Z Policją może i nie ma problemów , ale mnie miesiąc temu wezwał komornik, pokazał mandat sprzed czterech lat z innego województwa, na nim mój podpis - poznałem i zacząłem sobie przypominać i szukać. I o dziwo - co mi się rzadko zdaża, przypomniałem sobie, że go zapłaciłem !!!!! zostawiając haracz na poczcie :icon_razz: . Gdyby nie szczęście, że tego śmiecia, czyli mandat znalazłem, to musiałbym płacić raz jeszcze i z jakimiś jeszcze odsetkami. Od tej pory mandat jeśli będę płacił to tylko przelewem :icon_razz: , bo chyba ewidencji mandatów i opłat za nie nie bedę prowadził.