emes321
Forumowicze-
Postów
136 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Ostatnia wygrana emes321 w dniu 6 Lipca 2019
Użytkownicy przyznają emes321 punkty reputacji!
Informacje profilowe
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Wrocław
Osobiste
-
Motocykl
Wigry
-
Płeć
Mężczyzna
Osiągnięcia emes321
ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - wąchacz spalin (14/46)
1
Reputacja
-
nie ma jednej dobrej odpowiedzi na to pytanie. jaki budzet? podstawowy wybor: Yama, Kawa, Suzi, Honda i KTM/Huska Honda w 2T raczej stare i wyeksploatowane, chyba ze po odbudowie wtedy drogie. niewielki sens zakupu. Suzi, czy Kawa cos po srodku w kwestii popularnosci. zalezy takze od regionu Polski. Yama wraz z KTM chyba najpopularniejsze. Bajaj to troche ajfon. przy 2T zastanawialbym sie nad Yama YZ, a Suzi RM. pewnie RM, nie mam jakos przekonania do Yamahy. naprawisz sam, czy potrzebny mechanik? jesli to drugie to zacznij od wizyty u dobrego mechanika w swojej okolicy. wypytaj go o jego zdanie w kwestiach, o ktore pytales. "regionalizacja popularnosci" w kosztach serwisowych (serwis regularny i naprawy) istotny jest stopien "wyzylowania" silnika - moc z pojemnosci. zalezy, czy chcesz potwora, czy nieco spokojniejszego. w 2T przy rozsadnym uzytkowaniu i dbalosci o interwaly serwisowe awaryjnosc powinna byc zblizona. sa jednak wady fabryczne w danych rocznikach, tu nie podpowiem. dobry rocznik ustalisz juz po wyborze konkretnego modelu. warto zapoznac sie z manualami interesujacych Cie modeli i sprawdzic interwaly okresowych czynnosci. w 2T wymiany eksploatacyjne stanowia duza czesc kosztow. im starszy i tanszy egzemplarz, tym wazniejszy jest jego stan aktualny. model schodzi na drugi plan. jednak to tyczy sie raczej tanich ofert. co do prowadzenia jest to kwestia preferencji. rozna geometria, zawias. czasem warunki fizyczne jezdzca zmuszaja do podjecia okreslonej decyzji. niektore czesci lepiej kupowac w oryginale, wiec warto zweryfikowac jakosc obslugi ASO, programy rabatowe. zaczynasz przygode od 250 2T? czy cos juz objezdziles?
-
i jak tam moto? gaznik wyregulowany? juzn ie gasnie? znalazles odpowiedzi na swoje pytania? z tym plynem chlodniczym to tam ostroznie
-
Zawsze ten "gaznik do regulacji", albo "klima do nabicia". osobiscie bylbym ostrozny przy takich ofertach. nasuwa sie proste pytanie: czemu sprzedajacy tego gaznika nie wyregulowal przed sprzedaza i nie gonil zdrowego moto, tylko schodzil prawie 2 kola na jego regulacje? moze byc uwalone co innego, a jak to nie gaznik to bedzie bezahlen. Kolega-mechanik juz go wyregulowal? jestem ciekaw. typowo polskie myslenie, niewazne za ile, tylko ile taniej... Moze MRF? 😄 ewentualnie KTM + rower, by miec czym do mechanika dojezdzac. zawsze jak juz sprzedaz KTMa to rower zostanie. tak serio, to w tym budzecie tylko DT jesli chcesz 2T i tak bedzie ciezko. Pamietaj, ze po zakupie trzeba zawsze cos w moto wlozyc, bo mimo iz sprzedajacy rozpisuja sie jak idealny on jest, to bywa, ze z prawda sie nieco rozmijaja. jak np regulacja gaznika, przy pecnietym cylindrze 😛
-
Ano ma. Hamuj, nikt Ci nie broni, ja bym jednak w 2T tego nie polecal. Sam dozownik, bym zas wywalil.
