drex

Proponuje 21 kwietnia napewno będzie mniej jadu smoleńskiego

Tak jak mowisz Piórko :) polityka spierdzieliła i podzieliła zupełnie niepotrzebnie brać motocyklową

Nie kolego Gietrzwałd był przeniesieniem Częstochowy bo śmieszny Pan Komandor Węgrzyn(organizator zlotu Katyńskiego) obraził sie prezydenta Czestochowy bo ten chciał prócz corocznego rozpoczęcia sezonu przy klasztorze zrobić impreze 3 dniową z koncertami pokazami motocykli włącznie. Część ludzi i tak pojechała na Częstochowe ale Marianie z klasztoru ich olali, i chłopaki mokli w deszcze długie godziny.... i tym sposobem dzisiaj nie ma ani tego ani tego a szkoda bo to największe spotkanie motocyklistów w PLu było....

Pogratulować Koledze jedynego słusznego wyboru- oby szybko znalazł się w Twoich rękach. Ja oglądałem nowego GSa na targach w Kolonii, tłum chcących usiąść był taki że trzeba było swoje odstać żeby sie dostać :) U mnie też nowe moto zagościło, wymieniłem żonie F800ST na K1300R i tym sposobem mam dwa "K" i jest radocha z jazdy

A czy to rozpoczęcie w Częstochowie w ogóle jest w tym roku czy Pan Węgrzyn zeszłorocznym Gietrzwałdem spierdolił wszystko ??

Na numerycznej 4 jest tuż pod 7.... Aaaaa i Poznań to nie żadna niemcownia !!

I ja dorzucę swoje 3 grosze, eSke 1300 posiadam, eRkę1300 dosiadałem nie dalej jak wczoraj i była to już kolejna przejażdzka tym moto. Co do eRki - sprzęt który powoduje banana na twarzy, mimo swojej wagi i gabarytów prowadzi się bardzo przewidywalnie, do miasta idealny, gwarantuje katapultowanie sprzed każdych świateł i jak reklamuje się samo BMW - tym wyprzedzisz wszystko co jeździ po drodze. Moja żona która mierzy 160 cm i waży 54 kg przy normalnym siedzeniu( nie obniżonym) dość dobrze sobie radziła z tym mastodontem nawet po mieście, inna sprawa gdyby moto sie przewróciło....Mocy jest aż nadto, spokojnie można przy 80 km/h redukując do 3 biegu spalić gume :) owiewka sportowa powiedzmy że daje rade polatać z prędkościami do 160-180 nie powodując zniewolenia nadgarstków. Spalanie na poziomie 6 litrów - nie pałując, hamulce jak to w beemce doskonałe- choć zatrzymanie 240 kg wymaga siły. Akcesorynie kufry są takie same jak do K1300S choć może być nieco inne wyprofilowanie. Co do pozycji to bardziej wygodna niż w eSce, poprostu jak to w najkedzie. Moim jedynym zastrzeżeniem jest dość twarda kanapa ale to akurat można zmienić. Przejedź się tym a jestem pewien że nie będziesz mógł spać :) Ja polecam!!

Uśmiałem sie prawie do łez z tych ryżopędów :biggrin: ale riposta trafna, brawo :)

Chłopie na tym sprzęcie same będą włazić Ci na kolana :) powodzenia i szerokości. Aaa i bym zapomniał- malowamnie mniamniuśne :)

Pogratulować i powitać w klubie :)

No i gratulacje Kolego, tak powinien wyglądać sprzęt i pal licho że ma prawie 10 lat, jesli jest to serwisowane, garażowane i niewalone to takich moto byśmy sobie wszyscy życzyli na aukcjach. Sam kiedyś przymierzałem sie do tego sprzęta, stylistycznie mimo upływu lat bomba!!

Wibracje to mocno przesadzony temat w MT1, porównałbym nawet do rzędówek - to dobrze wytłumione moto, minusem może też być fakt że pod siedzeniem idą wydechy i pomimo zastosowanego tam wiatraka nieźle grzeje w dupsko zwłaszcza latem. Wspomniana ergonomia moim zdaniem OK

Przez 5 lat jeździłem Yamaha Warriorem a to ten sam silnik co w MT-01 tyle że inaczej zestrojony. Miałem okazje kilka razy polatać MT bo to moto równiez chodziło mi po głowie ale w 2007 było ono bardzo swieże i ceny były zawrotne. Do turystyki średnio nadający się sprzęt, dość ciężki choć stabilny i dobrze wyważony, w zakętach wymagał dość ostrego traktowania by zachować prawidłową trajektorię :) Nie wiem jak dziś ale ciężko było zapiąć tam kufry, producent chyba nawet nie oferuje, do 150 km/h zapewnia w miarę wygodne podróżowanie, później to już tylko walka z wiatrem bo praktycznie tylko zegary chronia Cie przed nim. Największą zaletą tego moto jest silnik, w połączeniu w wydechami Akrapa brzmi jak nadciągająca burza z gradobiciem, wygląd też ma mocarny :) no i absolutna bezawaryjność- kolega ma moto z 2005 r jeszcze na oryginalnym akumulatorze- fakt że garażowane. Minus to niewątpliwie spalanie które w mieście spokojnie waha sie w okolic 9-10 litrów, przy czym w Wariorze nawet przy odkręcaniu oscylowało w granicach 7-8 litrów no i dość spora waga- jeśli zaliczyć go do nakedów.

Jak mówią każdy Żyd swój towar chwali, ale i ja sie podpiszę pod przedmówcą, na K1300S mam za sobą ponad 6 tys km i uważam to moto za genialny sprzęt, jedyną wadą jaką mogę jej przypisać to troche za twarde siodło, po za tym hamulce, zawiecha, silnik- mistrzostwo świata.

Fajny sprzęcior :) przyjąłbym coś takiego na drugie moto :) Kolejny wybór widzę że też konkretny CB1000R, miałem okazje tym polatać, moc może łba nie urywa ale bardzo przyjemne moto.