maniek, jutro, piątek, walniem dzidę, poco czekać do soboty. która?? 16-17. miejscówka obojętna, gdzie chcesz, będę, walimy dzidę przed siebie. Myślę że mój GURU (PAN Krzysiu) też będzie i pojedziemy przed siebie. to ja pisałem, kamieniu, może jakieś wyróżnienie ??. ciekawe czemu zawsze na torbie się rozpisuję, taka moja przypadłość. Jedyne co jest nie zmienne, to czas i miejsce: piątek, 16:00, gabi. i pojechali.