PADRE
-
Postów
132 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Odpowiedzi opublikowane przez PADRE
-
-
Mistrzowie-litości;jeżeli farba będzie starsza niż 24 h. beż zmatowania powłoki zlezie wam to wszystko prędzej niż to sobie wyobrażacie.
pozdro-PADRE
-
Andon-litości,podaj więcej dokładnych danych.Jaką farbą jest to pomalowane(akryl,akryl-metaliczny,syntetyk,może inny wynalazek),ile czasu minęło od tego malowania(do 48h,czy może więcej niż tydzień);Od tych szczegulików zależy odpowiedż:czym i jak zrobić to co sobie życzysz.I NIE WSTYDZIĆ SIĘ EFEKTU!
pozdro-PADRE
-
Z doświadczenia wiem,że w pojazdach z wyższej półki od momentu urodzin,z zakładu ,który to wyprodukował idzie historia w postaci książki pojazdu,w której to są ujęte wszystkie istotne części(można trafić nawet numer rozrusznika-nie mówiąc o silniku).
W naszym przypadku numer silnika wymagany jest jedynie dla pojazdów rejestrowanych po raz pierwszy w kraju,i to jedynie przy opłacaniu podatku akcyzowego.Przy samej rejestracji już go nigdzie nie wpisują.
Jedyny ból jaki może nas spotkać, to w razie kontroli na drodze-zgodność numerka na silniku z poszukiwanym jako skradziony.
I to by było na tyle!
pozdro-PADRE
-
Witam! Na mnie już takie zdjęcia nie działają , tak jak działały za pierwszym razem. Miałem okazję obejrzeć sobie OGRISCH. I inne drastyczne zdjęcia. Nie żebym był pozbawiony uczuć, ale wzmocniłem się na takie zdjęcia i filmy. A co do jazdy to zdjęcia nie mają najmniejszego wpływu na styl jazdy poszczególnego człowieka. Na forum można mówić co się chce, bo nikt w danym momencie mi nie przerwie. Ale w rzeczywistości każdy z nas mysli inaczeji. Pozdrawiam.
Ale jednak za pierwszym razem zadziałały-i coś tam w Twojej podświadomości pozostało;-nie ma bata!!!
W temacie postu nie chodzi o takich "starych pierdołów" jak my i paru nam podobnych.TO DOTYCZY MŁODYCH I GNIEWNYCH.To KWIAT NARODU ma wyciągać wnioski z takich fotek.Niejeden z nich(chociaż żaden się do tego nie przyzna) pomyśli-zanim odkreci.
Moją maksymą jest:lepiej być żywym tchórzem,niż martwym bohaterem (prawda,jaki ze mnie skromniś ?)
Czego sobie i Wam życzę----AMEN
pozdro-PADRE
-
"JOŁ,JOŁ"-młode pokolenie mamy twardo-wrażliwe.Zdjęcia albo niczego im nie uświadamiają,albo powodują tylko i wyłącznie odruchy wymiotne.Oby ktoś spostrzegawczy nie nazwał Was pokoleniem OI(tak jak sprzęgla w aucie sportowym).
Ludu kochany-jeżeli takie fotki nic pozytywnego w Waszym postępowaniu nie budzą-pokażcie je Swoim rodzicom;jeszcze w nich nadzieja,że coś z wami zrobią,by nie musieli oglądać takich fotek w raporcie policyjnym .
pozdro-PADRE
-
Oglądali ,oglądali,a oprócz endurance patrzyli i na moto GP ,i trchę puszkowych. No ale i tak nigdzie naszych nie wypatrzyli-a szkoda.
pozdro-PADRE
-
Czytałem gdzies artukuł, że przy stowaniu benzyny bezołowiowej w starszych silnikach moze powodowac wypalanie gniazd zaworowych.
Wypalanie bylo spowodowanie tym ze gniazada zaworowe nie sa dosc utwardzone i to jest przyczyna ich wypalania przy stosowaniu paliwa bezołowiowego.
Jak to jest w japonczykach, czy silniki z lat 80-tych cierpia na ta przypadlosc i nalezy stosowac jakies dodatki do paliwa bezolowiowego zeby uniknac tego problemu ??
Pytam bo wlasnie w mojej VT500C mam do regeneracji gniazda i zawory. A w przyszlosci chcialbym uniknac tego problemu.
A moze drodzy Panowie problem(z wypalonymi gniazdami i zaworami) tkwi w zupełnie innym miejscu?
Może był zbyt mały luz zaworowy?
Kiedyś-w latach 70-tych-przyczyną wypalonych zaworów w silnikach benzynowych,był dodatek oleju napędowego(tak to niektórzy kierowcy firmowi robili oszczędności) -co w efekcie podnosiło temperaturę spalin, no i zawory ulatywały kominem.-tu chyba możemy ten wątek pominąć.
Ja szukałbym przyczyny we wklepanych zaworach.
pozdro-PADRE
-
Nie jestem pewien,czy we włoszech system informatyczny wygląda podobnie do naszego,ale w dojczlandach taki numer prędzej czy póżniej wychodzi przy kontroli dokumentów-i jest małe buuuuu.
