GS raz pali na 2, raz na 1 gar

[Bartas]

Wczesniej przez 3000 km nie mialem problemow z GSem. Dzisiaj postanowilem kupic nowe swiece zaraz po zajeciach na uczelni, skoczylem, kupilem. Gdy wracalem, to podczas przeciskania sie w korku obroty nagle spally mi pozniej 1000, bardzo mulowato reagowal na gaz, w efekcie zgasl. Dotargalem moto na chodnik, odpalam- pali na jeden gar. Dopchalem moto na pobliski cpn, zmienilem swiece na nowe ( te co 20 min wczesniej kupilem) i smigalem do domu. Po jakis 7 km nagly spadek mocy, obroty w dol. Zjechalem na pobocze, sytuacja ta sama. Lewy cylinder nie pali, brak iskry na swiecy. Do domu dojechalem jadac na 1 cylindrze... Gdy bylem juz w domu, probowalem jeszcze raz odpalic, ale nadal chodzil na 1 cylinder, po jakims czasie znowu odpalilem- chodzil na 2. Zrobilem 29 km testowej jazdy, bylo ok, ale tyko do zgaszenia. Gdy po 30 sek chcialem odpalic, pracowal juz 1 cylinder. Odpalalem jeszcze ze 2- 3 razy. Za 4 odpalil na oba i dojechalem do domu. Zgasilem, odpalam i znowu pali na 1 gar. Jutro przejrze przewody wys napiecia, moze ten od lewej fajki jest nadkruszaly/ nadpalony. Moglo sie cos innego uszkodzic? Tzn jakas cewka czy cos w tym stylu? :icon_biggrin:

[dawid482]

najpierw sprawdź przewody, nie sądzę żeby to była jakaś cewka ponieważ gdyby była zepsuta to nie działała by w ogóle. Mam jeszcze jeden pomysł możesz mieć zbyt ubogą miesankę i będzie świece wywalać.

[Bartas]

Gazniki sa ok, swieca z cylindra, ktory nie pali chodzi w drugim. Zaraz ide posprawdzac przewody.

 

Zatem tak, spawdzilem przewod wys napiecia, fajke, sa ok. Gdy moto sie nagrzalo przez jazde zgasilem go, odpalilem i juz pracowal na 1 cylinder. Zamienilem cewki miejscami, nadal nie palil lewy gar- czyli wychodzi na to, ze obie cewki sa ok. Nastepnie spawdzalem przewody- z lewej cewki ida 2 kable, z ktorych jeden laczy sie z kablem z drugiej cewki ( polaczona sa ok, dobrze zaizolowane). Zostaje wiec bialy przewod idacy do cewki- idzie on razem z innymi kablami glowna wiazka do kostek za ako. Tutaj slad po tym kablu sie urywa... do czego on idzie?? Do zaplonu w silniku?

 

Przeczyscilem styki, przejechalem sie, po ok 7- 10 km znowu " wylaczyl" sie jeden cylinder, iskry na lewym cylindrze brak...

[Adam M.]

Mozesz miec klopot z kablami laczacymi signal generator, z modulem i dalej z kablem miedzy cewka i modulem jak rowniez z kazdym z tych elementow, tzn nie z cewka bo ta wyglada na dobra. Zaopatrz sie w schemat elektryki w tym moto.

 

Adam M.

[Bartas]

Moto zimne odpala na 2 cylindry, zatem cos sie musi nagrzewac. Odkrecilem dekiel impulsatora, a same impulsatory podgrzalem suszarka :) - okazalo sie, ze po podgrzaniu iskra jest tylko na 1 cylindrze. Gdy ostygl, odpala na 2, po ponownym nagrzaniu- na 1. Wiec wychodzi na to, ze ktorys impulsator zakonczyl swoj zywot ( dokladnie ten zamocowany po lewej w deklu)... bo raczej nie da sie tego naprawic i konieczna bedzie wymiana.

Edytowane 1 Października 2006 przez Bartas

[nitroMCZ]

no proszę, grtuluję pomysłowości(naprawdę) :)