w miniona niedziele (16 07 06) na bocznej drodze miedzy ostrowem wlkp.a radlowem doszlo do wypadku mlody chlopak (z tego co slyszalem dostal motor od kolegi rzeby sie przejechac ) jechal w strone ostrowa na jednym z zakretow pokazal mu sie z przeciwka samochod (a jest to waska wiejska druzka na ktorej miniecie sie dwuch samochodow jest niemozliwe trzeba zjerzdrzac na pobocze ,) chlopak zaczol chamowac wyprostowal motor i poszedl w betodowy plot . zmarl w karetce . jechalem tamtendy wczoraj sa jaszcze na drodze slady chamowania jakies 60m. i prosto w slupek betonowego plotu . chlopak zostawil zone i dwujke dzieci