jak narazie zadzylo mi sie 3 razy. 1 raz jak mi sie skonczylo paliwo, 2 raz jak go odpalilem[dzisiaj ale wtedu wrucilem na 1 i go zadusilem a 3 raz to jak jezdzilem ok 1h moze wiecej po takiej wielkiej polanie z wybojami i przejechalem na tyych obrotach ok 100m i wystarczylo ze podjechalem do czegos i odrazu zgasł. po chwili odpalilem i dojechalem bez problemu do chaty [ok 1km] i niec ise niedzialo. wiec 2 razy to sie zdazylo jak byl cieply a raz jak byl zimny. plynu w chlodnicy brakowalo minimalnie. niewiem w jakim stanie jest swieca. i przy ostatnim razie mialem taki problem ze niemoglem biegu wrzucic [moze to bylo spowodowane obrotami albo nieiwem ale jak sie zatrzymal bylo idealnie] a co do tych obrotow wchodzi na dany pulap ale motoru niewyrywa do przodu tylko jedzie wolno moze przezto ze w moim przypadku sie to zdazylo w okolicy biegow 1,2 moze 3.