Skocz do zawartości

Banitka

Forumowicze
  • Postów

    64
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Banitka

  • Urodziny 08/18/1981

Informacje profilowe

  • Płeć
    Kobieta
  • Skąd
    Poznań/Czarnkowsko-Trzcianecki

Osobiste

  • Motocykl
    Honda XR 125 L
  • Płeć
    Kobieta

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    4236736
  • Telefon
    606338638
  • Strona www
    http://www.supra-team.pl

Osiągnięcia Banitka

NOWICJUSZ - trzecia Mordka

NOWICJUSZ - trzecia Mordka (10/46)

0

Reputacja

  1. W SOBOTĘ - ZBIÓRKA KRWI NO iiiiiii MIKOŁAJKOWE ODWIEDZINY W DOMU DZIECKA W GÓRZE/K. JAROCINA !!! http://www.poznan.policja.gov.pl//index.ph...=1698&Itemid=75 :lalag:
  2. a mój pierwszy.... no może nie pierwszy ... dzień po deszczu, zakręt na leśnej drodze, błotko... i gleba - chyba się przestraszyłam i zamiast odkręcić i przejechać - to się zakopałam... moto na mnie ... ciężki jak cholera... i wtedy się ucieszyłam, że to było błoto bo przynajmniej dzięki temu mogłam sprzęt z siebie zsunąć... kierownica lekko przekrzywiona - jakoś dojechałam... poza nauczką, blizną na kolanie nic więcej na szczęście się nie stało :)
  3. TEGOROCZNE - 2009 - WYPADKI Z WIELKOPOLSKI http://www.wielkopolska.policja.gov.pl//in...=1823&Itemid=77 http://www.wielkopolska.policja.gov.pl//in...=1854&Itemid=77 http://www.wielkopolska.policja.gov.pl//in...=1972&Itemid=77
  4. i niestety - info w dzisiejszym "Glosie" - kobieta po przewiezieniu do szpitala zmarła ... ['] - ale nie wiem dokładnie kto to był... sprawca wypadku jest poszukiwany - nie znam dokładniejszych okoliczności zdarzenia - ale ponoć zajechał im drogę.
  5. No endurko/cross to świetna sprawa :) Trzeba wszystkiego spróbować - a co do błotnych wywrotek to zawsze je miałam jak byłam sama - czego nie polecam - bo o pomoc w razie czego ciężko. No i dokumentacji najbrudniejszej nie ma. Siniaki, blizny, to juz taki mały "stand" - ale co tam ;) jak ma sie diabla pod skórą to nic się nie poradzi. Faktem jest, że gdyby nie solidne buciory to bylabym juz dawno polamana - a tak nawet ponad 100 kg machinę można lekko z nogi zsunąć i coś tam jest odczuwalne - ale dopiero jak adrenalina minie :) Pozdrawiam wszystkie endurkowcow i crossowców i przy okazji zapraszam do podpoznańskiego Wronczyna, na zlocik organizowany przez www.grizzliesklub.za.pl Może nie ma pogody na rozbicie namiotu - ale jak ktos ma blisko to nie ma problemu by przyjechac np w sobote i niedziele a jest gdzie polatac. Teraz i tak musze miec mała pauzę - bo mamusią zostanę - więc już bez wariacji - ale nie mówię że nie jeżdżę w ogole - tyle ze spokojniej i dla bezpieczenstwa bez wywrotek. Bo to tak trudno zaraz odrzucic wszystko co do tej pory było pożądane... POZDROWIONKA I DO MIŁEGO
  6. HELLO :) NA NASTĘPNE BABSKIE SPOTKANIE MAM WIELKĄ NADZIEJĘ, A JESZCZE WIĘKSZA OCHOTĘ WRESZCIE DOTRZEĆ... POZDROWIENIA DLA WAS WSZYSTKICH - A JAK TAM PRZYGOTOWANIA DO SEZONU ????? HM....... JA NIE UKRYWAM, ŻE PRÓCZ ENDURKO PRZYDAŁOBY SIĘ "COŚ" JESZCZE INNEGO :crossy: ALE NIC NA POCZĄTEK "TRZA" SIĘ NA PRAWKO WYBRAĆ ;)