-
tak, bedziesz sie czul jak slon na kosiarce. Chociaz znajomy, ktory odkupil ode mnie XLR125R ma podobne gabaryty i poki co nie mysli o zmianie. Zakup sprzeta 125 pod kat.B dla Ciebie ma sens tylko jako przejsciowka, dla podszkolenia techniki jazdy. 2T mozna odblokowac. ogolnie odblokowanie to wzrost mocy ~2x, wtedy np. taka DT125 ma ok. 27km, ale nie spelnia wymogow kat.B. takze moim zdaniem lepiej juz kupic 250, czy nawet wiecej i nie udawac. miasto, czy trasa 100km to nie miejsce dla 2T - zapomnij. spalanie, brak hamowania silnikiem i inne niewygody. zjazd z utwardzonej drogi wymaga w jakims stopniu odpowiednich opon. najlepiej laczyc to beda jakies "szutry" (a'la heidenau k60), ale w 125 mozna sie pokusic o michelin ac10, ktore jaka ?jedyna? kostka maja homologacje drogowa i powinny troche pozyc nawet na asfalcie. ogolnie nie dostaniesz zbyt ciekawego enduro w kat.B pod siebie. przewaznie maja do 12km - to co im zabral czas. tak jak pisze Rura_ Varadero bedzie najmocniejsze (14,2km, z uwagi na silnik V2) i najwieksze w tej klasie. jednak to bardziej turystyk niz enduro. 8 tysi na varadero to za malo, a potem trzeba przy niej cos bedzie zrobic po zakupie, do tego koszt kasku (min. 300-400zl) i reszty. XLR/KMX/DT itp. mozna spokojnie wyrwac w takim budzecie, nawet za polowe. Jak nie masz kogos z typowym enduro na B zeby sie przejechac i zobaczyc to najlepsza opcja wg mnie jest kupic w miare tanie, byle sprawne enduro zobaczyc, czy sie podoba i zmienic. nie wszystko brzmi jak kosiarka. 2T maja taki wlasnie dzwiek, 4T brzmia duzo lepiej. jasne, ze pojemnosc cylindra ma wplyw na dzwiek, ale wydechem mozna zrobic cuda. Kolega ma w XLR wydech arrowa i bez db-killera brzmi jak grozna 250. co do dr125 to wszystkie 125 4T kat.b beda mialy podobna moc, jakies max 12km. takze nie skupilabym sie na tym jaki model brac, tylko szukal jakiegos uczciwego egzemplarza z kilku modeli. czy frajda bedzie to zalezy, czy Ci sie spodoba, jakie masz umiejetnosci i jak szybko bedziesz sie uczyl techniki. Jak dopiero zaczynasz i nie masz zadnych doswiadczen to na rok starczy frajdy. co do rometa to chinol. lepiej 20-latka z japonii niz takie cos.
-
Biorąc pod uwagę roczniki, nie bralbym ich tak "skrupulatnie" pod uwage. Chyba, ze w danym modelu wystepowala wada fabryczna, badz wprowadzono istotne zmiany. tak, czy inaczej w takim wypadku przed kazdym rocznikiem produkcji winno sie znajdowac slowo "od". stan obecny, a nie rocznik jest glownym czynnikiem warunkujacym cene. zapomnialbym o jakiejkolwiek sympatii do marki, gdyz nie zawsze to co chcemy jest dla nas najlepszym rozwiazaniem. istotny rowniez jest dostep do czesci i mechanikow - zakup to poczatek. obejzyj kilka i sie nie napalaj! na forum natomiast szukaj podpowiedzi, a nie odpowiedzi. zauwazylem, ze kazda sroka swoj ogon chwali i ludzie polecaja swoje wybory. nie wiem po co, moze zeby uzyskac potwierdzenie, iz byly one slyszne ;)
-
"poszukaj sobie w google", a potem "czerpiacy wiedze z google" - zdecydujcie sie. pochodne tkc80? skad ta informacja? identyczny bieznik? podobny co najwyzej. a moze dupa uciekala bo to byly mitasy? mieszanka gumy tez ma znaczenie jednak jakos ktos to sprecyzowal. zdjecie + nazwa modelu to malo? :)
-
ad. 1 po pierwsze napisalem: "samo hamowanie silnikiem przez odpuszczenie gazu duzo oponie nie robi, gorzej ostre, szybkie redukcje." po 2. porownujemy roznice 250/400, gdzie 400 jezdzona "z wykorzystaniem mocy" na poziomie 250 zjada opony. tego nie kumam, jak jadac 400 korzystajac z 27km bardziej zarznie sie opony niz jadac 27 konna 250. ad. 2 250 DS jest bez sensu dla goscia co jezdzi ktm adv 990 - moja opinia. sam zaczalem od 125 dla nauki techniki. mi xlr125 palila 2-3l/100km, drz 5-6l/100km. ile pali 250? co najmniej proporcjonalnie. ad. 3 to z tym lancuchem mnie zrobili w takim razie w sklepie. mowili, ze sa rozne wersje 520 do danych pojemnosci/mocy. ad. 4 a po co mam to robic? konkurs na zdzieranie opony? mowimy tu o sytuacji gonienia drz'ta klx250s. predzej on bedziesz musial robic takie manewry, by nadrobic braki mocy. ad. 5 600, 600, czy ja mowie o 600? jedynie dziwi mnie ten ogromny przeskok i roznica zrywania opony przy hamowaniu silnikiem miedzy 250, a 400. nie wspominajac, ze mozna tego uniknac goniac 400cmm DS'owa 250. o co chodzilo z tym kierowca PKSu, ktory wciska sprzeglo zeby oszczedzic paliwo? nie skumalem
