Genuzo0

Jak dotrę z powrotem do domu to na pewno załączę zdjęcia, jednak zastanawia mnie fakt, że nawet przy zamienieniu fajek miejscami na cylindrach nadal pracuje pierwszy, drugi milczy, a świeca też przeskakuje. Próbowałem też ze 100% sprawną fajką z innego motocykla Suzuki, z tym samym efektem. Trop o za dużej przerwie na świecy zaczął mnie trochę zastanawiać, bo niby sam ustawiałem przerwy między elektrodami, jednak nie sprawdzałem ich po kilkukrotnej wymianie z jednej na drugą.

Dokładnie chodzi o fajkę i tak jak pisałem wyżej testowane na trzech różnych fajkach, które na pewno są w pełni sprawne i na trzech świecach, które także działają. Nawet przy zamienieniu ich miejscami na cylindrach problem na tylnym nadal występuje (iskra przeskakuje na ścianki cylindra).

Witam. Zmagam się od pewnego czasu z problemem braku zapłonu motocykla na jeden cylinder. Z początku niemiłosiernie pluł paliwem na tłok, z resztą nie tylko na tłok, ponieważ zalewało nie tylko komorę spalania, ale paliwo szło też przelewem i do filtra - problemem okazał się podziurawiony znakiem czasu pływak. Po wyeliminowaniu problemu zalewania komory spalania i przy okazji wszystkiego wokół pojawił się nowy problem, drugi cylinder ożywa tylko podczas mocnego odkręcenia manetki i po powrocie do obrotów jałowych motocykl pracuje tylko na jeden. Podczas odkręcania manetki, ale i też podczas pracy na jałowych obrotach słychać głośne cykanie i można zaobserwować też bardzo mocną iskrę, ale niestety nie idącą na świecę, tylko z fajki świecy ucieka ona na ścianki cylindra, które ją okalają. Sprawdzone zostały 3 różne świece, 3 różne fajki i problem występuje we wszystkich wariantach. Co mogę jeszcze zrobić w przydomowym garażu, żeby przywrócić prawidłową pracę tego motocykla?

Skłaniałbym się w kierunku tej płukanki, ale czy nie będzie ona mieć jakiegoś negatywnego wpływu na silnik? Znasz jakieś godne polecenia stricte do silników motocyklowych? Wpadła mi w oko płukanka od Liqui Moly ale wydaje się trochę droga.

Wita. Przygotowuję się właśnie do uruchomienia motocykla po 8-9 latach stania w garażu. Ma on w misie olejowej jeszcze stary olej. Pytanie co z nim zrobić. Zagrzać samą misę i zlać, rozgrzać motocykl przez uruchomienie silnika, czy może płukanka? Jak przygotować się do ponownego startu. Czy wpuszczenie małej ilości oleju silnikowego do komory spalania przez otwór świecy i przekręcenie kilka razy wałem w celu rozprowadzenia go po ściankach cylindrów będzie dobrym pomysłem? Olej silnikowy, który będę zalewał to Valvoline SynPower 10W/40. Będę wymieniał także olej w przekładni tylnego koła, którego jeszcze nie zakupiłem, ale myślę nad ELF TRANSELF B 80W90. Według serwisówki ma to być SAE 90 hypoid gear oil with GL-5 under API classification. Świece zostały wymienione chwilę przed odstawieniem pojazdu. Najbardziej skłaniałbym się w kierunku zagrzania samej misy olejowej i zlania oleju, a następnie zalaniem go nowym, jednak jeśli płukanka ma pomóc usunąć nagar nie mając przy tym destrukcyjnego wpływu na silnik, to mogę zrobić także i to. Aktualnie założony jest filtr oleju HIFLOFILTRO HF134. Czy istnieje jakaś lepsza alternatywa na rynku dla tego motocykla? Jeśli macie jeszcze jakieś wskazówki, to będę bardzo wdzięczny. Pozdrawiam.

Co do opon. Nie znajdę już opony dętkowej 120/90-16? Wszystkie jakie są dostępne to bezdętkowe, a u mnie teraz siedzi dętkowa. Jak to wygląda potem z montażem? Czy istnieje możliwość założenia dętki do takiej opony i jak to wtedy wygląda podczas eksploatacji?

A co sądzisz o tym Castrolu? Czy może lepiej olej od Valvoline lub Mobil? Byłbyś w stanie wskazać jakaś konkretną markę oleju, czy to raczej bez różnicy który wezmę?

Mogłoby się tak wydawać, jednak pomimo kilku godzin poszukiwania nie dowiedziałem się nic więcej na temat oleju, niż to co aktualnie wiem. Spoglądałem na Castrol Power 1 Racing 4T 10W40, jednak spotkałem się z wpisami, iż do silników chłodzonych powietrzem lepszy będzie 10W50. Czy będzie to miało kolosalną różnicę, czy lać, tak jak według serwisówki 10W40 (który wtedy poszedłby też do Suzuki Intruder VS 700), czy jednak iść w inną lepkość. Może rzeczywiście trochę za bardzo się tym przejmuję, ale tak już mam. Co do opon, to zastanawiałem się nad Metzeler Perfect ME 77 120/90-16 i Pirelli City Demon 120/90-16 na tył oraz Bridgestone L 303 3.00-18, Dunlop D404 3.00-18 i Metzeler ME 22 3.00-18 na przód. Zestaw napędowy dobiorę sobie sam.

Witam. Stałem się posiadaczem 30-letniego już sprzętu chłodzonego powietrzem. Ze względu na bardzo duży wybór olejów chciałbym zasięgnąć porady u ludzi, którzy siedzą w tym temacie już zapewne od dawna i możliwe, że będą chcieli pomóc komuś, kto dopiero wchodzi w ten świat. Ta, może na pierwszy rzut oka błaha sprawa, jaką jest wybór oleju odgrywa bardzo ważną rolę w bezawaryjności, jak i żywotności jednostki napędowej, szczególnie w silnikach chłodzonych powietrzem. Dorzucam wycinek z książki serwisowej oraz tłumaczenie. Fajnie jakbyście dali jakieś konkretne przykłady poparte własnym doświadczeniem, albo chociaż mocno nakierowali na daną firmę oleju o specyfikacji takiej jak poniżej. Muszę także wymienić kompletny zestaw napędowy (łańcuch + dwie zębatki). Jaką firmę polecacie? Kolejną sprawą są opony. Przód: 3.00-18; Tył: 120/90-16. Jakie macie doświadczenie z markami opon o tych wymiarach? Którą z nich wybrać? Liczę na waszą pomoc. Pozdrawiam.