Problem dotyczy shadowa vt1100c`94r. z dużym przebiegiem (grubo ponada 100kkm) Wyrabiają się gniazda osi dzwigienek zaworowych (a konkretnie to gniazdo o mniejszej średnicy fi=10mm). U mnie gniazdo rozbiło się z wartości nominalnej fi=10mm H (ileśtam może nawet 7 czy 8) do gdzieś 10.12 w pionie. Dzwignia z jednej strony przestaje przylegać do wałka rozdządu, zmniejsza się powierzchnia kontaktu dzwignia-krzywka no a w następstwie tego przyciera się krzywka i dzwigienka. Inny skutek to nieprawidłowa praca kasowatorów zaworowych (hydraulika przy takich luzach głupieje) zaworki lubią się podpierać i zaczynają się jaja. Motor sam przyśpiesza i zwalnia przy jednym ustawieniu manetki gazu, lub czasem szarpie jednym garnkiem mocniej. Niestety nie znalazłem zakładu który podjął by się tulejować te gniazda. Perspektywą jest wymiana głowicy, a wzasadzie jej górnej części, na nową starą (patrz lebszą). Powstaje jednak problem łożyskowania wałka rozrządu. Po wizycie w kilku zakładach zajmujących się naprawą silników nikt nie chce się tego podjąć. Zbyt dużo roboty, proponują jednak rozwiązania w postacji tulejek z brązu - najlepiej wysokogatunkowego np.a18 a21 Problemem jest jednak utrzymanie współosiowości rozwiertywanych otworów oraz konieczność stosowania cieńkościennych tulei (max. średnica zew. 12mm) Może ma ktoś jakiś pomysł, lub jakiś zakład który podjąłby się naprawy. A może to gra niewarta świeczki?