alejanu

Hej!!! Witam po dłuższej nieobecności na forum. Mniej więcej sezon juz skończony. Przejechałem w nim ok 15 000 km na Buellu. Jestem bardzo zadowolony z tego sezonu i wciąż podjarany nowym motocyklem. Buła to jest to!!!!!!!!!!

Ja w ten weekend wymieniłem wydech fabryczny na Jardine RT One Carbon. Przy okazji wymieniłem filtr na K&N. Różnica jest kolosalna. Pomijam efekty dźwiękowe (sąsiedzi - skończyl sie dla was okres ochronny :icon_biggrin: ) - jest to naprawdę super klang. Moto odżyło. Nie muli go jak wcześniej przy 5-5,5 tyś (teraz do 7!!!) i znacznie lepiej odchodzi na starcie. Muszę wyłączyś exupa jeszcze - a nie wiem jak sie to robi w programie. Na tym oprogramowaniu chodzi bez problemów, ale wole wylączyć. Pewnie przydało by sie także wgrać nową mapę. A oto ON na tle red-zone Oraz solo

Przepraszam wszystkich - okazalo się, że założyli mi inne opony. Tamtych nie bylo w moim rozmiarze. http://www.michelin.pl/opony-motocyklowe/michelin-pilot-power Przejechałem na nich jakieś 300 kilometrów. No cóż nowa guma, więc trzyma lepiej. Jakichś tam nieziemskich wlasności nie odnotowałem. Śmigałem dziś po niezłych winklach - zatem gumy zamknięte. Poprzednie już parę razy powodowały uślizg. Fabrycznie opony wytrzymały ok 13500 km. Niedługo muszę wymienić też przednią.

Zakładam temata, żeby latwiej bylo znaleźć co trzeba. Ja dzisiaj właśnie zmuszony byłem do wymiany tylnego kapcia w xb12 st. Wybór padł na Pirelli o te: http://moto.pl/Motocykle/1,113811,2455635.html Szukałem opony szosowej, ale także z możliwościami zabawy na winklach. Kupiłem tylko na razie tylną za 460 zł. Jak sie będzie spisywała napisze niedługo. Może ktoś ma doświadczenie z oponami, więc jeśli możecie piszcie. Przy okazji - prawie po 10 000 km wymieniłem olej. Używam Motula 7100 ester 20W50. Olej był w dobrym stanie, więc także ten olej polecam.

Dzięki maarp, dzięki. Niedługo wybieram się na inny tor i może zechce mi kilka spraw wyklarować kolega, który świetnie lata na torach. Tak czy inaczej już powoli czuję bułę. Co do wyprawy. Przejechałem 3700 kilo głównie po Włoszech i Austrii, sporo po Alpach i Dolomitach. Tu jest relacja z wyprawy https://picasaweb.google.com/parysja/NibyAlpyIDolomity Lightning to niby nie moto turystyczne, ale dawało radę i moja d... też :rolleyes: . Pozycja na dłuższych trasach jest nieco uciążliwa, ale jak się ma w sobie odpowiednią dawkę samozaparcia jest spoko. Kręgosłup nie odczuwal znużenia, pozycja rąk naprawdę ok. Był też trochę problem z bagażem i jak widać na fotkach trochę śmiesznie to wyglądało jednak dało się. Najgorsza trasa to po autostradzie przy prędkości 140 non stop jest ciężko, a jeszcze jak do tego dołożyc wicher z naprzeciwka toooo... :banghead: Najmilszą sprawą było zużycie benzyny - średnio 4,75, na autobanie 5,0!!! Miałem jedną zagwozdkę, ale dźwiękłem do maarpa i mi przez telefon powiedział co i jak. Tak wię cieszmy się, że mamy TAAAKIEGO fachowca. No to co? W drogę!!! :biggrin:

Buell daje radę :icon_mrgreen: Poćwiczyłem ostatnio na torze. Świetna zabawa. Polecam

Ja jeździłem ostatno moim Ligtningiem w świecie szerokim. Wprawdzie bez tankbaga, ale załadowany. Wszystkim niedowiarkom mówię - da się! Pozycja mało wygodna wprawdzie, ale to co najgorsze to brak szyby na autostradzie przy huraganowym wietrze z naprzeciwka. A oto foto

buell-owy nowicjusz - do Włocławka masz niedaleko. Jedź do maarpa - on rozwiąże twój problem. Szkoda czasu na serwisy HD, bo oni tam nie czują takich moto jakimi my pomykamy. Nie mówiąc już o cenach. Ja do Włocławka miałem 430 kilo, spakowałem bułę na pakę i zawiozłem. Po tygodniu moto wyleczone i śmiga jak szalone.