Myślę,że za bardzo Cię nie przestraszyłem?
pozdro-PADRE
-
No coś takiego istnieje-ale z pewnościa tylko do zastosowań specjalnych np.w armii do przetaczania ciekłego tlenu.
PADRE
-
Ale sie nam porobiło.PANOWIE-bierzmy przyklad z dziewczyn.
TRZEBA BYĆ TFARTKIM,A NIE MIENTKIM
pozdro-PADRE
-
są jakieś przystawki piaskujące do myjek ciśnieniowych , widziałem w ciastopiance(castoramie)
Superancko-ale:piasek+woda-->aktywny metal(bardzo szybko koroduje)
No chyba,że masz piec i po wypiaskowaniu szybciusieńko toto wysuszysz(inaczej cały Twój wysiłek w pis...u)
pozdro-PADRE
-
Jestem zaszczycona, że też jestem w Klubie "Nie mam 500zł":)!
Dzisiaj zakończyłam etap placu, teraz mam juz ruszać na miasto:)!
Boję się jak diabli:)
Lepiej być żywym tchórzem-niż martwym bochaterem!
pozdro-PADRE
PS.Tylko głupi się nie boi.
PS2.Do odważnych świat należy.
-
Jeśli będziesz poważnie zainteresowany tematem piaskowania,zapraszam na PW lub GG.
Nie przechwalając się,mogę nieśmiało powiedzieć,że jakięś doświadczenie w temacie piaskowania w domowych warunkach posiadam(z większych robót:
rama sam. cięż.-JELCZ,z mniejszych:JAGUAR E-TYPE -cały od podstaw)
O rozwiązaniu piasek+woda słyszałem,ale w domowych warunkach jakoś trudne do uwierzenia(chyba,że jakiś patent,którego nie znam)
Z powietrzem-się da.
pozdro-PADRE
-
Bez schematy to trochę chodzenie po ciemku. Na schemacie bedziesz miał nawet kolory kabelków także pójdzie łatwiej.
Badanie kabli - potrzebny omomerz, igła do szycia i kombinerki (żeby tą igłę wbić w kabel). Wtedy bardzo dokładnie możesz znaleźć punkt zwarcia.
Ale schemat to podstawa - który bezpiecznik pali (np od świateł albo od zapłonu) i wtedy szukasz po tym obwodzie.
Obyś znalazł.... :biggrin:
Pomysł z igłą odradzam-rozhermetyzujesz instalację-w miejscu nakłucia będzie korodować(a raczej utleniać-pomimo,że to miedż).Metoda z omomierzem-ok-podpinaj po kolei pod wszystkie łącza.
pozdro-PADRE
-
Wszystko cacy-drodzy Panowie,tylko nasz kolega nie wspomniał jaki typ zapłonu posiada:zwykły stykowy,czy może moduł bezstykowy.A raczej jest to dość istotne w momencie ustawiania w/w.
W pierwszym przypadku-tak jak już koledzy pisali-metoda z czujnikiem (mechanicznym,elektrycznym itp. ,itd.).
Jeśli jest układ bezstykowy-nie zobaczysz iskry przy zbyt wolnym obrocie wału korbowego.Ale też są na to metody.
Zatem najpierw się określ-co i jak.
Masz także do dyspozycji moje PW
pozdro-PADRE
-
Kto pyta nie błądzi. A twoją wiadomość usunąłem przez pomyłkę.
Co do rozłączania sie oryginalnego regulatora - spowodowane to może być też uszkodzeniem(utratą własciwości sprzeystych) blaszko-spreżynki która odpowiedzialna jest za rozłączenie. Wystarczy minimalnie poluzować sróbki i delikatnie przesunąć tą zworę i przykrecic ponoiwnie. Powinno pomóc.
Zaznaczam jednak ze jest to tylko półśrodek i w niedalekiej przyszłości problem może sie powtórzyć.
Moja mała sugestia-wykorzystajcie Panowie diodę(sztuk raz) z alternatora samochodowego,włączając ją szeregowo (zachować proszę polaryzację),w istniejącej instalacji,w wyjście prądowe z prądnicy.
W ten sposób zabezpieczycie się przed sklejaniem styków w reglerze.
Gdyby ktoś miał jakieś problemy-pytać na PW
pozdro-PADRE
-
czytałem twardo i cierpliwie wszystkie wypowiedzi i naraz coś mnie trafiło(szlag chyba)za dużo tego!!
napisze w takim razie co ja wymyśliłem, jeszcze nikt tego nie proponował ;
weźcie pod uwagę specyfik o nazwie"MOTO doctor" czy jakoś podobnie. służy on do uszczelniania silników które juz pierwszą młodość mają za sobą.(zapodawałem go do mojej sierry co miała 400tys i dawała rade, heh.
ale do rzeczy.
w swojej hondzie posmarowałem za pomocą strzykawki po dużej kropli do każdego ogniwka.
bardzo mało chlapie(prawie wcale)-łatwo się czyści rozpuszczalnikiem(z felgi) a sprawdzałem do 180km/h. jednym słowem trzyma się łańcucha jak przyklejony, ma dużą lepkość. puszka 300ml, 20 zł zdaje się. starcza na mieszaną jazde 400-500 km, może nawet trochę więcej..
napęd jest cichy, syf się nie klei .
olewam wszystkie drogie szpraje :)
:D
No,no- :biggrin: -w tym szaleństwie jest może i metoda.Czem prędzej trzeba by to wypróbować?!?
pozdro-PADRE
-
Ladnych naście lat temu,najlepszym rozwiązaniem było:po pierwsze-zdemontować i myć w "ropie",lub nafcie;następnym krokiem była
"łażnia" w gotującym smarze grafitowym.Póżniej pozostawało tylko pozwolić zadziałać grawitacji(dać mu czas na obcieknięcie),wytrzeć łańcuch prawie do sucha,zamontować i cieszyć się przez 5-10 tys. km.
A obecnie:myjka-tak ze 100 atm.plus min.80 Celsjusza,dobrze wysuszyć,
no i jakiś współczesny wynalazek(osobiście używam spray`a z ceramiką).
pozdro-PADRE
-
-
Jak do mnie?..Do wszystkich!! :(....;))
odpowiadam na pytanie: w ten weekend na mnie nie liczcie. Wyjezdzam...za Koszlin nad morze....wychodzi na to,ze szybciej mozna sie dogadac z forumowiczami z Chelmna niz trojmiasta.Paranoja:).....
mam nadzieje,ze pamietacie o 26,08 w De Lux'ie:)
Tak jak piszesz-szowiniści z TRÓJMIASTA dogadywanie co do wspólnych przejażdżek uważają co najmniej za niestosowne,a już zauważyć jakichś buraków z ościennego Lęborka i do plebsu przemówić,że temat zauważyli
ale nie są zainteresowani http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=54652&hl= -to coś nie do pomyślenia;tym bardziej,że chłopaki wybierają się w Wasze strony.
optymistyczne pozdrówka-PADRE
-
Panowie-rozmydliliście temat "jaksiępatrzy".Temat był-wypadek;pytanie:czy to nie ktoś z forum,a skończyło się na zdolnościach psychomotorycznych w funkcji wieku.
To w końcu nie wiem-co jest grane?Czeski film,czy co?
pozdro-PADRE
-
-
O JEŻU!!!
Widzę,że na moim ukochanym Pomorzu same DŻEJMMSY BŁONDY i insze
agienty 007 się pozostawali.
LUDZIE,MŁODZIEŻY,RODACY-wyluzujcie troszeczkę.
Czy aby na pewno czyjeś dobra, a może uczucia religijne(jakiś islam,albo co gorszego) zostały naruszone?
A może to jakaś aleja gwiazd?Czyżby wpierwej wymagany był kontakt z agentem?
Przecież to jest jakiś ślad dla tych pokoleń,które nadejdą.
Pierwszy-lepszy(pomijając kryminalistów) w taki obszar medialny-jakim bez wątpienia jest NET-nie trafia.
SZUKAJMY POZYTYWÓW W ŻYCIU-NIE DOSZUKUJMY SIĘ PODSTĘPÓW
ŻYJE SIĘ TYLKO RAZ-PÓŻNIEJ SIĘ STRASZY
czego sobie i Wam życzy zawsze ten sam-PADRE
-
TADAMM...Panie,Panowie;Dawno,dawno temu,kiedy jedynymi dostępnymi elementami dyskretnymi były:
tranzystory TG-40,a najpopularniejsze diody były płytami selenowymi;istniał element zwany fachowo- barterem. Był to regulator prądu płynącego w obwodzie elektrycznym-tak jakby stabilizator prądu.
Najprostszym przykładem bartera jest zwykła włóknowa żarówka elektryczna,a to dlatego,że zimne włókno
wolframowe ma dużo mniejszą rezystancję(oporność),niż włókno gorące(gdy żarówałka świeci),I w ten oto
prosty sposób mamy samoregulujący stabilizator prądu w oobwodzie.
Podsumujmy teraz całość zagadnienia:
1) znajdujesz pobór prądu przez Twoje żarówki(wyliczasz z wcześniejszych wzorów)
2)przyjmując,że jest to 4A,musisz dać w szereg ze Swoimi światełkami żarówkę np.24V/100W(pobór prądu
tejże przy nom. napięciu to 4A,)
3) proponuję taki przykład,żebyś nie miał dodatkowego oświetlenia,a niezawodność-murowana
4)gdyby była zbyt duża strata co do ilości światła-dorzuć identyczną równolegle
5) poinformuj o wynikach eksperymentu
pozdrówka-PADRE
"Komputer" motocyklowy
w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Opublikowano
Nie zapomnij o czyms w rodzaju "black-boxa"-niech pamięta chociaż ostatnie 30 min najważniejszych parametrów(szybkość,przeciążenia,siła hamowania,itp.)
pozdro-PADRE