Skocz do zawartości

speed72

Forumowicze
  • Postów

    41
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez speed72

  1. Jezdzil ktos na Metzelerach Sportecach M-1 ?, bo wlasnie zakupilem komplet. Prosze o spostrzezenia. Dzieki.
  2. "Weście dajcie spokuj ..." No to przemilcz bo mi też brak słów. Kuźwa chłopie, przez takich jak Ty ten kraj jest dnem. Twoje rozumowanie kwalifikuje się na "tato wpie...dol mi pasem po dupie" Dziękuję Panowie, "wescie dajcie spokuj"... brugiemu :lol:
  3. Moje pierwsze moto - Kawasaki ZX7 R. Oczywiscie w przeszlosci mialem swoje 5 minut na MZ czy Jawie kumpli. Wszystko zalezy co masz w glowie. Lepiej przy pierwszym starcie zdlawic motor kilkakrotnie niz poleciec na plecy.
  4. 6 lat temu podczas scigania sie po autostradzie poznalem faceta ktory owego dnia uciekal mi na TL,( oj grzalismy wtedy niezle po 250km/h). Przez te lata dalej jezdzi na TL nie zawsze na dwoch kolkach, spotykamy sie czasami i wiem od niego ze przez ten czas nigdy nie mial problemu z peknieta rama. nika, chyba masz racje, duzo ludzi powtarza to co przeczyta na necie. Timac dorzuc wiecej inormacji o tych pekajacych ZX10-(fakty).
  5. No i mamy kolejny szlagier w pekaniu ram, jakies 4 lata temu przypadlosc te miala TL1000 Suzuki (podobnno hihi)i, teraz Kawasaki. eejjjjjj... Ludzie zastanowcie sie dwa razy albo wiecej zanim cos skrobniecie. Przypadki rodem z Porazowa pewnie Soltys sprzetu dosiadal albo jego corka.... :lol:
  6. Czytajac poprzednie wypowiedzi o tych hamulcach recznych i jak mozna bylo odbic w lewo... itp mam wrazenie ze kto kolwiek to pisal nigdy nie bral udzialu w wypadku i nie ma zielonego pojecia co pisze. Owszem moze byl sposob ominiecia tego samochodu ale musial by to byc ktos jak Rossi czy Colins no i oczywiscie musial by sobie zdawac sprawe ze auto jadace z przodu przed nim moze wykonac niespodziewany manewr na jego pas. Nas zwyklych zjadaczy chleba( chociaz co niektorzy pewnie sie obraza) przed taka sama sytulacja mogla by uchronic jedynie zimna krew i kupa szczescia szczescia przez duze S. Co do faceta w aucie to dlaczego tak sie zachowal jest wiele, mogl rozmawiac przez komorke, czy poprostu sie zagapil. On tylko wie co zapier...... Nikt nie zna dnia i godziny.
  7. Antek Nie bede sie bezsensownie spieral co lepsze bo nie jezdzilem i mysle ze ty tez na najnowszych 1000 japonskiej czworki. Spostrzerzenia ktorymi sie kieruje zaporzyczylem z czasopism amerykanskich takich jak Sportrider czy CycleWorld w ktorych kiedy wybierano motocykl sportowy roku 05 testowano tylko Suzuki i Kawasaki bo pozostale firmy nie dorownywaly. Mylisz sie mowiac ze te marki maja tylko moc ktora sprawdza sie tylko na prostej, podobno w GSXR zawieszenie jest znakomite, a w polu walki zostawil w tyle ( na torze) tak znany motocykl jakim jest Ducati 999R . Podczas testu mierzono nie tylko predkosc ale i czas wchodzenia i wychodzenia z zakretu. Swoja droga, jezdzilem R1 i GSXR 750 i 1000 i niech ktos mowi co chce zdecydowanie lubialem zawieszenie w Suzuki o mocy juz nie wspomne.
  8. Antek ,powierzchnia byla duza ale calej owiewki przedniej. Dlatego zeby osiagnac mniejsze opory powietrza poprzytykali wloty ram air. Co do opon to oczywiscie ze beda zmienione juz niedlugo , nawet nie zamierzalem jezdzic na 8 letnich gumach. To troche jakby uzywac 8 letniej prezerwatywy :buttrock: [ Dopisane: 10-02-2006, 04:52 ] To oznacza, że aby ZXy dorównywały konkurencji podczas przyspieszania konieczny jest ich większy wycisk. Tak moze bylo pod koniec lat 90 -tych , na dzien obecny jedynym ktory konkuruje z ZX10 to GSXR1000. I tylko te dwa modele naprawde licza sie na torze.
  9. Matijass, mam maszynke taka sama(kolor) jak na twojej fotce z tego samego roku, Tyle ze moja miala przejechane 4500 mil i jezdzil na niej facet ktory mial 50 lat! (to sie nazywa twardziel) opony sa jeszcze orginalne a motor wyglada na moze dwu letni. Co do jazdy to nie wiele powiem bo jezdzilem tylko po osiedlu zapinajac do 3 biegu. Co do oleju to osobiscie wymieniam przed kazdym sezonem, niewazne ile jezdzilem w poprzednim. Co do reszty pytan nie odpowiem bo jestem posiadaczem tego motocykla dopiero 2 tygodnie. Byle do wiosny!
