Skocz do zawartości

arturXJ

Forumowicze
  • Postów

    91
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O arturXJ

  • Urodziny 10/03/1964

Osobiste

  • Motocykl
    DL650
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Warszawa-Żoliborz

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia arturXJ

NOWICJUSZ - podawacz śrubek

NOWICJUSZ - podawacz śrubek (12/46)

0

Reputacja

  1. Owszem, wspomnieli. Ale dopiero po uwadze rzuconej przez Krzywera. Instruktor zamknął to w słowach ' ... patrz gdzie jedziesz, bo pojedziesz tam gdzie patrzysz...'. Sądzę, że to trochę mało.
  2. Witajcie, instruktorom nie można odmówić umiejętności. Widzieliśmy jak jeżdżą, zresztą Hogan wrzucił filmik. Ale i ten nie oddaje wrażeń. Mnie osobiście drugi dzień szkolenia (jazda na torze) nie dał nic. Najwięcej skorzystałem z pierwszego dnia - manewry na małej przestrzeni. Wcześniej nie udało mi się zamknąć opon przy prędkości 7-10 km/h. Teraz tak :). Dotychczas brałem udział w szkoleniu u konikkonik'a. Znacie Go. Tam uczy jazdy na szosie, pokonywania zakrętów, właściwej pozycji itp. W CSP nie było o tym mowy. Myślę, że Panowie z CSP mają ogromną wiedzę i doświadczenie ale brak im umiejętności przekazania. Całkiem świeży kursant nie potrafi stosować sugerowanych technik bez podstaw teoretycznych, uświadamiających dlaczego jest tak a nie inaczej. Nie neguję ich sposobu hamowania (sztywne łokcie). Ale nauczono mnie inaczej i to działa. Kiedy hamowałem sposobem CSP, to mam przykre wspomnienia. Obyło się bez gleby ale był punkt 'K', (uczestnicy szkolenia wiedzą, że chodzi o słowo: 'o!k..wa'). Natomiast przy hamowaniu 'na luźno' zawsze jest ok. Natomiast neguję tor pokonywania zakrętów. Późniejsze złożenia maszyny skutkuje lepszą widocznością drogi za zakrętem (zakręty ślepe), pokonuję zakręt 'na raz' i jeśli się zacieśnia to sobie radzę. Przy ich torze może 'nie wydać'. @Tomek Kulik, panowie z CSP nie wnikali w szczegóły zagadnień przeciwskrętu (dlaczego działa) a o zewnętrznej nodze, ułożeniu ciała, położeniu stóp na podnóżkach, wywieraniu nacisku na podnóżki nie było mowy. O patrzeniu w zakręt wspomniał chyba Krzywer. Ogólnie nie uważam weekendu za stracony. Poznałem fajnych ludzi i czegoś nowego się nauczyłem.
  3. Wracam do Warszawy dopiero w czwartek około 15-ej. Więc pasuje czwartek. Może zamiast przelewać, wręczyć?
  4. 1) -lisio- 2) Łukaszenko 3) Mietek 4) Fidel 5) Piekarz 6) Maro78 7) dervozavilus 8) tango 9) screech 10) Tomek J. 11) Hero 12) ovvero 13) ovvero (będzie nas dwóch) 14) arturXJ
  5. Witam, więcej informacji i zdjęcia w aukcji.
  6. Co do opon, to Diablo Strada moim zdaniem jest ok. Na Xj-ce do 5 000 km nie było śladu zużycia pomimo 2-3 wizyt na torze w Lublinie. Potem zaczęło ich ubywać. Mają teraz niewiele ponad 10 000 i tył praktycznie do wymiany. Są miękkie i trzymają się drogi jak przyklejone. W przypadku przewodów hamulcowych, to nie ma znaczenia czy zamówisz na wymiar czy gotowy zestaw. W obu przypadkach ich końcówki będą zagniatane odpowiednim urządzeniem. Z tego co wie, Hel zagniata "na sztywno" a np. Goodridge są tak zarabiane, że można końcówkę obrócić o 1 obrót żeby dopasować do zacisku. Można obrócić TYLKO w jedną stronę. W XJ-ce mam Goodridge, zakładał Michał Demczuk a jemu ufam.
  7. Hubert dobrze prawi. Mam kurtkę 3-warstwową tzn wypinana podpinka (ocieplająca) i wypinana membrana. W upały, bo o nich mowa, bez membrany po mieście jest ok, czasem nawet za gorąco. W trasie bez membrany marznę nawet w upał. Na początku jest przyjemnie, chłodzi a po kilkudziesięciu kilometrach zaczyna być chłodno. Z kolei po wpięciu wszystkiego (membrana+ocieplenie) do -5 stopni jest ok. Fakt, że jestem zimnolubny.
  8. Witam, tutaj chyba jeszcze homologacja ma znaczenie. Jeśli w świadectwie homologacji jest wskazany konkretny rozmiar opon, to prawdopodobnie rozbieżność może być podstawą niewypłacenia odszkodowania. Swoją drogą ciekawa sprawa. Jak to się ma do agrotjuningu samochodów typu zmiana rozmiarów felg, opony niskoprofilowe itp.
  9. :) czyli nie usłyszałem w którym kościele. Dziękuję Pepe, właśnie o to mi chodziło. Szkoda tylko, że motocykl nie jest pojazdem silnikowym. W międzyczasie mądry człowiek mi to wyjaśnił. Faktycznie jest podobno jakiś przepis, który pozwala na przegląd w nieautoryzowanej stacji ale w razie jakiejś reklamacji trzeba dość usilnie udowadniać, że wykonanie tego przeglądu nie w ASO nie miało wpływu na awarię.
  10. Faktycznie, mało precyzyjnie napisałem. Chodzi mi nie o PIERWSZY przegląd, bo ten będzie w ASO, tylko chodzi mi o następne. Tak jak pisałem, gdzieś czytałem że można zrobić go w jakimkolwiek warsztacie i jeśli jest odpowiedni wpis do książki gwarancyjnej, to gwarancji się nie traci. Sorry, ale jestem ostatnio trochę zakręcony i stąd chaotyczne wypowiedzi.
  11. Ok, dzięki. A wiecie coś może o gwarancji i przeglądzie nie w ASO?
  12. Witam, sprzedam XJ900 Diversion jeżdżoną przeze mnie :) A tutaj aukcja
  13. Witam, w połowie grudnia kupiłem nowy motocykl. Ma oczywiście gwarancję. Gdzieś na forum czytałem, że przeglądy gwarancyjne NIE muszą być wykonywane w ASO. Czy przegląd z odpowiednim wpisem w książce gwarancyjnej nie w ASO spowoduje utratę gwarancji? Niestety nie mogę znaleźć odpowiedniego posta. Czy ktoś z forumowiczów może potwierdzić bądź zaprzeczyć? Jeśli jest to możliwe, to poproszę jeszcze o podstawę prawną. Kolejna sprawa to przebieg i czas. W instrukcji jest napisane, że pierwszy przegląd należy wykonać po 1000 km albo po 2 miesiącach (zależy co wcześniej nastąpi). Pogoda nie skłania ku intensywnej jeździe, więc obawiam się, że 1000 km będzie trochę po 2 miesiącach. Z drugiej strony chciałbym, żeby przegląd był jednak po 1000 km. Czy stracę gwarancję jeśli przegląd (nawet w ASO) będzie po dłuższym czasie niż 2 miesiące?
  14. Witam, jak w temacie. Podaję LINK do aukcji na allegro. Przebieg nie tuningowany, stan techniczny dobry. Regularnie serwisowany. Polecam, nie powstydzę się.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...