Marek_spectra

Z owiewką to prawda, kupujac moją z niemca sprzedajacy mi ja gosc zapewnił ze, najpierw odpadnie mocowanie licznika wraz z owiewka, a pózniej puszcza nity na deklu tłumika- prorok czy co ? :icon_question: Ale poza tymi przypadłosciami Malenstwo hula jak marzenie. Kopie sie ja lekko i bez problemu - o ile przyłozyłes sie do regulacji dekompresatora... Po wywrotce rzeczywiscie moze byc problem z odpaleniem, ale wystarczy zamknac kranik paliwa a za czwartym, piatym kopnieciem ZAWSZE pali ! (przynajmniej moja) Ostatnia rzecz - troche brakuje dołu- fakt. dlatego w garazu stoi juz nowe Malenstwo... :) a TTR po przegladzie przyozdobi strony na Allegro ;)

Taak, to naprawde konkretny sprzet, daje mase radochy. Mocny, przewidywalny, komfortowy, idealny do przwdziwej terenowej turystyki i .... i nie tylko :icon_razz: Nie dostaje od Wr czy CRF ,EXC o ile oczywiasce trasa która sie leci nie jest torem :biggrin: i dysponujesz odpowiednimi warunkami fizycznymi :icon_mrgreen: Ale najwieksza zaleta Malenstwa to to że kiedy powozacy innymi "HARD" maja na dzisiaj dosć, Ty jesze zrobic mozesz drugie tyle! (chyba ze treren "bagienny" :icon_mrgreen: A po jezdzie mycie , natłuszanie i.... do nastepnego wyjazdu ! Zadne tam motogodziny,oleje, korby, szprychy,i inne takie. Gratuluje , zycze przede wszystkim czasu na jazde, bo o moto jestem spokojny :D

Jesli pracowałeś w polu, albo przynajmniej widziałeś jak wygląda życie na wsi - powinieneś miec szacunek dla pracy rolnika, szacunek dla ziemi która kupił za ciężko zarobiony grosz. Nie dziwi mnie reakcja człowieka któremu czasami brakuje kasy na podstawowe potrzeby bo widąc jak jakieś miastowe na sprzetach wartych trzy razy więcej niż jego traktor -żywiciel, tratują jego zboże ot tak zwyczajnie , dla zabawy. Zdarza sie czasami inaczej, smigamy od kilku lat po okolicznych popegieroskich nieużytkach, traski super! Po jednej takiej jezdzie rozjechaliśmy sie do domów, a że jednemu z nas było mało to wrócił jeszcze sobie skrótem, i kiedy jechał po drodze z betonowych płyt z naprzeciwka zartrzymała sie terenówka a z niej gosc macha do kumpla. Ten zatrzymuje sie obok, przecież zawsze miło pogadać z tymi co lubia sie potaplać w błocie... Klient kumplowi łaps za kluczyki, i tekst TY CH... gdzie jezdzisz! to prywatny teren! itp. Podobno jakiś "biznesnen" z Katowic kupił to wszystko i przyjechał na "WEEKKEND" no i robi porządki. Kazał kumplowi ( a trzydziestka na karku!) pchać moto do asfaltu i takie tam... Byłem w szoku kiedy to usłyszałem... co prawda po rozmowie klucze oddał i się rozjechali ale kiedy mnie by spotkało cos takiego to wyglądało by to zgoła inaczej... PS. ciekaw jestem tylko czy rozmaiałby z nami tak samo kiedy z lasu nadjeżdzło by kolejnych osiem "600" z chłopami w kaskach, goglach, i podkutych buciorach.. ? ;)

Dlaczego ENDURO? mam turystyka, najechałem sporo kilometrów 750cc to jest czym jechać, trzymam go z sentymentu... Od paru lat latamy z kumplami po okolicy na Endurkach, to coś zupełnie innego niż asfalt, dopiero tu odkryłem co to jest moto! razem zaczynalismy ,uczyli podstaw, zmieniali sprzety na takie najbardziej nam odpowiadające i jezdzili, jezdzili.... cały czas nowe tereny ,rózne warianty scieżek już poznanych, dokładniejsze mapy i trudniejsze , dłuzsze traski... tak naprawde, jedynie enduro uczy techniki jazdy, buduje ciebie , kształtuje charakter i utrzymuje w kondycji.. tyle miejsc...wspaniałych zakątków, uroczyska... a jednoczesnie cisnienie kiedy zapada zmierzch a tu ciemy las i wszedzie góry, i bladego pojecia co dalej... cudowna mieszanka wysiłku i satysfakcji... z siebie, z tego że dałem radę.. potrafie.. pokonałem to!!! widzeliscie jak poleciałem!? Jestesmy rózni, nie znalismy sie wczesniej, mamy swoje firmy,rodziny, ale łączy nas moto i coś co nazywa sie prawdziwą meską przyjaznią... ps. niedawno uruchomiłem naszą stronkę- amatorszczyzna, ale jest nasza i już!:icon_mrgreen: zapraszam www.etmp.prv.pl

Czesć Młody! wczoraj sie zalogowałem! jestem taki dumny! :P Dobra- mój cel na ten rok - PRZYWRÓCIC TWOJA ZATRACONA DUSZE DLA ENDURO!!! i nie zmienaj nr.telefonu bo jak widzisz wszędzie Cie znajde! Pozdrawiam Marek.