Dziś zrobiłem 430 kilo na Buellu. To było świetne latanie!!! Taraz już wiem dlaczego ci, którzy mają te motocykle są z nich tak bardzo zadwoleni. Moto śmiga naprawdę super. Nic nie muli, nic nie świeci. Zbiera się ostro na każdym biegu, nawet na 5 biegu przy 170 km/h jest wyczuwalna rezerwa mocy. 430 kilometrów to akurat tyle ile z Rzeszowa do... Włocławka :smile: . Tak moto było u pana doktora maarpa :lalag: . To on dokonał cudu uzdrowienia mojego Buella. Pracował nad nim tydzień czasu. Powiem tak: warto parę złotych zainwestować i odstawić swoje cacko do maarpa. Nie dość, że motocykl lata jak talala, to można w miłej atmosferze pogadać i dowiedzieć się tylu ciekawych rzeczy o Buellu. Ucięliśmy sobie też małą przejażdżkę. A poza tym recepta i leczenie nie było takie drogie :tongue: maarp dzięki wielkie!!!

No niestety - moja radość była przedwczesna. Dalej to samo. Trochę już jestem znerwoiny! Teraz jednak Buell trafił w dobre ręce i na pewno niedługo napiszę - jest ok.

Buell uzdrowiony!!! Troszkę regulacji i jest ok. maarp - dzięki za pomoc i cierpliwość przy odpowiadaniu na moje telefony :lalag:

To dobry pomysł. Usystematyzujmy nasze forum, bo żeby sie doszukać czegokolwiek trzeba przegmerać wszystko. Jest ktoś chętny? A co do spotkania to ja jestem chętny.

Pojeżdziłem trochę i miałem kłopoty z mocą. Muliło go i na światłach 1 raz mi zgasł. Natomiast pod koniec przejazdu Swieciła się kontrolka silnika ciągle, pomimo studzenia. Jak przyjechałem wentylator nie kręcił, a przejechałem ok 30 kilo. Wymieniłem dzisiaj olej w silniku i Filtr oleju. Przeczyściłem styki przy aku i do masy. Posprawdzałem wszystkie wtyczki. Sprawdziłem ładowanie aku - jest ok. Następnie bujnąłem się trochę. Buell szedł nieporównywalnie lepiej niz przedtem. Podjechałem na pit stopa, wentylator się kręcił po wyłączeniu. Odczekałem chwilę, opaliłem i na biegu luzem znowu włączyła sie kontrolka. Przy jeździe po mieście też, po przyjechaniu do domu też. Może to, że bez problemu moto jechało i bylo dobre studzenie spowodowane było przejażdżką w niskich temperaturach. U nas pod wieczór bylo ok 5 st. Nie wiem co dalej sprawdzać. Powiedzcie jeszcze czy przy rozgrzanym silniku wentylator w czasie jazdy też sie kręci. Z góry dzięki.

Ja wczoraj też dorobiłem w hipermarkecie. Wszystko działa ja w oryginalnym. No, ale bez logo Buell :sad:

No koledzy kto jeszcze chętny? dolarek 69 - a kiedy Ci wypada urlop w kraju? Ja praktycznie mogę się dopasować. Na wakacje chyba nigdzie nie pojadę. Wyjeżdżam tylko z kumplami w połowie czerwca na kolejną eskapadę. Tym razem na Buellu :biggrin: . Zobaczymy jak to bedzie. Jak dla mnie to najlepiej wykroić jakiś weekend początkiem lub końcem czerwca. A oto kolejna fota mojej bułki :icon_mrgreen: