Misiek chyba się nie nie spotkamy w trasie bo mam w jedną stronę tyle co ty w obie.Jak wszystko pójdzie ok. to do zobaczyska na zlocie.A Ty Harbuz przekonaj się do I.M.rzelaznej panienki bo może będzie warto ;).Fajnie byłoby spotkać się w forumowym gronie na neutralnej czeskiej ziemi :biggrin:....z czeskim browarem w ręku :rolleyes:
Witaj Misiek.Ja wybierałem się na zlot Nippon Retro w Czechach 29-31.05 ale samemu nie chce się śmigać.Jeśli można to bym się podłączył do Waszej ekipy :icon_question:
Temat nie umiera tylko nie ma o czym pisać bo moto cyka jak szwajcarski zegarek :biggrin:.No Sharik aleś odpicował swoją maszyne,wygląda jak nówka[szacunek za poświęcenie się odnowie sprzętu] :lalag: Do zaworów masz zdobry dostęp więc nie będzie problemu a olej i filtr to pestka.Obyś nie miał nic więcej do dłubania przy maszynie.Powodzenia :wink:
Ja z miłą chęcią ale termin o 2 dni za wcześnie :sad:.Taką mam pracę,że nie mogę sobie pozwolić na więcej wolnego :lalag:,powodzenia.Dajcie znać po powrocie :buttrock:
Najgorsze badziewie to cienias 700 już maluch był lepszy.Najbardziej niezawodne auto to takie na które mnie nie stać ale nissan sunny 2.0dlx oszczędny i niezawodny.Jeżdziłem dwoma i nie miałem problemów tylko blachy poleciały...Yeuop sprzedaj xt-eka to będzie Ciebie stać na byle jaką furę. ;)
Właśnie jak na lekarstwo.Byłem w Komarówce,niestety ale tylko na paradzie i aby coś zobaczyć z motocykli.Prawdziwa impreza zaczyna się kiedy ktoś zostanie na noc.Najbliższy zlot w okolicy to Biłgoraj w ten wikkend 11-13-będę tam :bigrazz:
Rakiety z tego moto to nie mam zamiaru robić bo moja prędkość to 80-100.Jeśli cchodzi o filtry to wyglądu nie ma bo są schowane za boczkami i prawie ich nie widać,chyba założę orginalnego airboxa.Wyjście od odmy zakończone jest zwykłym filterkiem do benzyny który co jakiś czas czyszczę.Nie mam z moją kawą większych problemów tylko teraz po czyszczeniu i regulacji gażników jak się rozgrzeje to nie mogę ustawić obrotów.
Dziękjui Bartek Ja nie jestem fachowcem w tej dziedzinie więc mogę się nie znać ale jeśli gościu bierze kasę za robotę p;rzy gżnikach to poiwinien wiedzieć oco kaman.Widzę,że jak sam nie dojdę o co chodzi to nikt mi nie pomoże[wielki szacun forumowiczom].Będę dalej dłubać w moim moto aż dojdę do ideału. :notworthy:
Jak by nie było będzie ok.W Jasrocinie nocoaliśmy na klatkach schodowych i było ok.Fakt człowiek był owiele młodszy i mógł wytrzymać dużo więcej.Myślę,że damy radę.Pozostaje kwestia namiotu,czy wszystko będzie na swoim miejscu kiedy człowiek wróci do[ papierowego domu]?