Dyskusja bez celu. Zamiast patrzeć na światła stopu radze przyglądać się sylwetce samochodu/motocyklisty. Polskie realnia są takie, że wiele samochodów/motocykli ma nie sprawne oświetlenie. Druga sprawa jest taka, że wina zawsze leży po stronie tego, który uderzył od tyłu a nie tego, który został uderzony.
Ja zawsze hamowałem silnikiem i nie zamierzam ani przestać tak robić, ani naciskać delikatnie klamki hebla żeby się światło zapaliło.