  7. Hm.... prezent to prezent - sprzedawać nie można :evil: a oponki w sam raz na asfalcik - muszę się też trochę do ruchu miejskiego przyzwyczajać - bo kto wie co znajdę za rok pod choinką ;) :)
  8. Niedawno się obudzilam po popoludniowej przejazdzce :icon_question: Przyznam, że mnie to troszke wykonczylo :biggrin: ale same przyjemnosci ... Dobrze sie jezdzilo - a nawet super :P nawet sloneczko sie pokazalo. W kazdym razie jestemnaprawde zadowolona - i tak jak ktos wczesniej napisal - mam sprzecik od nowego i faktycznie co by sie nie dzialo to wiem co mam. A mocy az tak bardzo nie brakuje - wiadomo ze crossik bardziej sie zbieral - ale to zupelnie inna bajka - ja tej mocy i tak nigdy nie wykorzystalam - chyba na maxa nawet nie w polowie. A tutaj "kucy" w zupelnosci jak na moja jazde w zupelnosci wystarczy. Nie wariujemy z kolezankami az tak na MAXA - raczej wykorzystujemy nasze "maszynki" amatorsko - choc poswirowac tez lubimy, zwlaszcza jak wyczujemy solidny grunt pod kolami - a i w grzaskim blotku fajnie sie "wynorac" :biggrin: Dla wszystkich - wszystkiego dobrego - no i jak w temacie, bede juz tutaj zdecydowanie czesciej zagladac, zeby nie powiedziec ze codziennie :flesje: hehe. Pozdrowionka
  9. Bardzo Wam wszystkim dziękuję :banghead: Tutaj są foteczki nowego sprzęciorka - no już ją troszkę ubrudziłam - ale jaka to przyjemność :bigrazz: Pogoda dopisuje więc śmigam - tylko rączki troszkę zmarzły :evil: http://www.cardomain.com/ride/742361 Teraz ja coś muszę mojemu Mikołajkowi sprezentować - może jakiegoś KTM'a :buttrock: - mam tylko nadzieję, że mama nie będzie chciała zacząć jeździć :banghead: :biggrin:
  10. ;) W najśmielszych snach bym sobie jej nie wyśniła :cool: Moim pierwszym moto był KX 125 z początku lat 90-tych, typowy cross, którym cieszyłam się czas niedługi. Ale był to dobry zakup, na nim nauczyłam się jeździć, dzięki niemu "poczułam skrzydła" no i załapałam BAKCYLA :icon_razz: Po kilku miesiącach przyszło mi się z nim rozstać, nie ukrywam że troszkę przeszkadzał mi zbyt głośny wydech no i brak oświetlenia - z końcem letniego sezonu dni robiły się coraz krótsze no i brak światełek przyczynił się do szybszych powrotów z wypraw. Mijały miesiące - koleżanki śmigały, koledzy wariowali na quadach, a ja gdy słyszałam "ich dźwięk" biegłam do okna i prawie ze łzami patrzyłam jak odjeżdżają... Wczoraj rozpakowywałam prezencik po prezenciku, na końcu zostało jedno mniejsze pudełeczko, pociagnęłam kokardkę i patrzę... A tam kluczyk, dowód rej., jakaś książeczka z instrukcją obsługi, gwarancja, karta pojazdu - no i ryczę, ryczę jeszcze nie wiedziałam, że ze szczęścia - to było raczej z niedowierzania.... Chyba myślałam, że to "atrapa" - myślę sobie zaraz zobaczę jakiś model do sklejania - i dalej ryczę - wreszcie zebrałam myśli i dalej ryczę - pytam czy, to gdzieś tu stoi??? Tak - w garażu - nie zastanawiając się ani chwili dłużej - szybko się przebrałam żeby uczcić pierwszą - krótką - przejażdżkę :smile: :wink: :lapad: Lecę co sił do garażu, otwieram bramę i znowu ryczę, niedowierzam, - jeszcze dziś muszą mnie uszczypnąć :eek: Bardzo dziękuję swojej mamusi i Mikołajkowi - którzy tak mnie kochają, że ich duet jest NIESAMOWICIE ZASKAKUJĄCO WYBUCHOWY Mam już fotki ale jeszcze nie są na kompku - teraz lecę pośmigać - Jest to mój BRYLANCIK :flesje: - trochę brzydka pogoda i się ubrudzi - ale co tam ;) Honda XR 125 L - Czarnulka z czerwonymi neklejkami...