-
ciekawe co piszesz. magiczny przeskok 250, a 400? nie bede sie spieral. jak odpuszczam gaz to mi kolo nie lata slajdem nawet na mokrym. cos robie zle. moze tylny cisnac dla pewnosci? liczby z serwisowek to jedynie dla poparcia tezy jak producenci projektuja motocykle 250/400-450 - 250 bardziej wyzylowane niz 400, tyle. przykladow motocykli, ze jest inaczej nie podales jak narazie. podaj model, w ktorym 250 i 400-450 maja ten sam stosunek mocy do pojemnosci, badz 400-450 bedzie miala lepszy. ale temat, gdy sie nie ma racji zmienic zawsze spoko :D dalej bede twierdzil, ze gdyby drz400s "gonic" klx250s to spali porownywalnie, albo mniej, a opony i lancuch dostana mniej po tylku, bo mozna jechac plynniej. sam pod koniec XLRki gazu uzywalem 0-1, krecilem w opor, biegi zmienialem niechlujnie, byle szybciej - ze sprzeglem i bez. teraz drz'ta pyrkam "dostojnie". w obu motorkach wymienialem napedy. do drz drozszy owszem, ale roznice w ich budowie pozwalaja sadzic, ze wytrzymaja tyle samo w motorkach, do ktorych sa dedykowane przy analogicznym traktowaniu.
-
no USA. pytanie, czy spelnia norme spalin w EU :D DS 250ccm jest bez sensu - takie jest moje zdanie - jak pisalem. wg mnie sa za slabe. dobre jak ktos rozsadny na pierwsze moto z pominieciem 125ccm. jeszcze dla goscia, co zdaje sie, ma ktm adv 990. przeciez on po mechanikach bedzie jezdzil, bo pomysli, ze to zepsute tak wolno jedzie. sam sie przesiadlem w lipcu z xlr125 na 400 i tak juz brakuje. a co takiego strasznego robi hamowanie silnikiem oponie 400, czego nie robi 250? odpuszczasz gaz, a opona jeczy i wola o pomste czy jak?
-
ok, zgadzam sie. jednak nadal bede stal przy zdaniu, ze 250 w danym modelu zrobi mniej i wolniej takich samych km od 450 do remontu i tylko to mowie caly czas. nie rozmawiamy tu o nowych motorkach, sam michoa straszyl, ze jak sie zle kupi 4T to mozna sie wjebac w b. drogi remont. latwiej na niego trafic w 250, bo sa bardziej wyzylowane. moc bierze sie z pojemnosci, lub komplikacji silnika. co do drzty, mozna znalezc niejezdzona w terenie, mozna tez kupic nowa w salonie. kwestia kasy, jednak jasne, ze za 10k gdzie kosztuje klx250 z 2013 to drzty w tej cenie z tego rocznika nie bedzie. 400-450 sa drozsze, z niczego sie to tez nie bierze. inaczej; moim zdaniem bezsensu jest kupowac DS'owa 250. DS to kompromis alfalt/teren sam w sobie, wiec walka o kg jest troche bezsensu i lepiej wziac wiecej mocy z wiekszej pojemnosci. inaczej w sporcie, gdzie ujezdzaja wykrecone w kosmos 125 dla; masy, gabarytow, reakcji na gaz itd. Magik sobie moze to odpuscic i kupic trwaly motorek przyplacic to troche wieksza masa, a pozniej sprzedac bez problemu. dobra, na poczatek pokaz, ze faktycznie pisaliscie mi, iz ta prawidlowosc moc/pojemnosc, o ktorej mowie zachodzi tylko w hardach. nie przypominam sobie. dr350se i 650se rocznik 2000 to rowniez hardy, odpowiedniki crf? czy blizej im do klx? 1. 27km@7600 i 2. 