  10. Jezdzilem kilka sezonow zx7 rocznik 97 Plusy: dobre zawieszenie, hamulce, prowadzenie motocykla Minusy: waga(ciezki), lubiace sie brudzic gazniki, nie lubiacy zbyt wysokich obrotow silnik. Jednym slowem solidny bike ktory lepiej sie sprawuje na ulicy niz na torze( w wersji standardowej oczywiscie) Co do ZX12 to zadnej werscji w USA ponad 200konnej nie bylo i nie ma. Jest 185KM ( na kole jakies 165KM) Wychodzacy w tym roku ZX14 podnosi poprzeczke i podobno osiaga plus/minus 200KM
  11. Nowy '06 ZX10 w akcji(film) http://video.motorcycle-usa.com/motorcycle...x10-press-1.wmv
  12. Swietny sprzet, napewno nie bedziesz zalowac zakupu, "latalem" na roczniku '01 tej samej maszyny przez dwa lata. Bosko krecacy sie silnik, najwiecej sypalem na tej maszynie 182 mil na godzine. (licznikowe) i wiem ze poszedl by troszke wiecej. Jak masz jakies pytania to wal smialo. Gratulacje.
  13. Nawiazujac do tematu, dlaczego Kawasaki ? Bo Kawy maja najlepsze Ram Air ze wszystkich firm tz. najbardziej wydajne. Pod koniec lat 90-tych robili doswiadczenia dlaczego Kawasaki chocaz troche ciezsze od konkurencji i z mniejsza moca sa nadal takie szybkie? Podczas testow okazalo sie ze moc w ZX 9 mierzona na tylnim kole wzrosla o 8 kucykow (specjalna dmuchawa skierowana w ram air) . Dziewiatka tez "lapie" szybciej odpowiednia ilosc powietrza doladowujacego niz ZX7. Obiecuje poszukac linku do tej strony wtedy zobaczycie na wykresach roznych motocykli ze ram air ram air'owi nie rowny. [ Dopisane: 06-02-2006, 03:41 ] Link jest w j. angielskim http://sportrider.com/tech/146_9910_ram/
  14. OK, ja przedstawie sprawe z wlasnego doswiadczenia i jesli mial bym wybrac pomiedzy Yamaha a Kawa wybral bym Kawe. Wszystko zalezy od preferencji uzytkownika. Ktos lubi 1000-ki bardziej okielznane jak np. CBR , inny lubi zeby za kazdym razem odrecania manetki wlosy stawaly mu na karku. Ja Zaliczam sie bardziej do tych drugich wiec bardziej patrze w strone Suzuki i Kawasaki niz Yamachy i Hondy. W roku '03 przesiadlem sie GSXR 750 (dwuletni) na nowke R1, piekna byla jak cholera, special edtion, czarna z plomieniami-kosa! Po kilku dniach juz nie bylem tak zachwycony, owszem silnik krecil sie fajnie, moc tez, ruszanie lepsze niz na GSXR ( wieksza pojemnosc=wiekszy moment obrotowy) lecz zawieszenie ciezko bylo mi zestroic (slyszalem ze tylna sprezyna w R1 jest troche za miekka dla jezdzcow powyzej 90kg.) W zakrety wchodzila swietnie tyle ze w samym zakrecie(przy dluzszym luku) czuc bylo "falowanie ogona" rzecz jakiej nigdy do tad nie mialem z zadnym moto. Tak jak pisze start byl ok ale od predkosci 120-150km/h do masymalnej roznica pomiedzy GSXR a R1 byla zadna bo Suzuki miala cos co do Yamahy uzyli dopiero od rocznikow '04 a byl to wtrysk z dwoma przepustnicami i ram air. Mialem okazje przejechac sie na GSXR 1000 z roku '03 trwlo to moze 15 minut , zeszlem i rece trzesly mi sie jak nowicjuszowi, mialem wrazenie ze ujezdzam diabla, na piatym biegu zapialem 275km/h , szostki niestey nie mialem juz czasu i drogi zeby wbic. Motocykl reaguje na kazdy ruch nadgarstka jak wsciekly i idzie do przodu nie wazne czy to jest 100 czy 250 km/h . Cudo!!! Strach pomyslec jak jezdzi sie GSXR1000-em produkowanym od 2 lat z moca powyzej 180KM. Wszystko zalezy na co sie nastawiamy i co lubimy.
  15. Witam To moj pierwszy post na tym forum ale przechodze do rzeczy. Pierszym moim moto byl ZX7R z 97r. Motocykl ktory sie swietnie prowadzi, bardzo stabilny, posiadajacy dobre haluce jak i zawieszenie. Minusem byla waga motocykla i nie lubiacy zbyt wysokich obrotow silnik. Na ulicy sprawowal sie dobrze lecz na torze duzo gorzej. Nie mialem zadnych problemow technicznych. Nastepny byl GSX 750 R z roku '01- to juz inny motocykl nastawiony bardziej na sport. Silnik bardzo dynamiczny, krecil na obrotach, wydawalo sie ze bez konca. Swietny sprzet zarowno na ulice jak i tor. Jak masz okazje dostac Suzuki- bierz! Zabawa zapewniona!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...