  11. Trzeba uważać - trzeba - koniec tego sezonu nie jest najlepszy.... pewnie jak każdy inny .... W każdym razie OCZY MUSIMY MIEĆ WOKÓŁ GLOWY, A W NIEJ SAMEJ DUŻO "OLEJU" Nie sztuką jest jechać szybko, nie sztuką jest jechać między puszkami, nie sztuką jest wyprzedzać... sztuką jest odpowiednie zachowanie i manewrowanie w awaryjnych sytuacjach, choć takich każdego dnia jest mnóstwo. Prawda jest, że kierowcy aut nie patrzą w lusterka - patrzą a nie widzą, nie zdają sobie sprawy jakie czasem można osiągnąć prędkości - zbliżamy się szybko a oni nie potrafią "obliczyć" odpowiedniej odległości, często zajeżdżaja drogi - nie wiem może z zazdrości, nie raz specjalnie ktoś otworzy drzwi i krzyczy, "że teraz się nauczysz jeżdzić" osobiście takie bym manto spuściła, że koleś by musiał chyba "erką" wracać... - - PAMIĘTAJCIE, ŻE WSZYSTKO TO CHWILA MOMENT - często nie ma czasu pomysleć, wymanewrować, uciec - a potem jest już za późno. Oficjalnie sezon zakończony - jednak ładna pogoda w dzień jeszcze sprzyja - więc życzę na tą chwilę - SZEROKICH I BEZPIECZNYCH DRÓG
  12. Riko - co do "lanserów" - to sobie wypraszam - wcale nie czuję się tak, że jak jestem pod okraglakiem to jadę zeledwie pogadać i do domu... :D Spotykają się tam także "starsze ekipy" i ludzie, którzy mają więcej oleju w głowie - a poza tym mają w tym miejscu dobre jedzenie :D a za spotkaniem jestem ZA - tylko dajcie znać dokładnie kiedy i gdzie - ostatnio nie mam czasu na kompka - wiec jak co prosze o wyslanie sms-a 606 338 638 Pozdrawiam :D
  13. Niestety kolejne przykre zakończenie sezonu. Wypadek miał miejsce wieczorem - między godziną 18-19 we wtorek 10 pazdziernika. Akurat wracaliśmy ze Swarzędza - też motorkiem - najechaliśmy na to przykre zdarzenie - zobaczyłam motocykl - miałam nadzieję, że motocyklistę zobaczę całego i zdrowego - niestety, wzrok poprowadził mnie dalej... zobaczyłam go przykrytego i już więcej nie patrzyłam. Z tego co pamiętam była to cbr-ka, jednak mogę się mylić. [']
  14. :D szukam, szukam, szukam - czasem o kilka pomyslow na jeden raz mam za duzo w glówce - jest taki jeden kmx 250 z kłodzka na allegro wystawiony - wizualnie fajny - napisalam do nich zobaczymy co mi przysla. A i rozgladam sie tez za innymi rzecz jasna ;) W kazdym razie dziękuję wszystkim za pomocne wypowiedzi - wszystkie będą brane pod uwagę :biggrin:
  15. Na tą cwiartkę niestety mnie nie stac - ale dziekuje za propozycje Szczerze mowiac to myslalam np o kmx 200, np kawka 125 pociagnac szlo niezle - czulo sie ta moc a np gdy juz ma sie tylko polowe tej mocy to nie ma az takiej frajdy - sama nie wiem co mam teraz wybrac :notworthy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...