37,4km@6500 - www.motorcyclespecs.co.za co do opon i sprzegla moze faktycznie masz racje. myslalem, ze 400 maja inne sprzeglo, dostosowane do mocy np. o wiekszej srednicy, innego materialu itp. troche chyba jednak generalizujesz 250, bo sa rozne. wr250r dla mnie miesci sie w klasie DS i ma raptem 10km mniej od drz400s. 30,7@10000 - stad jej nie rozwazalem dla siebie. zbyt wyzylowany silnik. ta przenoszona moc jest mniej istotna od strzalow ze sprzegla i ostrych redukcji, o ktorych piszesz wyzej. nieumiejetne, dlugotrwale operowanie sprzeglem bedzie skutkowac "polamaniem lancucha" - miejscowymi rozciagnieciami. did 520 tez jest w roznych modelach zdaje sie? czy do 125/250/400 bedzie identyczny? z tym hamowaniem silnikiem to chyba cos pomyliles. kierowca pksu raczej bedzie hamowal silnikiem, by oszczedzic paliwo. ponad to, przed opona w kolejce jest sprzeglo. samo hamowanie silnikiem przez odpuszczenie gazu duzo oponie nie robi, gorzej ostre, szybkie redukcje. opony i lancuch zejda zawsze szybciej w 400 JESLI bedzie sie wykorzystywac jej pelne mozliwosci. jezeli jednak ma ona "jezdzic jak 250" to juz nie bardzo. "chcesz wiecej, placisz wiecej" - to chyba proste. porownujemy 250 i 400, wiec nalezy zestawic w podobnych warunkach. najprosciej tak jak mowilem; drz na ~pol gwizdka goni palowanego klx'a - wg mnie drz: 1. mniej spali 2. mniej zuzyje opony i lancuch (mozna jechac spokojniej i moca plynnie nadrabiac), a i silnik mniej dostaje, bo nie idzie pelna para po wysokich. jak im cycki opadaja, nawet te silikonowe, to znak, ze trzeba popracowac na miesniami klatki piersiowej. to grawitacja, nie ja ;)
-
crf250 z klx250 maja np wspolna klase pojemnosci :D napisalem tak: "250 przewaznie maja wyzszy wspolczynnik od 400-450. np. crf250r 39km@11,5krpm i crf450r 53km@9krpm - bikez.com" gdzie tu wyczytales porownanie do klx250s? i co z tego, ze R'ka to cross? 250x ma 29km@9000, a 450x 44,5km@7500 - i znow analogia, wiekszy kreci sie nizej i ma gorszy stosunek mocy z pojemnosci. X to juz enduro, czy jeszcze za hard? analogicznie wygladaloby zestawienie klx250s i klx450s. przyklad crf byl podany dla poparcia tezy, iz 250 sa bardziej wyzylowane od swoich odpowiednikow modelowych w 400-450. prosciej? YY XX250 40km, YY XX500 <80km. proste? ktory bardziej wyzylowany? stad serwisowka 250 bedzie "przewaznie" bardziej restrykcyjna od tej dla 500. czy przypadkiem w omawianym wczesniej ktm exc200 remontu nie robi sie 2x rzadziej niz w 125? czekam na te przyklady, ze jest inaczej. a Ty michoa udowodnij swoja teze: "klx 250s to typowy lajtowy dual taki sprzęt na grzyby więc nie ma mowy o kosztach utrzymania rodem z crossa ja idę o zakład że koszty utrzymania klx250s będa niższe niż drz400s" - oczywiscie w tych samych warunkach, czyli najprosciej drz400s goni klx250s. napewno drz jadac ~polowa mocy spali wiecej? ;) a skad to wiesz? opony, naped to w wiekszej mierze styl jazdy.
-
ja? pisz jasniej, przeciez uwazasz, ze jestem debilem. jakie "znowu" porownuje? i jakie to motocykle "z innej bajki" porownuje? i na co mi wykres "jakiegos" ktma? podaj wiec prosze konkretny model z jednego rocznika wystepujacy w roznych pojemnosciach np. 250/400-450ccm, gdzie oba maja taki sam stosunek mocy do pojemnosci, badz 250ccm ma gorszy wspolczynnik od swojego wiekszego brata. motocykle z jakiej innej bajki? znow?
-
filmik to byl przyklad. koszty przy DS beda sie rozkladaly wg. mnie dosc analogicznie w poszczegolnych typach moto. kwestia indywidualna, bo zalezna od stylu jazdy. dla mnie "podstawa" do oceny restrykcji serwisowych jest moc z pojemnosci i max obroty. 250 przewaznie maja wyzszy wspolczynnik od 400-450. np. crf250r 39km@11,5krpm i crf450r 53km@9krpm - bikez.com dodatkowo w 250 czesciej sie wykorzystuje moc maksymalna - procentowy udzial jazdy na pelnym gazie w ogolnym przebiegu.
-
pytanie, czy Ci sie szybko nie znudzi 250. wg neta to 135kg mokrej i 27km (23,5km na kole??) ceny 250 sa dosc atrakcyjne, bo czesc z nich to przejsciowki, ktore ludzie szybko zmieniaja na wieksze. widzialem tez duzo crf250L w ciekawych cenach. pamietaj tez o serwisie, przewaznie (zalezy od typu i "wykrecenia" silnika) 250 beda mialy czestszy serwis od 400. polecam filmik: