Witam.
Ponieważ szkoda mi trochę tak dużych pieniędzy na puste wydechy Cobry czy też Vanca & Hinnesa, wygenerowałem następujący pomysł zwiększenia hałasu w Vulcanie 1500 z 1996 roku.
Otóż myślę, aby pozbyć się tłumika wstępnego, tego, który jest "podwieszony" pod ramą motoru, a spaliny z cylindrów skierować bezpośrednio do tłumików końcowych.
Co wy na to?
Wolałbym takie rozwiązanie, które można praktycznie bezproblemowo przywrócić do stanu pierwotnego, niż rozbebeszanie tłumików końcowych.
Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami i radami.
pozdrawiam