Skocz do zawartości

tadeo

Forumowicze
  • Postów

    1889
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez tadeo

  1. Są dość podobnej jakości. Niestety Caberg jak to zwykł robić w tańszych modelach nie daje możliwości zamknięcia wentylacji na szczęce, więc w chłodny dzień jest po prostu zimno. Miałem Caberga i niestety dość szybko rozleciała się wyściółka. No i dokupienie czegokolwiek było dość sporym wyzwaniem. Mam też 3-etniego LS2 Metro i jakościowo jest znacznie lepiej. Nic się nie rozpada i praktycznie każdą pierdołę możesz dokupić. Oczywiście wentylacja w obu modelach dupy nie urywa, ale nie ma też dramatu. Z podanych przez Ciebie kasków po raz kolejny wybrałbym Metro.

  2. W dniu 27.06.2019 o 10:08, kiler napisał:

    Taaa a w samochodach norma to 30 tys przy LL

    I jak to ma  działać bezawaryjnie ??

    Normalnie! Ja już od wielu lat wymieniam olej jak sobie przypomnę. Najczęściej jest to ok 20-30 tys km od wymiany do wymiany. I zarówno szmelcwagen w dieslu (AVF) jak i benzyna w gazie śmiga bezawaryjnie i bezproblemowo. Pierwszy ma prawe 300 tys, a drugi przeszło 400 tys km. Więc nikt mi nie wmówi, że olej najlepiej wymieniać co 10 tys km. Oba jeżdżą na pełnym syntetyku. 

  3. Mechanik raczej mało który się zgodzi żebym mu stał za plecami i patrzył na ręce a znajomego mechanika nie mam zresztą tu bardziej chodzi o naukę czegoś nowego niż jakąś idealną naprawę tym bardziej że nie jest to nowa maszyna. Podjąłem decyzję o remoncie znalazłem zakład w którym zregenerują mi głowicę i zrobią szlif cylindra. Idąc za waszymi radami biorę się za czyszczenie dołu silnika łańcuszki wstępnie już znalazłem poszukuję jeszcze tylko ślizgów. :)

     

    Ale czego Ty się chcesz nauczyć bez nauczyciela?

    Nie masz zielonego pojęcia o weryfikacji części. Doceniam, że chcesz coś zrobić sam, ale jeśli zrobisz to źle, tylko zmarnujesz kasę...

  4. Nie obraź się, ale wygląda na to, że o mechanice masz nikłe pojęcie. Więc jeżeli chcesz wyremontować ten silnik zgodnie ze sztuką, to dogadaj się z mechanikiem że to on będzie robił, a ty będziesz asystował. Inaczej przeoczysz bardzo wiele usterek i zużytych elementów, bo zwyczajnie ich nie rozpoznasz z braku doświadczenia.

  5. Tak jak Adam napisał - wszystko trzeba porządnie umyć i pomierzyć.

    A odpowiedź na pytanie "czy to ma sens?" - oczywiście że nie. Ale jeśli chcesz to zrobić, to naszykuj parę tysiaków i zrób. Jeżeli natomiast myślisz, że za parę stówek naprawisz stary, zmęczony silnik i będziesz mógł nim bezawaryjnie jeździć - to możesz już o tym zapomnieć.

    No i niestety nie które części (jak chociażby wspomniany łańcuszek) wyłącznie w oryginale...

  6. Nie wiem co bierzesz ale to musi być megamocne źeby wypisywać takie bzdury :lol:...

    Akurat tak się składa że miałem jakiś czas SV (2 szt.), a bardzo często jeżdżę jego następcą gladiusem ;).... więc coś nie coś wiem o tych motocyklach z tymi silnikami.

    W tym moto nowicjuszowi może się tak wydawać, bo nie ma wyraźnego skoku mocy jak w rzędówkach tej pojemności w okolicach 8 tyś obrotów.

    Ale nie ma żadnej pełnej mocy przy obrotach o których piszesz. Po prostu jak to V ma moment bardziej liniowo od dołu i tyle. Moc maksymalna jest przy niższych obrotach (ok. 9 tyś) niż w rzędówce co też ma swoje konsekwencje zarówno na plus jak i na minus (szczególnie jest to odczuwalne przy większych prędkościach na wyższych biegach).

    Bandit jest przy SV jak lokomotywa, rwie do przodu zupełnie nieporównywalnie po prostu litr to litr i nie ma co nad tym dalej się rozwodzić.

     

     

    Damianie nie idź tą drogą bo błądzisz ;). Zamiast wypisywać teoretyczne farmazony na forum usiądź, pojeździj, przekonasz się z czasem że jednak niektórzy tu naprawdę wiedzą o czym piszą :).

     

    /* Piszę skrótowo bo Ci co jeździli doskonale to wszystko wiedzą :)....

     

    Mądrego to i dobrze posłuchać ;)

  7. Wiesz, są ludzie, dla których 7 kolejnych warstw lakieru nie stanowi problemu. Potrafią sami sobie sporo przy moto zrobić. Ale uwierz mi, że większość tego typu "okazji" jako pakiet startowy pożera 3-4 tyś zł. No chyba, że opony z 2011 roku są dla Ciebie ok. Albo poprzeciągany napęd to nic takiego - w końcu jest dopiero w połowie naciągu...

  8. Cenna uwaga. Chciałbym się tego nauczyć głównie po to by nie mieć problemu z gwałtownym okręceniem manetki. Wstępnie na placu boju zostają Triumph Speed Triple, Suzuki BKing, GSX1400 i w dalszym ciągu wybór głową czyli B12s, B12,5s, Vstrom. Czas się przymierzyć.

     

    Chłopie, w budżecie 10000 tys zostaje Ci wyłącznie B12! Do całej reszty w tej cenie będziesz musiał i tak dołożyć 5 koła...

  9. Ja również sprawdziłbym, czy owe zużycie oleju pojawia się również w zakresie do 6 tys obr/min. Bo jeżeli nie, to znaczy że często kręcisz silnik w wysokie partie obrotomierza i naturalnym dla olejaka jest wtedy podbieranie oleju.

    No i ja również polecam zmienić olej na 15W50. W moim silniku praktycznie nie ubywa oleju, a dzięki większej lepkości skrzynia pracuje o niebo łagodniej.

  10. Nie zwykła. Zastanawiałem się nad zakupem K1200R z wcześniejszych roczników, które mają przypadłość padającej pompy ABS i kosza sprzęgłowego. Zadzwoniłem do serwisu BMW i zapytałem o ceny. Pompa bez wymiany ok. 8 tyś zł. Używek właściwie brak a kupować je to b.duże ryzyko. Pozostały emulatory ale wtedy brak abs a zysk taki, że hamulce nie wariują i komp nie daje sygnału o awarii.

     

    Jest podobno w Polsce gość, który wyspecjalizował się w regeneracji tych pomp. Ale bierze ok 4 tysi i kolejki są na 2 lata do przodu :biggrin:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...