:D Siema. Sorry za timing ale mnie przykuło do łóżka na prawie 2 tygi. Po przemapowaniu mamy co następuje: - Co do V-max - ponad 200 , poszedłby bardziej, ale ja wymiękłem - co do dokładności pomiaru na pewno ponad 200:) poniżej 210. - Co do koła z 1 idzie pięknie z gazu, dalejliniowo do końca oddaje co swoje.Z 2 jeszcze nie próbuję bo czuję że to wymagać będzie pewnej siły fizycznej, a mam awarię kręgosłupa:) - Co do powietrza w kołach - mi tam nie przeszkadzało za bardzo - i tak szedł pęknie w zakrętach. Teraz jest tylko lepiej:D Wykombinowałem sobie za to nowy kłopot:D Pogmerałem w zawieszeniach bo przód był ustawiony : dobicie zero, odbicie max (albo na opak już nie pamiętam), napięcie na miękko. Tył na maxa miękko + pół ciśnienia w tylnym kapciu na co dopiero maarp zwócił uwagę i wiemy do czego sprzęt służył wcześniej;) Ustawiłem pod serwisówkę i 140 da się jechać, szybciej może też ale ja się cykam. Przy przyspieszeniu takim żwawżym od 120 pojawia się lekka shima , na supergładkiej drodze pojadę i 140:D Powyżej się raz da raz nie - od razu shimy. Zostaje mi kupić amor, ale wcześniej podłubię. Pozdrawiam wszystkich no i special THX za pomoc dla maarpa:) ps. bo zapomniałem a to fajna ciekawostka - moto znacznie mniej się grzeje i albo szybciej nagrzewa, albo płynniej chodzi na zimnym.. . Nie wiem. Odpalam i lata jak trzeba bez nagrzewania.