Skocz do zawartości

PoPe

Forumowicze
  • Postów

    28
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Lubię
    motocykle, informatyka
  • Skąd
    Barciany, Mazury

Osiągnięcia PoPe

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. Podłaczyłeś OK ,ale między czerwone przewody proponuję zarzucic bezpiecznik...
  2. Podkładka jest konieczna do prawidłowej pracy silnika. W czasie jazdy w ciepły dzień gaźnik mógłby nagrzać sie tak silnie od cylindra, żę następowałoby parowanie benzyny w gaźniku i tworzenie się tzw. korków gazowych, a w efekcie zakłócenia zasilania silnika mieszanką, co jest o tyle groźne, że dwusuwy są smarowane mieszankowo, więc istnieje niebezpieczeństwo zatarcia silnika przy pracy silnika na zbyt ubogiej mieszance. Podkładki absolutnie nie należy usuwać. Długość króćca ssącego ma wpływ na pracę silnika. Jego długość nie jest przypadkowa i odpowiada za przebieg momentu obrotowego. Robiłem eksperymenty w WSK z króćcem i musze powiedzieć, że jeg odrastyczne skrócenie powodowało, żę silnik miał fatalny "dół" (mały moment obrotowy przy niewielich obrotach), ale szybciej "zbierał się" na "górze". Ogólna rada - jeśli nie jesteś specem od konstrukcji silników dwusuwowych to zostaw wszystko po staremu...
  3. U mnie też to było, rozbierałem zapłon, kombinowałem z gaźnikiem, a przyczyną byłą nieszczelność pomiędzy gaźnikiem a króćcem ssącym. Troszeczkę czerwonego silikonu, i jak ręką odjął.
  4. PoPe

    Ile oleju???

    Kein problem... Stawiasz moto na kołach, na równej powierzchni i trochę pochylasz na lewą stronę (przechył jakieś 10 stopni od pionu), a osoba towarzysząca leje olej aż przeleje się przez otwór po śrubce przelewowej (śrubka w lewej pokrywie, gwint M6). Wchodzi (silnk EM 250 - ETZ 250, 251) około 0.9 litra.
  5. PoPe

    Tanie kufry

    Cóż zawsze mozna zrobić stelaże samemu (trochę zabawy ze spawarką). Ja przerobiłem jawowskie (fajne, bo chromowane) i na to wrzuciłem sakwy Kobi. Całkiem nieźle to wygląda, ale ma jedną wadę - sakwy nie dają się zamknąć na klucz...
  6. nie chcę Ci robić wykładów, ale to co się stało jest niestety konsekwencją braku checi do zaglądania do silnika. Po kupnie sprzęta (przed sezonem) powinieneś rozebrać silnik, przejrzeć wszystkie części, wymienić zużyte części podregulować gaźnik i zapłon... I spokój przez cały sezon. nie mam nic gorszego jak środek sezonu i sprzęt w rozsypce. Co do tego czarnego oleju i wylewania się jego przez odpowietrznik to możliwe jest, że silnik dostał przedmuchu na społowieniu kartera... Powodzenia w naprawie PoPe
  7. Ogólnie rzecz biorąc ładowanie w ETZ jest w porządku (moc alternatora, niezawodość układu). Konieczna jest jednak wymiana regulatora na elektroniczny. Jeżdżąc na mechanicznym co tydzień musiałem podładowywać akumulator - po wymaianie na elektronika prostownik powędrował na półkę (przyda się na zimę). Pozdrawiam PoPe
  8. Własciwei rzecz jest do zrobienia - mozna kupić mały japoński silnik Diesel i wrzucić go od ramy, ale to niestety dość droga zabawa
  9. Polecam "Jeżdżę motocyklem MZ" - jest dość wyczerpująca i kosztuje raptem 20 zł (wydawnictwo WKiŁ)
  10. w tym typie zapłonu da się wyregulować tylko punkt zapłonu ( w przeciwieństwie do klasycznego układu z przerywaczem). Ja robię to tak: 1. mam przygotowaną tarczę z podziałką kątową (okrągła tarcza podziałka 0 -360 stopni); 2. tarczę wkręcam w oś alternatora (mam dorobioną śrubę); 3. układ krokodylek + kawałek miedzianego drutu przyczepiam za pomocą krokodylka do żeberka cylindra; 4. "łapię" górny martwy punkt i doginam tak miedziany drucik, aby pokazywał 0 stopni; 5. Obracam wałem silnika (przy włączonym zapłonie) do chwili przeskoku iskry (nalezy obracać bardzo powoli); 6. sprawdzam, ile mam stopni na tarczy w momencie przeskoku iskry 7. popuszczam śrubki od czujnika Halla i ustawiam płytkę z czujnikiem w ten sposób aby przeskok iskrynastępował przy 22 stopniach przed górnym martwym punktem (dla silnika ETZ 251). Można też popróbować z ustawieniem na 3 mm przed GMP, ale jest to metoda mało dokładna (suwmiarka niezyt się nadaje, no chyba, że masz silnik na stole - najlepiej wychodzi to przy stosowaniu czujnika zegarowego
  11. Ja stosuję Amortyzol - przód nie jest taki znowu miękki. Ważna jest jego ilość - powinno być 220-250 ccm na lagę. Co do twardości przodu, to raczej nie należy grzebać w tłumieniu, a wymienić sprężyny na twardsze, lub zastosować jakieś podkładki pod nie (większe napięcie wstępne sprężyn).
  12. Jak dla mnie to cudo ze zdjęcia to jakaś samoróbka... Diesel w motocyklu? Może i tanio, ale 0radochy z jazdy...
  13. Mój kumpel zrobił coś takiego, ale różnica jest tylko wizualna, no i trochę szybciej zużywają się klocki. Trzeba dobrze sfazować otwory i oczywiście precyzja wykonania (dobra wiertara kolumnówka, wiertło 6 mm, chłodzenie wodą i niewielkie obroty, tak ok. 800)
  14. Proponuję sprawdzić łożysko igiełkowe w główce, luz na tłok-cylinder i luz pierścieni w kanałach w tłoku
  15. Fakt, kupiłem takie różowe "coś" - 10 zł za butelkę. Zgadzam się z opinią wyrażoną wcześniej przez "rozmówców"- wszystko zależy od stylu jazdy - i na świetnym oleju tez da sie zakatowac maszyne, byc moze roznica to paręset km więcej. Nie ma sensu lać syntetyku do MZ, bo ten silnik to nie wyczynowy japoński dwusuw wykręcający 12.000 obr/min, ale półsyntetyk to raczej nie będzie przesada...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...