, cieszę się, że jednak będziesz w tym roku. Na zlot zjeżdżam w czwartek wieczorem. Będziemy w kontakcie, zadzwonie jeszcze. POZDRAWIAM I DO ZOBACZENIA MARCIN

Cześć, wrażenia jak zwykle pozytywne, choć kapele nie były tak dobre jak w roku ubiegłym, scen do grania też było mniej a więcej punktów z jedzeniem. Szkoda, że znów nie było trybuny koło Arneitz. Jak były trybuny koło Arneitz w 2004 roku to się tam działo!!! Motorów i ludzi było chyba najwięcej od kiedy tam jeżdże, parada była ok. fajne wrażenia z jazdy z taką grupą. Ale to co polecam najbardziej to Wielka Pętla Dolomitów, którą zaliczyłem w tym roku. Tych widoków nie da się opisać, w skrócie napisze tylko, że zaliczyłem w ten dzień 3x1800 m n.p.m. oraz 4x 2200 m n.p.m. 250 km serpentyn. Ciężkie do zrobienia jadąć z Faak ale da sie szafnąć w całości w 11 godzin(550 km) przy odpowiednim przygotowaniu. Teraz zostaje mi do objeżdzenia Szwajcaria, może w przyszłym roku? Zobacze. pozdrawiam Marcin

Witam wszystkich, wybieram sie w tym roku po raz trzeci z rzędu na największy zlot motocyklowy w Europie nad jeziorem Faak w Austri. Zlot odbywa sie od 2-10.09, ja planuje wyjechać w środę 6.09. Nocleg pod namiotem (13 Euro moto+namiot) - trzeba rezerwować. W trakcie imprezy lub po imprezie planuje wyskoczyć w Dolomity na jeden dzień i zaliczyć tam Wielką Pętlę Dolomitów. Potem powrót z Dolomitów w jeden dzień do Polski. Jade na Volusi z lightową prędkością przelotową 100 km/h. Całą trasę szacuję na ok 2100 km jadąc z Rybnika, wyjazd potrwa 5-6 dni. Jeśli są jacyś chętni do dołączenia do mnie to dajcie znać.Zapraszam.

Cześć Dakota, Wybieramy sie w tym roku znów na Faak już po raz trzeci. My to znaczy ja (Marcin z Rybnika), Marcel i jeszcze może jeden kolo. Możemy liczyć ponownie na miejsce u Ciebie? W tym roku jedziemy chyba raczej bez naszych kobiet. Skontaktuje sie jeszcze telefonicznie jak bedzie tak daleko. Chcemy przyjechać w środe 6.09 około 16-17.00. Chyba że pogoda nie dopisze to nie pojedziemy. Info do innych na forum: planuje pojechać trasą przez Znojmo-St.Polten - Mariazell - Bruck a/ Mur (piękne widoki i SPORO niezłych winkli. Prędkość przelotowa - lightowo 100-110 km/h.Jak ktoś będzie chętny może sie do nas przyłączyć.