Witam! Chciałem zapytać o kwestię remontu tylnych amortyzatorów w ETZ. Kupiłem zakatowaną ETZ 251, zrobiłem w niej praktycznie wszystko (malowanie, remont silnika, szlif, przód, nawet "zegar"<szybkościomierz> robiłem). nie ruszałem tylko tylnych amortyzatorów, bo prawdę mówiąc gość w sklepie z częściami nie potrafił mi ic o uszczelnieniach do tych tylnych amortyzatorów powiedzieć, a kumpel, włąsciciel takiej samej maszyny powiedział "żebym w tym nie grzebał). Zdaje się jednak że muszę w nich pogrzebać, bo maszyna wpada w nieprzyjemne bujanie tyłu przy nierównej drodze przy jeździe z większą (ok. 100 km/h) prędkości. Jako, ze jest to maszyneria już 14-letnia i znajdowałą się w rękach kompletnego bałwana w kwestiach mechanicznych (przód ciekł... więc nasz pomysłowy Dobromir wrzucił SZMATĘ pod gumową harmonijkę, żeby nie było widać wycieków!! 8O ), to przypuszczam, ze tył jest już suchy i chodzi bez oleju. Pytanie brzmi: czy potrzebne są jakieś specjalne narzędzia do rozkręcenia i skręcenia amortyzatorów, i czy dadzą się kupić części odpowiedzialne za jego uszczelnienie? Z góry dziękuję za odpowiedź. Przydotowujący maszynę do sezonu: Paweł vel PoPe