Waldek
-
Postów
175 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Odpowiedzi opublikowane przez Waldek
-
-
Jeżeli przebieg jest prawdziwy i naprawde serwisowana to będziesz jeździć a jeździć...
Pozdrawiam
-
Ostatnio na dni morza przeciskałem się przez wielki korek, i właśnie doświadczyłem wszystkich zachowań:
1ktoś klnie za plecami na mnie ;)
2kierowcy zajeżdżają drogę
3kierowcy robili mi miejsce na przejazd
4kierowca pks-u próbował mnie wgnieść w inne auto
5ludzie z uśmiechem i ze zdrową zazdrością patrzeli jak jade sobie a oni muszą tam się kisić;)
-
Ja też polecam Honde, miałem wcześniej 2 Yamahy , potem dwie Hondy i przy tej marce raczej zostane...
Największym plusem jest niezawodność.
Pozdrawiam
-
E tam, jak się jeździło już mocniejszymi sprzętami, to taki egzamin jest prosty jak barszc. Nie chwaląc się za pierwszym razem zdałem:)
Zanim zdawałem na prawko xj-tą śmigałem :wink:
-
Gratuluje zakupu.
Sam miałem taką sytuację, że musiałem sprzedać motocykl i nie miałem go aż przez 8 miesięcy. Myślałem ,że zwariuje:)
Ale wszystko wróciło do normy:)
-
-
Na wszelki wypadek wolałem zapytać :banghead:
Dzięki
Pozdrawiam
-
Ehh są ludzie i inni ludzie :banghead: Są też wporządku kierowcy tirów ,którzy zjeżdżają z drogi jak mnie widzą, na światłach jak stałem nie raz podjeżdżali i pytali jaka to pojemność i ile to pali i takie tam bzdety, ale i były takie sytuacje, że prawie przez nich w rowie leżałem, ale przecież to nie tylko tiry tak śmigają ,zwykłe auta też są niebezpieczne.Prawda jest taka że trzeba uważać na wszystko na drodze, bo jedyną naszą ochroną jest cieniutki kask i kombinezon...
Pozdrawiam
-
Polecam XJ600 miałem taką i byłem z niej zadowolony, ma owiewki ,które się przydają na dłuższą trasę, zresztą sam motocykl nadaje się świetnie do turystyki.
Ja miałem XJ-te koleś GS-a i według mnie wygodniej i przyjemniej się jeździło na XJ
Pozdrawiam
-
Witam, mam takie pytanie-czy trzeba być członkiem Waszej grupy żeby udzielać się na tym forum??Bo widze, że jesteście ekipą ze Szczecina i od Was najłatwiej się dowiedzieć można co i kiedy i jak się będzie działo w naszych okolicach...
Idiota na motocyklu
w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Opublikowano
Ja po chodniku jak dotychczas jechałem dwa razy, w obu przypadkach był wielki korek i w jednym przypadku na chodniku nie było nikogo, a w drugim jedna osoba.W obu tych przypadkach ciężko to było nazwać jazdą, a raczej toczeniem się, na półsprzęgle tak żeby w każdej chwili móc zatrzymać motocykl.
Zagrożenie było zerowe, a wolałem toczyć się jak ślimak niż stać kupe czasu w upale ;)